Skocz do zawartości
Nerwica.com

pedrihno

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pedrihno

  1. Tak szczerze jak to napisałem to 2 dni czułem się jak młody bóg :>. Dziękuję za pomoc, jest nieoceniona :) Pozdrawiam!
  2. Witam, na wakacjach jakieś 3 tygodnie temu byłem w Bułgarii. Zapaliłem tam marihuanę, w klubie, dodam że byłem chory, miałem z 38 stopni celcjusza i osłabiony (dodam, że wcześniej prawie wgl nie paliłem). Przez 2 dni trzymał mnie tzw. bad trip czyli stan w którym przeżywa się domniemany atak serca bóle w pachwinie itp. Poszedłem zrobić tam ekg bo myślałem, że oszaleję i wyszło że wszystko idealnie. Pani doktor zapytała mnie czy paliłem, ja jej powiedziałem, że 3 ms. temu "spróbowałem", uśmiechnęła się i zapisała mi jakieś leki na uspokojenie których nawet nie wykupiłem (coś a la persen itp). Przez parę pierwszych dni odczuwałem kołatanie serca, ciepłość w klatce piersiowej i jakieś bolączki, ale kompletnie to zlewałem, nic się nie przejmując. Następny tydzień to czysta kartka, nerwica? nie objawiła mi się praktycznie ani razu (z takim nastawieniem). 4 Dni temu byłem w kinie i w momencie zwrotnym akcji, przestraszyłem się zacząłem dziwinie odbierać głośny dźwięk filmu i klaustrofobiczny lęk przed salą kinową. Posiedziałem tam jeszcze z 5 minut i wyszedłem. Uspokoiłem się po 30 minutach i wszystko było w miarę ok. Od tego czasu "sprawdzałem się na różne sposoby" i rzeczywiście kiedy o tym nie myślę "pochłaniam się rzeczywistością" jest ok, nic się nie dzieje. Natomiast jako człowiek dość dociekliwy mam ukrytą świadomość, że dzieje mi się coś co nie powinno mi się dziać i chciałbym wiedzieć dlaczego, kiedy minie itp. NAJWAŻNIEJSZE: czy gdy o tym nie myślę, tego nie ma, czy tylko tłumię to myślami?? Jestem raczej pewien, że nie potrzebuję terapii, ani leków, bo potrafię sobie poradzić sam, ale mogę się mylić i proszę o pomocną dłoń i doedukowanie mnie w temacie :). Dodam, że dzisiaj byłem w kinie, żeby wystawić się na próbę i gdy przestałem sobie wmawiać, głupot jaka ta sala kinowa jest niebezpieczna, zrelaksowałem się, zacząłem się uśmiechać i afirmować sobie poczucie miło spędzanego czasu wszystko było całkiem fajnie i przesiedziałem 2h.
×