Witam, mam 23 lata i pewien problem. Od zawsze byłem nieco znerwicowany, trzęsące się ręce itd.
Wszystko zaczeło się kilka lat temu, gdy wypiłem wino (nie jakaś wielka ilość), na drugi dzień podczas podróży w autobusie nagle zaczęła drętwieć mi cała twarz, dodatkowo od razu panika - po wyjściu z autobusu w 2 minuty wszystko przeszło. Teraz za każdym razem na kacu odczuwam potworny lęk, drętwieje mi twarz, ręce i miewam mocne duszności, ataki są mniej lub bardziej nasilone w zależności od ilości wypitego alkoholu, po 3-4 piwach mam tylko z rana lekkie duszności, potem wszystko mija. Najgorzej jest po wódce. Ostatnio nawet 2 dni po wypiciu większej ilości alkoholu odczuwam lekkie duszności. Po ostatnich przebojach doszedłem do wniosku, że nigdy więcej nie chcę się tak czuć - myślałem, że zejdę. Czy to może być nerwica, czy coś innego?jak można to zwalczać? Bez kaca mam jakieś sporadyczne ataki duszności, które trwają kilka minut i przechodzą - pojawiają się niezmiernie rzadko.
Na kacu ataki nasilają się, gdy jadę autobusem, przebywam w miejscach publicznych, podczas spożywania posiłku itd. Wiem, że najlepiej zupełnie przestać pić, jednak może jest jakieś inne rozwiązanie? Proszę o opinie osób, które są rozeznane w tym temacie i/lub miały coś podobnego. Pozdrawiam