Skocz do zawartości
Nerwica.com

magdalenaal

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magdalenaal

  1. magdalenaal

    [Łódź]

    ale tu cisza wszyscy pozdrowieli czy jak czy w Lodzi organizujecie czasem jakies spotkania?
  2. magdalenaal

    [Łódź]

    hej lodzianie.cos cicho tutaj.ja niedawno wrocilam do lodzi i szukam jakis ludzi z ktorymi bede mogla pogadac.z nerwica lekowa mecze sie juz kilka lat i czasem mi sie zdawalo ze juz jest ok a potem dupa!teraz dopadl mnie dolek i fajnie byloby miec kontakt z ludzmi ktorzy znaja problem i nie beda patrzec na mnie jak na jakiegos ufola-ze niby jak mozna sie bac skoro nie ma powodu do leku troche sie tu wywewnetrzniam ale tym bardziej mi trudno sie dzwignac bo w chwili kiedy potrzebowalam wsparcia najblizsza mi osoba powiedziala ze wystraszylo ja to ze choruje i nie jest w stanie byc ze mna i mnie wspierac,wiec zostalam sama ze swoimi lekami i trche brak mi motywacji zeby kolejny raz sie podniesc:-(
  3. Niech mnie ktos uswiadomi gdzie to jest pod pregierzem?
  4. No to teraz ja "zablysne" jestem zalamana!!! Jak juz pisalam zdenerwowalam sie juz na sama mysl ze mam dojechac do centrum i postanowilam pobiegac zeby sie rozladowac podczas biegu bylam caly czas "na nerwie" myslalam gdzie po drodze jest jakas toaleta tak na wszelki wypadek-nie wiem czy tez tak macie? Ale to pikus bo jak dobieglam do domu to mnie cala obsypalo krostkami mam spuchniete kostki dlonie i nos-nie wiem dlaczego akurat nos i zastanawiam sie czy to przypadek czy tak moze byc ze stresu-nie musze juz mowic ze jestem cala w panice!!!leze trzese sie i nie jestem w stanie nic zrobic do d...! A mieszkam kolo panoramy.
  5. O zesz to ja dzisiaj zaopatruje sie w pampersa bo boje sie jazdy w korkach i nieznanych miejsc a widze ze ta knajpka w centrum juz mnie na sama mysl brzuch boli
  6. Ok czyli czekam teraz na jakies info kiedy i gdzie ktos wczesniej pytal o terapie na 28 czerwca jezeli chodzi o to centrum hcp to ja tam chodze do psychoterapeutki Bratkowskiej Joanny.
  7. Wiadomo, ze wytrzymam:-) martwilam sie, ze te spotkania sa nieregularne i nie wiadomo jak dlugo bedzie trzeba czekac zeby sie "zintegrowac" :-) -- 04 wrz 2013, 19:45 -- Wiadomo, ze wytrzymam:-) martwilam sie, ze te spotkania sa nieregularne i nie wiadomo jak dlugo bedzie trzeba czekac zeby sie "zintegrowac" :-)
  8. No wlasnie ja tez czekam na jakis odzew-podobnie jak kolezanka wyzej niby jestem w poznaniu drugi rok a nie mam znajomych.moim problemem jest tez to ze boje sie moze nie nowych ludzi ale miejsc i do tego przemieszczania-tramwaii badz postoju w korku, teraz bez lekow tez nie czuje sie zbytnio komfortowo nawet w domu bo prawie caly czas towarzyszy mi jakis uogolniony lek-masakra nie cierpie tego!!! I najchetniej ratowalabym sie jakimis "proszkami" a nie chce-chcialabym przynajmniej postarac sie radzic sobie bez bo juz ladnych pare lat sie nimi katowalam.dlatego licze ze w towarzystwie ludzi z podobnymi problemami bedzie mi choc ciut latwiej zyc z ta moja "wredna" przypadloscia :-)
  9. Witam jestem tu nowa.czaje sie juz od jakiegos czasu zeby sie odezwac:-) lecze sie na nerwice lekowa od 2007 roku.od miesiaca nie biore lekow i bywa roznie ale staram sie jakos dzialac.w poznaniu mieszkam 2 rok i nie mam znajomych a czasem fajnie byłoby spotkac sie z kims i pogadac o problemach a najlepiej jeszcze z osobami ktore zrozumieja moj problem i czasem cos doradza.dlatego chcialam zapytac czy sa jakies stale spotkania ?
×