Skocz do zawartości
Nerwica.com

psychiatron

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez psychiatron

  1. Witajcie, Pokrótce się przedstawię. Jestem Grzesiek, mam 28 lat a z zawodu jestem kierowcą autobusu miejskiego w swoim mieście. Niestety mieszkam nadal z rodzicami w małym mieszkanku, a swój pokój muszę dzielić z młodszą siostrą. Nękają mnie niemiłosierne myśli samobójcze od około dziesięciu lat, nie ma dnia żeby przez mój mózg nie przeszła taka myśl. Towarzyszą temu wahania nastrojów, głównie gdy przebywam w domu i odczuwam samotność, ale podczas pracy również. Moi rodzice oboje piją i nigdy się ani mną ani siostrą nie zajmowali, ja utrzymuję siebie oraz siostrę z niewielkiej pensji. Byłem u psychiatry publicznie dwa razy, było to ponad 6 lat temu i niestety zawiodłem się całkowicie. Pani nie utrzymywała ze mną kontaktu wzrokowego, notowała tylko w swoim kajeciku to co do niej mówię, a na koniec wypisała mi receptę i pożegnała. Od tamtej pory stwierdziłem, że w tym kraju lepiej zawiązać sznur wokół własnej szyi i zakończyć egzystencję. Postanowiłem, że udam się do psychiatry prywatnie, ale strasznie się boję. Po pierwsze dlatego, że mam wrażenie, że to mi wcale nie pomoże, że ja po prostu jestem zmuszony żyć z myślami samobójczymi i wahaniami nastrojów, a po drugie jestem przerażony, że odbiorą mi uprawnienia do wykonywania zawodu, a jazda samochodem uwalnia mnie całkowicie od moich myśli, jestem wtedy wolny, oczyszczony i sprawia mi to ogromną przyjemność. Niestety na badaniach psychologicznych musiałem kłamać i gdy były pytania czy myślałem kiedyś o śmierci itp .. odpowiadałem że nie, nigdy. Ja nie sprawiam zagrożenia, ja po prostu od dziesięciu lat (tak pamiętam) każdego dnia myślę o samobójstwie, jestem przygnębiony, smutny i nie wierzę w poprawę. Czy to się da wyleczyć? Czy odbiorą mi uprawnienia ? Dziękuję z góry , pozdrawiam Was
×