Skocz do zawartości
Nerwica.com

Iruś

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Iruś

  1. pramolan...znam lek,kiedys go bralam,ale nie pamietam czy mi pomogl,z lękami nie radze sobie prawie wogole,kiedy sie pojawi czekam z niecierpliwoscia zeby sobie poszedl,fakt,to ze sie komus powie o nim i ze sie przegada sprawe to pomaga,mam meza dzieci,wiem ze gdy zaczyna sie cos dziac to moge do nich zwrocic sie o pomoc,tylko po to zeby byli ze mna,to duzo,u mnie serce wariuje,a raczej ja je nakrecam,kazda sytuacje stresowa odreaguje,po stresie wiem ze bedzie bolalo mnie serce,ze bede miala prawie zawal,ze bede czula slonia na klatce piersiowej,chce wtedy szybko wyjsc,oddalic sie od tego co sie dzieje,wszystko jest trudne i ciezkie,ale pewnie wszystko juz znacie,taki nasz los,lekow nie biore i nie chce brac,aczkolwiek mam w torebce Afobam,zawsze...tak na wszelki wypadek,dziala owszem,ale to ostatecznosc,czasem,a czesem to jest alkochol,tak,on koi i rozluznia wszystkie nerwy,stresy i napiecia,wiem,to nie jest wyjcie,ale ......
  2. moje lęki to lęki ze coś mi się stanie,ze mam chore serce,itd itd....jesli mnie cos zaboli,zakłuje momentalnie sie rozkrecam,boje sie juz chyba wszystkiego co jest zwiazane z moim zdrowiem,typowy hipochondryk ponad to boję sie wojny,dlatego teraz wogole nie ogladam wiadomosci ,pozdrawiam
  3. witam, u mnie standardowo,ale z przewaga na serce,bóle,kłucia,szybkie bicie(ale cisnienie i puls w normie),bardzo często potykanie sie serca,ciezko na klatce piersiowej,czasem bóle ktorych wogole nie moge nazwac,ściskanie w zebrach,jakby jakaś obręcz mnie trzymała,ból przechodzi na lewa reke i palce,odbiera nogi,ból zoladka,calego przelyku,ciagle chodze otumaniona,w stresie jestem caly czas bo zycie to dla mnie wielki stres....
  4. Iruś

    [Olsztyn]

    hej witajcie,jestem z poza olsztyna ale nie daleko,lecze sie w poradni na Wojska Polskiego od pol roku.super psychiatra p.Urbaniak,nie faszeruje mnie lekami,polecila bardzo dobrej pani psycholog- mgr Milewska(tez ta sama poradnia , nfz) ,jestem po kilku sesjach,konkretna i ludzka babka,rzeczywiscie na pierwsza wizyte czekalam ok.3 miesiecy ale pozniej psycholog umawia sama na wizyty i wypadaja co ok 1-2 tygodnie,wiec czasem warto poczekac.Przychodnie na Dajtkach rowniez znam....nie polecam dr.Szostakowskiej-Tabak,u niej leczenie to juz wielki stres,babka bardzo nieprzyjemna i malo kontaktowa,siedzi tam chyba za kare. ja borykam sie z nerwica lękową,raz jest gorzej a raz lepiej,leczylam sie juz lekami efekty bardzo dobre ale krotko trwale,postawilam na psychoterapie,mam nadzieje ze pomoze,problemow jest wiele,ale musze nauczyc sie z nimi walczyc,bez lekow,w razie w mam w torebce Afobam,ostatnio bardzo rzadko po niego siegam ale pomaga mi sama swiadomosc ze go mam.Pozdrawiam serdecznie
×