Witam!
Moja historia wygląda tak: od maja cierpię na dość uporczywe zawroty głowy. Teraz doszły do tego: kołatanie serca, myśli o zawale, duszności, ból serca, duuużo płaczu, biegunki, nudnośc, totalny brak apetytu. 2 razy byłam w szpitalu. Za pierwszym razem w maju stwierdzono niedobór magnezu, za drugim czyli jakiś tydzień temu stwierdzono, że to może być nerwica. Poza tym byłam u lekarza rodzinnego, okulisty, neurologa, miałam robione ekg, rtg głowy, morfologię, mierzone ciśnienie kilkakrotnie. Wszyscy mówią, że ze mną jest wszystko w porządku. Czy to nerwica?