Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lena155

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lena155

  1. Lena155

    DDA i niska samoocena

    rozstanie się nie rozwiąże mojego problemu.pracujemy nad sobą, nad relacjami.dużo mi pomaga...wiem że taki zwiazek z DDA jest trudniejszy ale niekoniecznie jest z góry skazany na porażkę.napisałaś 3 opcje: zmień siebie - właśnie dlatego tutaj napisałam...jak zacząć siebie zmieniać?
  2. Lena155

    DDA i niska samoocena

    Mój chłopak teraz bardzo dobrze wie jaki mam problem.Rozstać się to chyba nie jest dobre rozwiązanie skoro obojgu zależy nam na sobie i sporo pracy wkładamy w ten związek.
  3. Lena155

    DDA i niska samoocena

    Witam. Jestem DDA i związałam się z osobą, która jest również DDA...Mamy prawie po 30lat, kilka lat wspólnego życia za sobą....W dzieciństwie byłam bardzo nieśmiała, zamknięta w sobie, z niską samooceną i myślę, ze było to spowodowane problemami w domu.Kiedy moi rówieśnicy myśleli o studiach itd , ja musiałam szybko dorosnąć.Wyprowadziłam się od rodziców do innego miasta, bardzo dobrze sobie poradziłam.Sama byłam z siebie dumna, co udało mi się osiągnąć...Praca, mieszkanie, znajomi..Stawałam się coraz bardziej pewna siebie, zajęcia po pracy dodawały mi energii, spotkania ze znajomymi, jakiś sport...po pewnym czasie stałam sie duszą towarzystwa.Jednym słowem odżyłam.Nie byłam w tym czasie z nikim zwiazana, byłam szczęśliwa i było mi tak dobrze...Jednak po pewnym czasie zakochałam się właśnie w osobie, która jest DDA.Wiem, ze takie osoby się przyciągaja.Wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy, jak i z tego że przez to co przeszłam w dzieciństwie odbije się to kiedyś w moim życiu...Zamieszkaliśmy razem, wszystko się układało...chociaż długo sie docieraliśmy...Z czasem zdarzały sie między nami nieporozumienia jak to w związku bywa...coraz więcej problemów, o których mój chłopak nie potrafił rozmawiać..W zwiazku z tym to narastało.Mimo wszystko dalej byliśmy razem...Myślac jak rozwiązać kolejny problem nawet nie zauważyłam jak się zmieniłam..Mój chłopak lubiał być w centrum zainteresowania.Przeszkadzało mi to w towarzystwie,zaczęłam się odsuwać na bok, kiedyś to ja taka byłam i kiedyś na mnie wszyscy zwracali uwagę.Coraz rzadziej spotykałam sie ze znajomymi, zaczęłam znów żyć w stresie.Przez stres sporo schudłam, przez co zaczęłam myśleć że nie jestem atrakcyjna.Znów zamknęłam sie w sobie, czas wolny spędzałam już tylko z chłopakiem w domu...kontakty z ze znajomymi się pourywały.Na chwilę obecną dalej czas wolny spędzamy w domu, staram się zacząć na nowo utrzymać kontakt ze znajomymi, jednak tutaj mam największy problem...nie jestem już taka rozmowna jak kiedyś, do tego nerwica, ciągłe kompleksy, ucierpiało życie seksualne..Męczy mnie już to i chciałabym stać się z powrotem taką uśmiechniętą, otwartą osobą, jaką kiedyś byłam.Nie wiem jak mogę to osiągnąć.Wiem, ze muszę iść do psychologa ale może tutaj ktoś moze mnie nakieruje jak mozna to zmienić.
×