Witam, jestem tu nowy i jeśli to zły dział to na wstępie przepraszam i proszę o przeniesienie, postaram się wam opisać mój problem.
Moja dziewczyna wykonała próbę samobójczą po prostu już tego wszystkiego nie wytrzymała. Ciągle awantury z ojcem stale jej czegoś zabraniał matka jej zmarła cały dom był na jej głowie. Powodem tak jak już pisałem tego co zrobiła był ojciec a mianowicie stał na przeszkodzie naszemu związkowi, zabraniał się jej ze mną spotykać skreślił mnie od samego początku.
Wylądowała ona w szpitalu psychiatrycznym na oddziale zamkniętym na obecną chwilę nie wiem co to za szpital ani jej siostra ani jej ojciec nie chcą mi tego powiedzieć, wiem jedynie że gdzieś w Warszawie.
Miałem z nią kontakt aż do wczoraj gdyż pielęgniarka zabrała jej telefon, tak dzwoniliśmy do siebie w nocy rozmawialiśmy itp. Telefon najprawdopodobniej uda się jej zorganizować w piątek/sobota dopiero wtedy jej siostra ma go jakoś jej w paczce przemycić.
Ona nie chce tam być jest świadoma tego co mówi nie ma myśli ani chęci już samobójczych po prostu nie na widzi swojej rodziny i nie chce ich znać.
Chciałbym jej jakoś pomóc wyciągnąć ją z tego szpitala wiem że istnieje coś takiego jak wypis na własne żądanie tyle że nie za bardzo wiem jak tym wszystkim się zająć.
Ją chcę zabrać do siebie zamieszkała by zemną tego ona pragnie nie mamy zamiaru rezygnowania z leczenia jednak chcemy to robić prywatnie nie w szpitalu.
Prosił bym was o pomoc oraz informacje w jaki sposób mogę jej pomóc wyjść z tego szpitala. Na obecną chwilę nie wiem co to za szpital ale to ustalę jak odzyska ona telefon na to już mam sposób.
Liczę na waszą pomoc i dziękuję za wszystkie wskazówki.