Skocz do zawartości
Nerwica.com

vince_noir

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia vince_noir

  1. vince_noir

    Witam serdecznie

    Hej, postanowiłam dołączyć do tego forum, bo nie do końca jest w stanie znaleźć rozwiązania na moje problemy. Napiszę może kilka słów o sobie. W ciągu ostatnich lat z towarzyskiej osoby zamieniłam się w przerażonego wszystkim pomruka. Nie jestem w stanie normalnie spotykać się ze znajomymi, chodzić na jakiekolwiek imprezy, bo jedyne, o czym myślę, to żeby schować się w jakimś kącie i żeby nikt broń boże na mnie nie patrzył. Odnoszę wrażenie, że każdy przeciwko mnie spiskuje, naśmiewa się ze mnie - nawet bliscy mi przyjaciele, ba, nawet moja mama. Logując się na to forum moją pierwszą myślą było to, że na pewno moi domniemani wrogowie jakoś się o tym dowiedzą. Od wielu miesięcy tak naprawdę nie miałam przespanej nocy, cały czas odtwarzam w głowie sytuacje z przeszłości, w których się skompromitowałam, popełniłam błąd i już mam pospane. Jadąc autobusem wydaje mi się, że współpasażerowie znają moją historię i się ze mnie śmieją. Nie muszę mówić chyba, co się dzieje gdy parę razy w ciągu dnia spotykam przez przypadek tę samą osobę. Odnoszę wrażenie, że w szkole i w pracy wszyscy ze mnie kpią. W pracy nie za dobrze przez to mi idzie i moim zdaniem to jest powodem żartów, a więc moje życie to jedna wielka samonapędzająca się maszyna strachu i złości. Jako, że nie czuję się komfortowo wśród moich znajomych postanowiłam znaleźć sobie nowych, niestety nawiązanie jakiejkolwiek relacji nie jest w moim przypadku możliwe, o związkach nawet nie będę wspominać. Walczę z nieustannymi zmianami nastroju, od ekscytacji, jakbym wciągnęła co nieco, przez płacz i rwanie włosów, do zmęczenia i totalnej znieczulicy. Przez to, co się ze mną dzieje, czuję się oczywiście bardzo samotna, niezależnie od okoliczności: czy to jestem ze znajomymi na domówce, czy jestem sama w pokoju. Ostatnio mojemu gorszemu samopoczuciu towarzyszyć zaczęły przykre objawy, jak np. kołatanie serca, drżenie rąk. Kiedy jestem w miejscu publicznym i zaczynam mieć moje myśli, potykam się, wywracam krzesła - wyglądam jak totalna sierota. Mam za sobą jedną wizytę u psychologa i jedną u psychiatry, obie wizyty jakością analogicznie mogę porównać do jakości życia ;d Wiem, że to może brzmieć głupio i pewnie wielu tu obecnych ma większe problemy, niemniej myślę, że rozmowa z kimś dodałaby mi otuchy Pozdrawiam
×