Ja mas okropne bóle głowy psychogenne i bez benzo chyba bj i dam rady żyć
-- 17 lip 2013, 13:55 --
xanax, ja chyba też nie mogę bez benzo tak się boję że nie daje rady ból głowy psychogenny, benzo znosi lęk i napięcie
Brałem wszystkie leki z grupy depresantow. nie pomagają. Biorę obecnie wenlafaksyne dwa razy dziennie po 75 mg i na noc pernazyne i tritico. Najgorszy jest potworny ból głowy. brałem różne benzo lorafen, tranxene. Teraz stoję przed wyborem albo wegetacja całymi dniami cierpię ogromny ból i nie jestem w stanie funkcjonować. Myślę o clonazepamie. Chociaż odrobina ulgi. Umieram. Wyczytalem jeszcze o akupunkturze na bóle psychogenne i nerwice wegetatywna, histeryczna moze sprobuje. Umieram
Jak podjęliście terapię?
-- 16 lip 2013, 13:50 --
Zachorowałem w wrześniu ubiegłego roku. Potworne psychogenne bóle głowy i potworne lęki. Nie radzę sobie z nimi kompletnie. Leżę i wyje z bólu.koszmar to mało powiedziane. Jedyna myśl która mi przychodzi to wybór pomiędzy silnym benzo clonazepam a wegetacja do końca życie. Co radzicie morze macie jakieś doświadczenia? Wiem że jedna dziewczyna z forum miała takie bóle i nerwice, jakoś to ogarnęła. Piszcie jak macie podobne objawy