Skocz do zawartości
Nerwica.com

hekin

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hekin

  1. Witam, jestem tu nowy. Czytalem pow posty, i nie moge nie odposac. Powielu wyd. zyciowych popadlem w depresje- mocna. Byly stany lenkowe, odczucie nieprzytatnosci, fatalny stan glowy, ostre bule niemalze nie do zniesienia, bole serca, nudnosci, brak apetytu .... Do tego dochodzily mocne objawy nerwicowe. Ogolnie mowiac ciezka depresja nieporwalajaca normalnie myslec i pracowac. W zwiazku z tym ze robie ciezkie studia, i uczestnicze mocno w zyciu naukowym, masa obowiazkow dodatkowo wywolywala presje. Niebralem zadnych lekow mimo ze stan ten trwal ponad 2 lata! Chce tu wobec tego zamiescic me swiadectwo. Da sie walczyc z depr. nawet bez lekow, a do tego jak leki jesze wspomagaja to juz naprawde dobrze. Kochani, niepoddawajcie sie zniecheceniu w leczeniu, codziennie bezwzgldu na stan dnia, wygospodarujcie godzine dla siebie, tylko dla siebie. W tym czasie powinno zajrzec sie wglab siebie i zobaczyc zrodlo, z ktorego wyplywa depresja, przwaznie jest ono schowane gleboko pomierdzy sprawami dnia codiennego, tam gdzie czlowiek usielnie chce cos zapomniec!. Poleczam literature ktora pomagala mi wejsc w siebie otoz: Agustyn Pelanowski - Wolni od niemocy. Dla mezczyzn zas John Eldergre - Dzikie serce. Pozatym w kazdym wolnym czasie probowalem wejsc w siebie w modlitwie, dzieki temu znalazlem wiele przyczn mojej depresji. U kazdego z Was przyczyna moze byc inna. Prosze Was o szukanie przczyn gleboko, leki niech wspomagaja ale pamietajcie ze ich dzialanie ogranicza sie bardziej do skutkow choroby a nie do jej zrodel. Odwagi kochani. Jestescie naprawde tego warci by znow cieszyc sie zyciem i nietrwac w zniewoleniu choroby. W mojej depresji, ktora odbierala mi kontakt ze swiatem- przyjemnosci, przelamalem sie. Jestem teraz czlowiekiem normalnie idacym przez zycie. Zycie wam wiary, nadzieji, ochoty do walki, i zauwazania milosci w swiecie ktora jest. Niech smutki niebeda myslami ktore sie lubi i optymizm zawita i wlczmy o optymizm.
×