Skocz do zawartości
Nerwica.com

konfidel

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez konfidel

  1. SAMI WIDZICIE ZE BACLOFEN DZIALA CUDA ALE NIE DO KONCA.

     

    ON DZIALA NA GABBA TAK JAK RELANIUM Z TYM ZE NIE UZALEZNIA(TAKA MOJA OPINIA) ALE TRACI MOC PO JAKIMS CZASIE PRZEZ TOLERANCJE. MOZNA WZMOCNIC JEGO DZIALANIE KAWA BADZ NAPOJEM ENERGETYZUJACYM. DO DARKA NIE OSZUKUJ SIE ALKOHOLIKAMI ZOSTANIEMY DO KONCA ZYCIA. SAMO BACLOFEN NIE STARCZY JA BIORE PROPRANOLOL BETALOC(HAMUJE WYDZIELANIE ADRENALINY) I TE KTORE PISALEM POWYZEJ. POMOCNE JEST ROWNIEZ GABAPENTIN (50ZL) WYCISZA POPRAWIA NASTROJ ALE ZBYT DLUGO TEZ NIE NALEZY BRAC. Z TEGO CALKOWICIE SIE NIE WYJDZIE ALE IDZIE ZALAGODZIC SKUTKI.... PODSTAWA TO WYSILEK FIZYCZNY. DUZO JAZDY NA ROWERZE(WIEM ZE W TAKIM STANIE JAK SIE JEST NIE CHCE SIE PO PROSTU) ALE TRZEBA.

  2. Znam bardzo dobrze baclofen , sam biore go w dawce 25- 37 mg na " stonowanie nerwów " około2,5 roku i uważam go równiez za jeden z lepszych specyfików. I nie chodzi mi tak samo jak Tobie o oficjalną medycynę, ale własnie o to co nazywają skutkami ubocznymi tego leku . To teraz jest nas dwóch , zapaleńców tego leku ;)

     

    jak pisałem wyzej wzmacniam jego działanie napojem energetyzujacym(małym) . nie wiem jak jest u Ciebie ale ten lek tez powoduje pewna tolerancje. pijac napoj aktywizuje go ponownie. widzac ze napoj wzmacnia dzialanie baclofenu łatwo przecholowac z jego iloscia.

     

    -- 13 lip 2013, 17:20 --

     

    biore baclofen i po okolo godzinie pije napoj i palę papierosa i to mi starcza na cały dzien. zamiast napoju moze byc mała kawa. czasami czuje sie po tym miksie jak po alkoholu dlatego nazywaja baclofen alkoholem w tabletce

  3. Witam!

    Jesten nowa . Porzebuje pomocy, mam nadzieje ze ktoś na forum miał doświadczenia odnosnie odtawiania leku Sedam 3.

    Od 7 lat jestem uzalezniona od benzodiazepiny . Sedam 3 zażywam w dwóch dawkach rano i wieczorem po 3mg.

    Zdecydowałam się na odwyk na oddziale bo już nie daję sobie rady , jest to dla mnie bardzo trudne ponieważ wiem jak strasznie się przez to przechodzi . Nie wiem czysobie poradzę , bardzo się boję .

     

    -- 29 cze 2013, 22:25 --

     

    jest ktoś na forum kto moze mi odpowiedzieć ?

     

     

    bardzo dobra decyzja gratuluje!

     

    zajrzyj do mojego watku "jak zwalczyłem uzaleznienie krzyżowe"

     

    regularne branie benzodiazepin prowadzi do powaznego uszczerbku na zdrowi. mozna nabyc rowniez otępienia , ktore moze stac sie nieodwracalne co to znaczy dla młodego człowieka nie musze tłumaczyc. po pewnym czasie benzodiazepiny przestaja dzialac jak wczesniej poprzez tolerancje az w koncu przestaja dzialac wogóle tak jak było w moim przypadku. zejscie z benzodiazepin po kilkuletnim zazywaniu to droga przez mękę dlatego bazuja na swoim doswiadczeniu załozyłem watek by Wam pomóc

     

    -- 13 lip 2013, 17:10 --

     

    Witam

    Czy ktoś mógł by odsprzedać bromazepam ? ( Sedam/Lexotan)

     

     

    lekarze juz nie chca przepisywac?

     

    kupno lekow na recepte od drugiej osoby to przestepstwo...

  4. Konfidel a jaką dawke polecasz na nerwicę natręctw?

     

    to indywidualna sprawa ja biore 50mg w 2 dawkach. poczytaj moj wątek "jak wyszedłem z uzaleznienia krzyzowego"

     

    tam podałem wszystkie leki ktore biorę/ brałem

     

    po odstaqwieniu benzodiazepin rowniez mialem nerwice natrectw....

     

    sa leki ktore maja dodatkowe dzialanie niz w ulotce. np taki baclofen jest na spastyke ale swietnie sie sprawdza w leczeniu alkoholizmu . poprawia nastroj . biore go 4 lata i nie uzaleznia. biore go bo czuje sie po nim "normalnie" do tego biore napoj energetyzujacy i mam taki zapał do robienia wszystkiego naraz ze wszyscy sie dziwia ze sie tak zmienilem. lekarze sa niechetni na zapisywanie tego leku bo Ty nie masz spastyki . ale coraz wiecej lekarzy ma te swiadomosc ze poprzez dzialanie na receptory gaba poprawia nastroj

  5. witaj ja ten lek biore dopiero od dwoch dni dlatego chcialam sie zapytac jak dziala na innych, czy pomaga.......wiesz ja juz nieradze sobie z nerwica lekowa to mnie przeroslo...mam juz dosc zycia w strachu i jeszcze te okropne natretne mysli......ze umre :cry: a pomyslec ze kiedys bylo inaczej,choruje na to juz 7 lat i niema poprawy oczywiscie chodze na terapie niemam pojecia jak moge sobie pomoc..... :cry:

     

     

    tylko BACLOFEN wyleczy Cie z natrectw

  6. BACLOFEN jest coraz czesciej uzywany w odstawianiu alkoholu okazalo sie ze benzodiazepin rowniez. mnie zaleczył na tyl ze nie potrzebuje na dzien dzisiejszy w swoim zyciu alkoholu.

     

    27-10-2011 12:08

    Francuski lekarz, który wykazał skuteczność baklofenu przeciwko uzależnieniu alkoholowemu, oskarża specjalistów oraz francuskie władze publiczne o blokowanie takiego używania leku. Afera baklofenu? Nowa historia starego leku oraz lekarza cierpiącego na alkoholizm. Historia niezbyt banalna, dzisiaj w centrum żywych kontrowersji.

    Zaczyna się od odkrycia przez lekarza francusko-amerykańskiego, specjalistę kardiologa, profesora Oliviera Ameisen – tego leku generycznego, przepisywanego od ponad czterdziestu lat jako „środka rozluźniającego mięśnie” osobom cierpiącym na łagodne skurcze mięśniowe pochodzenia neurologicznego.

  7. alkohol 8 lat brania benzo 4 lata

     

    mialem uzaleznienie krzyzowe tzn od alkoholu i benzodiazepin. moja walka trwala 2 lata. skutki uboczne silne drzenie rak stany lekowe. łatwe meczenie sie nawet podczas jazdy rowerem. bralem rozne leki po konsultacji z lekarzem. przeanalizowalem moj stan i zaproponowalem lekarzowi po okolo roku i 9 miesiecy nastepujace leki. lekarz przystał na nie.

     

    propranolol baclofen betaloc i theospirex(rozluznia miesnie oskrzeli(teofilina) po miesiacu doszedlem do stanu sprzed 2 lat. propranolol zlikwidowal drzenie rak baclofen rozluznia miesnie (nie uzaleznia-moja opinia) do tego jeden napoj energetyzujacy(wzmacnia dzialanie baclofenu wprowadzajac w fajny stan(likwiduje calkowicie leki) betaloc hamuje wydzielanie adrenaliny nawet podczas wysilku

    . theospirex( z tym lekiem ostroznie bralem go tylko miesiac). stan psychiczny dobry fizyczny bardzo dobry. teraz zchodzę z wszystkich lekow. nie czuje sie gorzej.

     

    -- 13 lip 2013, 15:39 --

     

    alkoholu nie pije od 2 lat benzo od 2 lat. nareszcie powrot do normalnosci.

     

    probowalismy z lekarzem dzieisiatek lekow eliminujac jeden za drugim

     

    aha biore rowniez parogen z ktorego tez schodzę.

     

    na theospirex nie chcial sie zgodzic ale zrozumial ze oskrzela tez dostały w dupę przez benzo. (łatwe meczenie sie)

  8. alkohol 8 lat brania benzo 4 lata

     

    mialem uzaleznienie krzyzowe tzn od alkoholu i benzodiazepin. moja walka trwala 2 lata. skutki uboczne silne drzenie rak stany lekowe. łatwe meczenie sie nawet podczas jazdy rowerem. bralem rozne leki po konsultacji z lekarzem. przeanalizowalem moj stan i zaproponowalem lekarzowi po okolo roku i 9 miesiecy nastepujace leki. lekarz przystał na nie.

     

    propranolol baclofen betaloc i theospirex(rozluznia miesnie oskrzeli(teofilina) po miesiacu doszedlem do stanu sprzed 2 lat. propranolol zlikwidowal drzenie rak baclofen rozluznia miesnie (nie uzaleznia-moja opinia) do tego jeden napoj energetyzujacy(wzmacnia dzialanie baclofenu wprowadzajac w fajny stan(likwiduje calkowicie leki) betaloc hamuje wydzielanie adrenaliny nawet podczas wysilku

    . theospirex( z tym lekiem ostroznie bralem go tylko miesiac). stan psychiczny dobry fizyczny bardzo dobry. teraz zchodzę z wszystkich lekow. nie czuje sie gorzej.

     

    -- 13 lip 2013, 15:39 --

     

    alkoholu nie pije od 2 lat benzo od 2 lat. nareszcie powrot do normalnosci.

     

    probowalismy z lekarzem dzieisiatek lekow eliminujac jeden za drugim

     

    aha biore rowniez parogen z ktorego tez schodzę.

     

    na theospirex nie chcial sie zgodzic ale zrozumial ze oskrzela tez dostały w dupę przez benzo. (łatwe meczenie sie)

     

    -- 13 lip 2013, 15:49 --

     

    BACLOFEN jest coraz czesciej uzywany w odstawianiu alkoholu okazalo sie ze benzodiazepin rowniez. mnie zaleczył na tyl ze nie potrzebuje na dzien dzisiejszy w swoim zyciu alkoholu.

     

    27-10-2011 12:08

    Francuski lekarz, który wykazał skuteczność baklofenu przeciwko uzależnieniu alkoholowemu, oskarża specjalistów oraz francuskie władze publiczne o blokowanie takiego używania leku. Afera baklofenu? Nowa historia starego leku oraz lekarza cierpiącego na alkoholizm. Historia niezbyt banalna, dzisiaj w centrum żywych kontrowersji.

    Zaczyna się od odkrycia przez lekarza francusko-amerykańskiego, specjalistę kardiologa, profesora Oliviera Ameisen – tego leku generycznego, przepisywanego od ponad czterdziestu lat jako „środka rozluźniającego mięśnie” osobom cierpiącym na łagodne skurcze mięśniowe pochodzenia neurologicznego.

     

    Próba kliniczna, kierowana przez profesora Philippe’a Jaury, miała zacząć się we wrześniu 2011 roku na wydziale medycyny René-Descartes w Paryżu. Niektóre obserwacje dokonane za Atlantykiem pozwalają myśleć, że substancja ta może być również użyteczna w odwyku alkoholowym.

     

    Dawno temu, profesor Ameisen, który cierpiał wtedy z powodu bardzo silnego uzależnienia alkoholowego, zdecydował się poddać się autodoświadeczniu i zażywać wielkie dawki tego leku – od 100 mg do 300 mg dziennie. W 2004 roku, jeden z największych specjalistycznych przeglądów medycznych opublikował jego doświadczenie. W specjalistycznej społeczności naukowej we Francji odbiło się to jedynie niewielkim echem, na odwrót do uniwersytetów w Anglii i w Stanach Zjednoczonych. Badanie proponowało natychmiastowe przeprowadzenie badań klinicznych, aby przetestować ten nowy model terapeutyczny. Na próżno.

     

    Lekarz wybiera więc skierowanie się do większej liczby ludzi publikując swoją książkę – w październiku 2008 roku – Le Dernier Verre (Ostatnia szklanka). Opowiada w niej o przyczynach, o swoim biegu w kierunku alkoholu, o śmiertelnym impasie, w którym się znajdował; a później o swoim powrocie do życia, wolnego od uzależnienia. Dzieło to bardzo szybko zdobywa wielką publiczność pośród osób uzależnionych od alkoholu, ale profesjonaliści francuscy, zajmujący się tym nałogiem, w ogóle nie podzielają tego entuzjazmu, zbyt zaraźliwego, swojego kolegi; jak również jego rozgłosu medialnego i tej historii, zbyt cudownej, uczciwie mówiąc.

     

    Krótko po pojawieniu się dzieła, przełożeni ANPAA (francuskie narodowe stowarzyszenie prewencji alkoholowej i uzależnień), głosili natychmiastowe rozpoczęcie badania klinicznego, mającego ocenić użyteczność baklofenu. ANPAA precyzuje jednocześnie, iż nie może zatwierdzić takiego przepisywania preparatu, dopóki wskazania sformułowane oficjalnie odnośnie pozwolenia wejścia na rynek (AMM), nie będą zawierać również uzależnienia alkoholowego.

     

    W lutym 2010 roku, Olivier Ameisen oraz Renaud de Beaurepaire, szef jednostki psychiatrii w szpitali Paul-Guiraud w Villejuif (Val-de-Marne), publikują rezultaty a priori bardzo interesujące, w annałach Annales Médico-Psychologiques: zdecydowaliśmy się przepisywać progresywnie rosnące dawki baklofenu, wraz ze współczującym podejściem, pacjentom, którzy mieli bardzo długą historię uzależnienia alkoholowego, odpornym na leczenie i którzy osobiście przyszli do nas z prośbą o ten lek.

     

    Przepisywanie recept zaczęło się w listopadzie 2008 roku, w następstwie publikacji we Francji książki jednego z nas, piszą autorzy; książki, która donosiła o doświadczeniu samoleczenia baklofenem. W następstwie publikacji tej książki, wielu pacjentów cierpiących z powodu alkoholizmu dzwoniło po pomoc. Życzeniem pacjentów było, w niektórych przypadkach, móc kompletnie zerwać z konsumpcją alkoholu, a w innych przypadkach – odzyskać kontrolę nad piciem. Podejście to zapisywało się w ten sposób w tym – które jest stale kontestowane w środowisku alkohologii – nie czyniącym już z totalnej i definitywnej abstynencji absolutnego celu leczenia chorych na alkoholizm.

     

    Konkluzje wysnuwane przez tych dwóch lekarzy, uzyskane od 60 pacjentów po trzech miesiącach leczenia baklofenem, przepisywanym w dawkach stopniowo rosnących, aż do momentu, kiedy pacjenci doświadczają zmniejszenia albo zniesienia swojego pociągu do alkoholu: 88% z tych pacjentów zaprzestało całkowicie pić albo w sposób znaczący zmniejszyło swoją konsumpcję alkoholu, a większość spośród nich stała się obojętna na alkohol bez wysiłku.

     

    Konieczne dawki leku są bardzo zmienne, w zależności od pacjenta, idąc od 15 mg do 300 mg na dzień, ze średnią 145 mg. Około dwie trzecie pacjentów potrzebowało dawki większej niż dozwolona, czyli 80 mg na dzień.

     

    Według jego promotora, baclofen działa na receptor układu nerwowego – nazywanego GABA(B) – redukując uwalnianie dopaminy, co pozwala na kompletne zniesienie uzależniania, poprzez oddziaływanie na mechanizmy nagrody.

     

    A lekarstwo to było produktem cudownym: jeśli chodzi o mnie, pisze profesor Olivier Ameisen, oto siedem i pół roku, jak nie spełniam już nawet jednego oficjalnego kryterium diagnostycznego choroby alkoholowej. Nie biorę już baklofenu, żeby zapobiec nawrotom.

     

    -- 13 lip 2013, 15:49 --

     

    BACLOFEN jest coraz czesciej uzywany w odstawianiu alkoholu okazalo sie ze benzodiazepin rowniez. mnie zaleczył na tyl ze nie potrzebuje na dzien dzisiejszy w swoim zyciu alkoholu.

     

    27-10-2011 12:08

    Francuski lekarz, który wykazał skuteczność baklofenu przeciwko uzależnieniu alkoholowemu, oskarża specjalistów oraz francuskie władze publiczne o blokowanie takiego używania leku. Afera baklofenu? Nowa historia starego leku oraz lekarza cierpiącego na alkoholizm. Historia niezbyt banalna, dzisiaj w centrum żywych kontrowersji.

    Zaczyna się od odkrycia przez lekarza francusko-amerykańskiego, specjalistę kardiologa, profesora Oliviera Ameisen – tego leku generycznego, przepisywanego od ponad czterdziestu lat jako „środka rozluźniającego mięśnie” osobom cierpiącym na łagodne skurcze mięśniowe pochodzenia neurologicznego.

     

    Próba kliniczna, kierowana przez profesora Philippe’a Jaury, miała zacząć się we wrześniu 2011 roku na wydziale medycyny René-Descartes w Paryżu. Niektóre obserwacje dokonane za Atlantykiem pozwalają myśleć, że substancja ta może być również użyteczna w odwyku alkoholowym.

     

    Dawno temu, profesor Ameisen, który cierpiał wtedy z powodu bardzo silnego uzależnienia alkoholowego, zdecydował się poddać się autodoświadeczniu i zażywać wielkie dawki tego leku – od 100 mg do 300 mg dziennie. W 2004 roku, jeden z największych specjalistycznych przeglądów medycznych opublikował jego doświadczenie. W specjalistycznej społeczności naukowej we Francji odbiło się to jedynie niewielkim echem, na odwrót do uniwersytetów w Anglii i w Stanach Zjednoczonych. Badanie proponowało natychmiastowe przeprowadzenie badań klinicznych, aby przetestować ten nowy model terapeutyczny. Na próżno.

     

    Lekarz wybiera więc skierowanie się do większej liczby ludzi publikując swoją książkę – w październiku 2008 roku – Le Dernier Verre (Ostatnia szklanka). Opowiada w niej o przyczynach, o swoim biegu w kierunku alkoholu, o śmiertelnym impasie, w którym się znajdował; a później o swoim powrocie do życia, wolnego od uzależnienia. Dzieło to bardzo szybko zdobywa wielką publiczność pośród osób uzależnionych od alkoholu, ale profesjonaliści francuscy, zajmujący się tym nałogiem, w ogóle nie podzielają tego entuzjazmu, zbyt zaraźliwego, swojego kolegi; jak również jego rozgłosu medialnego i tej historii, zbyt cudownej, uczciwie mówiąc.

     

    Krótko po pojawieniu się dzieła, przełożeni ANPAA (francuskie narodowe stowarzyszenie prewencji alkoholowej i uzależnień), głosili natychmiastowe rozpoczęcie badania klinicznego, mającego ocenić użyteczność baklofenu. ANPAA precyzuje jednocześnie, iż nie może zatwierdzić takiego przepisywania preparatu, dopóki wskazania sformułowane oficjalnie odnośnie pozwolenia wejścia na rynek (AMM), nie będą zawierać również uzależnienia alkoholowego.

     

    W lutym 2010 roku, Olivier Ameisen oraz Renaud de Beaurepaire, szef jednostki psychiatrii w szpitali Paul-Guiraud w Villejuif (Val-de-Marne), publikują rezultaty a priori bardzo interesujące, w annałach Annales Médico-Psychologiques: zdecydowaliśmy się przepisywać progresywnie rosnące dawki baklofenu, wraz ze współczującym podejściem, pacjentom, którzy mieli bardzo długą historię uzależnienia alkoholowego, odpornym na leczenie i którzy osobiście przyszli do nas z prośbą o ten lek.

     

    Przepisywanie recept zaczęło się w listopadzie 2008 roku, w następstwie publikacji we Francji książki jednego z nas, piszą autorzy; książki, która donosiła o doświadczeniu samoleczenia baklofenem. W następstwie publikacji tej książki, wielu pacjentów cierpiących z powodu alkoholizmu dzwoniło po pomoc. Życzeniem pacjentów było, w niektórych przypadkach, móc kompletnie zerwać z konsumpcją alkoholu, a w innych przypadkach – odzyskać kontrolę nad piciem. Podejście to zapisywało się w ten sposób w tym – które jest stale kontestowane w środowisku alkohologii – nie czyniącym już z totalnej i definitywnej abstynencji absolutnego celu leczenia chorych na alkoholizm.

     

    Konkluzje wysnuwane przez tych dwóch lekarzy, uzyskane od 60 pacjentów po trzech miesiącach leczenia baklofenem, przepisywanym w dawkach stopniowo rosnących, aż do momentu, kiedy pacjenci doświadczają zmniejszenia albo zniesienia swojego pociągu do alkoholu: 88% z tych pacjentów zaprzestało całkowicie pić albo w sposób znaczący zmniejszyło swoją konsumpcję alkoholu, a większość spośród nich stała się obojętna na alkohol bez wysiłku.

     

    Konieczne dawki leku są bardzo zmienne, w zależności od pacjenta, idąc od 15 mg do 300 mg na dzień, ze średnią 145 mg. Około dwie trzecie pacjentów potrzebowało dawki większej niż dozwolona, czyli 80 mg na dzień.

     

    Według jego promotora, baclofen działa na receptor układu nerwowego – nazywanego GABA(B) – redukując uwalnianie dopaminy, co pozwala na kompletne zniesienie uzależniania, poprzez oddziaływanie na mechanizmy nagrody.

     

    A lekarstwo to było produktem cudownym: jeśli chodzi o mnie, pisze profesor Olivier Ameisen, oto siedem i pół roku, jak nie spełniam już nawet jednego oficjalnego kryterium diagnostycznego choroby alkoholowej. Nie biorę już baklofenu, żeby zapobiec nawrotom.

     

    -- 13 lip 2013, 16:13 --

     

    zapomniał bym o najwazniejszym

    wysilek fizyczny i jeszcze raz wysilek fizyczny

     

    nie zamykac sie w domu .....

     

    pozdrawiam

     

    -- 13 lip 2013, 17:22 --

     

    podbijam

  9. Na dzień dzisiejszy mam kołatania serca,lęki i kłucia z lewj strony na szyi

    jeszcze chciałam dodać że nie łykam ich już około tygodnia i amam rózne bóle chodzące takie dziwne, brak kondycji dostaje zadyszki nawet gdy jadę rowerem , postanowiłam wytrzymać z wami mi się uda pomóżcie .Przeczytałam forum 3 razy i dopiero postanowiłam napisać.

    Fajnie że napisałaś. Sądząc w/g siebie to masz mało objawów i wytrzymaj jak najdłużej potrafisz póki nie jesz tego "garściami". Możesz zmniejszać dawkę brać co kilka dni jak nie będziesz "wyrabiała" no i ważne iść na terapię. Bo jak wycofujesz leki to powracają objawy nerwicowe i coś z nimi trzeba zrobić. A pani doktor co to twierdzi ze się nie uzaleznisz od benzo wartałoby się zapytać czy ma dyplom. Na pewno zmień lekarza pierwszego kontaktu i idź leczyć nerwicę. Z tego co napisałaś to myślę że nie jest źle i głowa do góry :D

     

    mialem uzaleznienie krzyzowe tzn od alkoholu i benzodiazepin. moja walka trwala 2 lata. skutki uboczne silne drzenie rak stany lekowe.balem sie wyjsc z domu. łatwe meczenie sie nawet podczas jazdy rowerem. bralem rozne leki po konsultacji z lekarzem. przeanalizowalem moj stan objawy i doszlismy z lekarz przystał na moje propozycje po okolo roku i 9 miesiecy do nastepujacych leków.

     

    propranolol baclofen betaloc i theospirex(rozluznia miesnie oskrzeli(teofilina) po miesiacu doszedlem do stanu sprzed 2 lat. propranolol zlikwidowal drzenie rak baclofen rozluznia miesnie (nie uzaleznia-moja opinia) do tego jeden napoj energetyzujacy(wzmacnia dzialanie baclofenu wprowadzajac w fajny stan(likwiduje calkowicie leki) betaloc hamuje wydzielanie adrenaliny nawet podczas wysilku

    . theospirex( z tym lekiem ostroznie bralem go tylko miesiac). stan psychiczny dobry fizyczny bardzo dobry. teraz zchodzę z wszystkich lekow. nie czuje sie gorzej.

×