Witajcie :) Jestem z okolic Bieska przeczytałam wszystko co tutaj naskrobaliście:)Mam pytanko czy ktoś pogada,wesprze?Kto jak nie taka osoba,która to przeżywa...Okazuje się,że prawdopodobnie ta "cholera" przyplątała się do mnie i jest ciężko bardzo ciężko.Najgorsze są objawy somatyczne wrażenie,że zaraz się uduszę,zemdleję.Ktoś chętny żeby pogadać i wymienić się doświadczeniami jak sobie radzić z nerwicą i lękami?Będę wdzięczna.Pozdrawiam.
-- 10 lip 2013, 19:18 --
Hm...nikogo tu nie ma?Może to i lepiej ale liczyłam na jakieś wsparcie bo kto rozumie o czym mowa jak nie drugi "nerwicowiec".