Skocz do zawartości
Nerwica.com

kalina_malina

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kalina_malina

  1. mogłabym iśc i pogadac z jej mamą ale nie bardzo wiem od czego zacząć... a przede wszystkim boję sie że jak ona sie dowie że ja rozmawiałam z kimś z jej bliskich to coś głupiego jej strzeli do głowy.. ja juz z tego wszystkiego straciłam radość że będziemy miec z mężem swoje mieszkanie (teraz on przebywa za granicą) bo boje sie sama w domu być z dzieckiem, jak ona sie dowie gdzie mieszkam... co do policji nie wiem co im powiedziec... brat rozmawiał ze znajomym policjantem bo wczoraj kiedy ona posadziła mnie o stratę dziecka ( nie widziałam jej na oczy od ponad pół roku!) już też mu nerwy puściły, ale ten znajomy powiedział ze póki ona mi nie grozi otwarcie w tych smsach nie mogę nic zrobić... bo pisac podobno smsmy może każdy do kazdego ile chce.. a jak tak dalej pójdzie to jak się urodzi moje dziecko będe sie bała wyjść z domu, bo już i tak mnie głupio kolezanki nastraszyły że mam coś z tym zrobić bo ona może jeszcze mi dziecko chciec porwac albo coś
  2. witam trafiłam na Wasze forum, poniewaz niebardzo wiem gdzie szukac pomocy. chodzi o moją znajomą, która ma chyba obsesję na pukcie ciąży. był czas że korzystałyśmy z tego samego forum ciążowego, bo okazało sie że spodziewam sie dzidziusia a 3 tyg wczesniej ona powiedziała że również jest w ciąży. jednak ona na tym forum ograniczała sie do oszukiwania dziewczyn ze poroniła, podczas gdy następnego dnia już znów była w ciąży, później kiedy nikt nie zwracał na nią uwagi napisała post w którym podała sie za swoją kolezankę i napisała że popełniła samobójstwo, innym razem że miała wypadek i znów straciła ciąże. była kilkakrotnie usuwana z forum, jednak ma zmienne ip więc moze rejestrowac sie ponownie. kiedy dziewczyny miały jej dość ona zyczyła im martwych ciąz i chorych dzieci. my zerwałyśmy kontakt bo ja nie popierałam tego co ona robi i zwyzywała mnie. teraz kiedy już dośc długo nie miałyśmy kontaktu ona próbuje dowiedziec sie co z moją ciążą. nawet na forum podszyła sie pod kogoś innego i wypytywała o płeć. kiedy ja nie reagowałam na jej smsy napisała że poroniła w 16 tyg ciąży żeby wzbudzić we mnie chyba litość, jednak ja nie wierze w jej słowa. od kilku dni znów cały czas pyta co u mnie, co z dzieckiem itd, a dzis wręcz błagała żebym je napisała czy to dziewczynka (ona sama chciała bardzo miec córkę). kiedy jej nie chciałam napisac, napisała że straciła dziecko w 18 tyg ciązy ( tak dla odmiany chyba) i ze to moja wina bo jej tego zyczyłam nie wiem jak sie mam w stos do niej zachowywać. zastanawiam sie nad zgłoszeniem sprawy na policje że jestem nekana bo mam już dosć tego, ale mam wrazenie że ona chyba potrzebuje jakiejś pomocy...
×