Znam kolege od dziecka zawsze był normalny towarzyski i zaczeło mu coś od tego roku odbijać . Jest strasznie niezdecydowany , nie da rady z nim "normalnie" porozmawiać tylko gada jakies głupoty odzielające od tematu , lubi pojedyńcze słowa uzywać albo po kimś powtarzać zrobił się dziwny był towarzyski teraz lubi sam gdzieś chodzić na pustkowia i patrzeć sie w niebo, gdy jestesmy w towarzystwie osób których mniej zna to praktycznie nic się nie odzywa . Zaczoł kompletnie nie żyć , idzie do domu slucha muzyki ogloda filmy nic po za tym . bardzo wstydzi się jeść w miejsach publicznych , w ogole po miescie jak chodzi to dziwnie sie czuje jakby kazdy cos o nim gadał , czyta rózne napisy na miescie ktore widział setki razy interesują go jakieś dziwne symbole lub związki liczb , jak mamy gdzieś iść to zawiesza sie na pare minut i mysli czy tam iść a wczesniej był spontaniczny , boi sie dotyku drugiej osoby , czesto ale to czesto odpowiada do kogos poprostu nie wiem . Dodam ze pali marihuane , rzadko kiedy zazywal amfetamine , raz w zyciu sprobował lek acodin i tantum rosa . Co to może być? jak macie za mało informacji to proszę pytać z góry dzieki za pomoc : ) dodam ze jak zapali marihuane to już w ogole potrafi mysleć i nic sie nie odzywać 8 H na domówce masakra