Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anonim321

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Anonim321

  1. a moje objawy czy to nerwica? sądze ze tak (trwa 2 lata robilem badania wszystko ok) - cholernie nadmierne pocenie (pachy, dłonie) - często lodowate ręce - poczucie samotności, obojętności innych ludzi wobec problemu - biegunki, mdłości, odbijanie (nawet jak nic nie zjadlem) - zawsze czuje sie lepiej wieczorem niż rano - uderzenia gorącą i przyspieszenia serca, irracjonalne lęki - niekontrolowanie własnych emocji.. obejrzę mecz np. i już jestem cały rozemocjonwany, spocony itp, płytki oddech PSYCHICZNE - to po prostu samotnosc, brak checi do zycia '/ ze wszystko jest beznadziejne itp.... Czesto mysle o przeszlosci bo tam tego problemu nie mialem i zylo sie fajniej :)
  2. Nerwica męczy mnie 2 lata.. jak wyjść?! Pomóżcie! Witam. Zdecydowałem się tu stworzyć konto, gdyż już powaznie nie wiem co mam ze sobą robić i może tutaj znajdę pomoc. Od około 2 lat dokuczają mi następujące objawy: - nadmierne pocenie (koszmar - nie da się tego w żaden sposób powstrzymać ~ pachy, ręce, w sumie cale cialo..) - całkowite rozemocjonowanie (przez głupi mecz, który powiedzmy mi się podoba) potem mam problemy z oddychaniem płytki oddech i czuje te emocje aż za bardzo.. - płytki oddech - często lodowate ręce albo spocone... - problemy z trawieniem (biegunki, częste odbijanie - mimo ze nic nie jadlem), odruchy wymiotne - zawsze wieczorem czuje się lepiej niż rano - lęki, nawet takie pierdoły że gadam z kimś przez telefon albo Skype'a i już jestem cały spocony.. - utrata apetytu - poczucie drażliwości, nerwowości że aż mnie czasem wewnątrz jakby rozsadza ze złości i bezsilności - uderzenia gorącą, przyspieszenie bicia serca - poczucie braku pewnosci siebie, bardzo niska samoocena, - poczucie że tkwię w tym sam.. ;/ samotnosc. No psychiczne to wiadomo: utrata sensu do życia niczym Kordian (pisałem ostatnio o tym maturę) Weltschmerz - choroba wieku, poczucie apatii, zobojętnienia... Często wracam do przeszłości, bo kiedyś było lepiej i takiego czegoś nie przeżywałem. Czemu to do cholery jasnej nie chce mi przejść ? Czemu to trwa aż tyle 2 lata??! Da się z tego jakoś wyjść w ogóle? Robiłem różne badania m.in bardzo przyjemną gastroskopię - wszystko jest dobrze. Chodzę do psychologa, u psychiatry bylem raz dal mi jakies lekarstwa ale nie widzialem poprawy.. Śmiać mi się chce jak kupuję jakieś preparaty na pocenie, a one nic nie dają Co mam zrobić żeby pokonać wreszcie tą chorobę, co mam zrobić żeby wyjść z męczącej mnie przez taki okres NERWICY?? Najgorsze jest to, że nikt mnie nie rozumie a jeśli rozumieją np. rodzice to ignorują, bo myślą że przesadzam itp... To nie jest normalna sytuacja bo nie można nawet na randkę pójść... Widzę dziewczynę, już serce przyspiesza i cały spocony (z nerwow). A osobą jestem śmiałą, towarzyską. Wcześniej nigdy takich problemów nie miałem i dlatego często wracam do przeszłości, jak wszystko bylo ok... Może po angielsku napiszę How to finally overcome this shit !? How to calm down ? Bardzo proszę o pomoc! Pozdrawiam
×