
Naval
Użytkownik-
Postów
13 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Naval
-
Witam serdecznie. Dawno tu już nie zaglądałem, ale jak trzeba to trzeba. Problem taki jak w temacie. Nie potrafię się wysłowić tzn. gdy znajdę się w sytuacji gdzie mam możliwość poznania nowych osób ja nie wiem jak zagadać, rozpocząć jakiś temat czy włączyć się do rozmowy przez co jestem małomówny i głupio postrzegany przez innych. W innej sytuacji, gdy muszę coś komuś wytłumaczyć nie umiem się wypowiedzieć bądź brać udziału w dyskusji bo zostaje od razu "zgaszony". Poprzez takie coś nie wyróżniam się i nie zwracam na siebie uwagi pozostając w tyle i zaniżając sobie samoocenę. Proszę o jakieś rady i wszelka pomoc ! Pozdrawiam Naval ! ! !
-
Witam serdecznie wszystkich. Rok temu zawitałem tu na forum z moimi problemami. Na szczęście byli tu ludzie, którzy podpowiedzieli mi w czym tkwi problem (ruminacja). Do tej pory sobie z nią nie poradziłem, to już moje przekleństwo od dwóch lat... Mam straszne chęci zmienić się i pokazać światu i innym, że jestem w stanie dużo osiągnąć w życiu, stać się CZŁOWIEKIEM SUKCESU. Podejmuje codziennie próby jednak się nie udaje...od dłuższego czasu. Okej, teraz coś o sobie żebyście mogli mi doradzić i zrozumieć o co mi chodzi Mam 17 lat, uczę się w technikum ( mechanik ). Chciałem zostać żołnierzem (chęć niesienia pomocy innym ), ale powoli staje się to nierealne. Zrozumiałem jaki to straszny trud, a wielu ludzi tego nie docenia. Pojawiła się kolejna pasja jaką są motory. Lubię coś tam pogrzebać w silniku, pojeździć, a w dodatku można poznać dość ciekawych ludzi. Myślałem, że to będzie mój cel życiowy. Wyjedzie się za granicę, ciekawa praca zarobki, ładny samochód no wiecie jak to jest ... Jestem z dość biednej rodziny, muszę zarabiać tu i tam. Inni moi koledzy mają prawie wszystko i pieniądze i tylko co się da. Mają wielu znajomych, chwalą się co będą mieli i ile ;(. Zauważyłem, że człowiek biedny jest cholernie gorzej traktowany przez bogatszych ( chodzi mi tu o młodych ). Ciężko mi się o tym myśli, a czasami nawet myślę jak tu by im popalić hehe. Ale nie powinienem tak myśleć, to samo mnie nachodzi. Od września do maja trenowałem sprinty, dobrze mi w tym szło. Poddałem się i odszedłem. Myślałem, że mi to nie jest potrzebne, jednak był to wielki błąd. Jedyny plus to taki, że poznałem prawdziwego przyjaciela. On też już nie trenuje. W domu nie mam zbytnio dobrych relacji z rodzicami. Uważają, że wszystko to co robię jest złe...Mówią, żeby zdać szkołę studia i pracować...Taaa jak mój brat po studiach - 32 lata, żadnej dziewczyny, licha praca, wszystko liche... Chciałbym stać się człowiekiem sukcesu, osiągnąć to co potrafią najlepsi. Miałem już taki mętlik co z sobą zrobić, że nawet chciałem jak skończę 18 lat wstąpić do Legi... Niby 5 lat, ale bym wiedział co mam robić. Pomóżcie, doradźcie co mam robić,aby coś osiągnąć w życiu. Po prostu nie wiem jak to rozegrać. Dzięki wielkie za wszystko Pozdrawiam, Naval !!!
-
Witam. Wiele osób wmawia mi, że jak chcę się zostać żołnierzem trzeba mieć nad przeciętną psychikę. Czy ktoś może wytłumaczyć na czym to polega ? Czy można już kształtować w jakiś sposób swoją osobowość ? Będę wdzięczy za pomoc. Pozdrawiam, Naval!!!
-
Witam. Gdzieś tu kiedyś już wspomniałem o sobie i o moich problemach. Przejdę odrazu do rzeczy. Mam 16 lat i ambitne marzenia (oddziały specjalne - wojsko). Niestety moje życie skupione jest trochę w komputerze i zadręczaniu się na tym, że nic nie robię. Jak myślicie jest szansa by wyrwać się z tego czy gdzieś to już zostanie we mnie na zawsze ? Czy mogę zmienić swoje życie, aby osiągać cele i spełnić marzenie ? Pozdrawiam, Naval !
-
Nie miałem za bardzo kłopotów z psychiką (no może kilka błahostek). Ale wiem jedno - bieganie lub przebywanie na łonie natury (survival) to najskuteczniejszy "lek", który stosowałem i stosuje nadal. Energia na cały dzień, a człowiek w 100% czuje się jak najlepiej i fizycznie jak i najważniejsze - psychicznie. Życzę Ci jak najszybszego wyjścia z załamki i sukcesów w bieganiu. Kto wie może jakiś maraton kiedyś ? Pozdrawiam, Naval !
-
( Dean )^2, własnie chyba masz racje. Nie chce mi się uczyć, fakt. Spróbuje sobie wprowadzić jakieś nawyki, może uda mi się wyeliminować mój problem. Dziękuje wszystkim, pochwalę sie rezultatami za 3 tyg. Pozdrawiam, Naval !
-
Nie, nie chodzi o to. W my -- 30 maja 2013, 12:06 -- Nie, nie chodzi o to. W myślach mam różne sytuacje z przeszłości. Jak wracam ze szkoły, w domu, w szkole. Np. Przegraliśmy mecz w noge. W myślach cały czas fantazjuje jak to mogło by się inaczej zakończyć. Albo rozmawiam z kolegą, to odrazu zaczynam gadać z nim w myślach zmieniam sytuacje itd. O to mi chodzi. Przez to trudno mi się skupić na nauce itd, bo te myśli wracają i krążą po głowie. Zastanawiam sie jak to zmienić i czy to wina koncentracji. Pozdrawiam, Naval !
-
No, OK. Trzeba sie zajac terazniejszoscia, ale jak zmienic tok myslenia z tych glupich mysli ?
-
W przyszłości chciałbym zostać żołnierzem, a póżniej coś w kierunku wojsk specjalnych. Jak wiadomo trzeba mieć najlepszą psychikę. Jeśli nie zmienię toku myślenia to o marzeniach moge zapomnieć.
-
Witam. Mam 16 lat. Już spory kawał czasu moją głowę zalewają myśli, fantazje z przeszłości. Niepotrafie skupić sie na pracy, nauce. Da radę zmienić ten tok myślenia przez jakis trening i zając sie przyszlosci. Bardzo utrudnia mi to zycie, a mam ambitne plany na przyszlosc. Prosze was o rady. Pozdrawiam, Naval !
-
Tak też mam jakieś fantazje, ale małą część tych myśli. -- 29 maja 2013, 12:36 -- To jak pomoże ktoś ?
-
Witam. W ostatnim czasie cały czas moją głowę zalewają głupie myśli. Prawie w każdym momencie, jak idę do szkoły, w szkole, w domu. Głównie są to jakieś wewnętrzne rozmowy, sytuacje z przeszłości etc. I zastanawiam się już kawał czasu jak zmienić te myśli. Bo na chwilę obecna te zbędne mnie strasznie wkurzają. Czytałem już z parę tematów na tym forum, że najlepiej pomaga jakaś medytacja lub coś w tym stylu. Mogli byście mi coś doradzić, jak wytrenować to, aby zmienić nastawienie tych myśli i skupiać się na pracy i przyszłości ? Czy to już normalna ludzka rzecz ? Czy to wina słabej koncentracji ? Pozdrawiam, Naval ! PS: Mam 16 lat.
-
Witam. Ostatnio zagłębiam się w psychologię dotyczącą nauki. Bardzo przydatna rzecz. Szczególnie dla takiej osoby jak ja - koncentracja u mnie leży, a umysł zalewa 90% "pieprzniętych" myśli przez co niema mowy o skutecznej nauce. jestem bardzo zadowolony, że znalazłem takie forum. Pozdrawiam, Naval !