Neurolog wysłała mnie na testy dotyczące organiki. Podeszłam do tego dość lekko - myśląc, co tam, narysuję, na pewno zrobię to dobrze. I było dobrze, ale na początku. Później okazało się, że mimo, iż wydawało mi się, że pamiętam rysunki, nie mogłam sobie przypomnieć, co przed chwilą widziałam. "Zepsułam" ostatnie obrazki. O czym może to świadczyć? Wizyta u neurolog dopiero w listopadzie, chciałabym wiedzieć na co się nastawiać.