Skocz do zawartości
Nerwica.com

wikola

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia wikola

  1. tylko ja ich sie po prostu boje bo sa z najgorszych półek bardzo czesto sie zastanawiam czy kocham moja dziewczyne mimo ze tak jest i to wiem bo przy nikim sie tak nie czuje jak przy niej ale to mnie dobija i mysle o tym tylko ona potrafi mnie uspokoic ale w koncu tak bedzie ze sobie uswiadomie w pewnym momencie ze tak nie jest mimo ze ponoc jak kocha sie kogos to nie ma watpliwosci i mimo ze ja nie mam podstaw to po prostu moj mozg robi mi na zlosc . -- 26 maja 2013, 23:08 -- tylko miałem dokładnie tak jak napisałaś identycznie -- 26 maja 2013, 23:10 -- chyba powaznie skorzystam z pomocy jakiegos lekarza tylko ze fakt ze to wszystko moze nie minac mi przeraza najbardziej ze nie bede potrafil sobie z tym wszystkim poradzic a przy tym ostatnia rzecza to jest to zebym skrzywdzil kogos przy tym
  2. dziękuje za odpowiedź , bede probował z tym sposobem wyczyszczenia ale juz teraz boje sie mysli ktore moga naplywac , po prostu czasem mogłoby być normalnie to chyba takie trudne nie powinno byc .
  3. mianowicie witam , jestem chłopakiem mam 19 lat i mam powazny problem mianowicie zastanawiam sie od dawien dawna co mi dolega , czuje sie jakby siedziały we mnie dwie osoby jedna bardzo wrazliwa natomiast druga skrajnie przeciwna i walcze ze soba jestem bardzo wstydliwy wszystkim sie przejmuje na prawde złe spojrzenie powoduje u mnie powod do dlugich na mysłow i niestety nie potrafie kontrolowac swoich mysli mimo ze bym chciał intuicyjnie bede sie z byle jakiego powodu denerwował motyle w brzuchu na podobe przed jakims egzaminem , moge dostac smsa z trescia musze powiedziec ci cos , zaraz moje serce bije szybko i nie moge sie uspokoic nie potrafie , napady paniki bardzo pocą mi sie dłonie , mam jakies dziwne tiki ktorych nie potrafie sie pozbyc ale to nie sa takie tiki jak w jakies chorobie tylko np musze jakas czynnosc zrobic nie wiem zaklaskac czy cos to jest niedorzeczne , w ogole gdy zamykam drzwi wracam sie 10 razy czy na pewno je zamknalem mimo ze wiem ze sa zamkniete wmawiam sobie ze moga byc otwarte bardzo niedorzeczne mysli o ktorych jezeli nie chce myslec , jestem nastawiony na to zeby myslec i nie umiem nie walcze ze soba wtedy zeby o czyms nie myslec , ja wiem wydaje sie to dziwne ale tak jest , bardzo szybko sie uzalezniam , wszystko schematyzuje robie tak jak chce np biegam na silowni na biezni jestem wykonczony powiem sobie ze wyjde przed silownie zapale bedzie fajnie i zaraz zmienia mi sie klimat , wszystkich bardzo oceniam powierzchownie jak jakas osoba mi sie nie spodoba charakterem odczuwam przy niej dyskomfort objawia sie tez takim specyficznym uczuciem , martwie sie co bedzie jutro , ide do kolegow np co oni powiedza gdy wejde i bardzo mnie mecza takie sytuacje , np teraz mam taka faze zeby siedziec sam w domu , zle oceniam sytuacje bardzo latwo jest mi cos wmowic moje wady nad ktorymi bede sie pozniej zastanawial czy taki jestem mam problemy z tozsamoscia nie wiem sam kim jestem do konca czego chce czuje sie jakby moje zycie nie mialo zadnego celu tylko zeby zyc z dnia na dzien i zeby kolejny dzien przeminał tak jest , odczuwam bardzo czesto zdenerwowanie w brzuchu bez przyczyny nie wiem co sie dzieje zaczynam panikowac czesto zaczynam płakać z niemocy jest to ciezkie powiem szczerze , jestem uzalezniony od papierosow masturbacji , moja dziewczyna jest bardzo delikatna na rzeczy płciowe i ja ja rozumiem całkowicie i kiedy sobie powiem ze nie obejrze sie za innna dziewczyna to tak robie ale moj mozg jakby chcial zeby bylo odwrotnie i walcze ze soba z najmniejsza bzdura i obwiniam sie ze jestem swinia albo cos mimo ze nie obejrzałem sie ale mialem ochote , bardzo mnie mecza moje mysli ciagle spieranie sie ze samym soba , w gimnazjum mialem jeszcze problem z lękami w nocy budziłem sie i mialem ogromna panike biegałem po mieszkaniu nie wiedzialem co ze soba zrobic krzyczałem jak podczas egzorcyzmow lekko to wyglądało wiem ze sie troche rozpisałem , ale prosze o pomoc co ja mam ze soba w koncu zrobic bo ja dluzej tak juz nie moge wytrzymac czuje sie samotny siedze calymi dniami w domu sam przy zaslonietych roletach i nei mam ochoty wychodzic czuje sie nie potrzebny niekochany i mam mysli co zrobiliby gdybym umarł czy by ktos za mna zaplakal i w takim momencie rowniez walcze ze soba zeby o tym nie myslec a dzieje sie inaczej . -- 26 maja 2013, 10:56 -- dodam ze np siedze ze znajomymi i zastanawiam sie czy cos powiedziec i np nie chce juz czegos powiedziec ale mozg mi kaze to powiedziec jak jade np pstrykam palcami kiedy mijam drzewo albo co drugie drzewo nie jest tak zawsze ale jest to wkurzajace a jak zaczne to jak sobie nie pstrykne to dziwnie sie czuje -,- bylo cos takiego tez ze szedlem sobie chodnikiem i sobie obralem jakis cel i musialem na ten cel stanac np byla to jakas plytka chodnikowa
  4. mianowicie witam , jestem chłopakiem mam 19 lat i mam powazny problem mianowicie zastanawiam sie od dawien dawna co mi dolega , czuje sie jakby siedziały we mnie dwie osoby jedna bardzo wrazliwa natomiast druga skrajnie przeciwna i walcze ze soba jestem bardzo wstydliwy wszystkim sie przejmuje na prawde złe spojrzenie powoduje u mnie powod do dlugich na mysłow i niestety nie potrafie kontrolowac swoich mysli mimo ze bym chciał intuicyjnie bede sie z byle jakiego powodu denerwował motyle w brzuchu na podobe przed jakims egzaminem , moge dostac smsa z trescia musze powiedziec ci cos , zaraz moje serce bije szybko i nie moge sie uspokoic nie potrafie , napady paniki bardzo pocą mi sie dłonie , mam jakies dziwne tiki ktorych nie potrafie sie pozbyc ale to nie sa takie tiki jak w jakies chorobie tylko np musze jakas czynnosc zrobic nie wiem zaklaskac czy cos to jest niedorzeczne , w ogole gdy zamykam drzwi wracam sie 10 razy czy na pewno je zamknalem mimo ze wiem ze sa zamkniete wmawiam sobie ze moga byc otwarte bardzo niedorzeczne mysli o ktorych jezeli nie chce myslec , jestem nastawiony na to zeby myslec i nie umiem nie walcze ze soba wtedy zeby o czyms nie myslec , ja wiem wydaje sie to dziwne ale tak jest , bardzo szybko sie uzalezniam , wszystko schematyzuje robie tak jak chce np biegam na silowni na biezni jestem wykonczony powiem sobie ze wyjde przed silownie zapale bedzie fajnie i zaraz zmienia mi sie klimat , wszystkich bardzo oceniam powierzchownie jak jakas osoba mi sie nie spodoba charakterem odczuwam przy niej dyskomfort objawia sie tez takim specyficznym uczuciem , martwie sie co bedzie jutro , ide do kolegow np co oni powiedza gdy wejde i bardzo mnie mecza takie sytuacje , np teraz mam taka faze zeby siedziec sam w domu , zle oceniam sytuacje bardzo latwo jest mi cos wmowic moje wady nad ktorymi bede sie pozniej zastanawial czy taki jestem mam problemy z tozsamoscia nie wiem sam kim jestem do konca czego chce czuje sie jakby moje zycie nie mialo zadnego celu tylko zeby zyc z dnia na dzien i zeby kolejny dzien przeminał tak jest , odczuwam bardzo czesto zdenerwowanie w brzuchu bez przyczyny nie wiem co sie dzieje zaczynam panikowac czesto zaczynam płakać z niemocy jest to ciezkie powiem szczerze , jestem uzalezniony od papierosow masturbacji , moja dziewczyna jest bardzo delikatna na rzeczy płciowe i ja ja rozumiem całkowicie i kiedy sobie powiem ze nie obejrze sie za innna dziewczyna to tak robie ale moj mozg jakby chcial zeby bylo odwrotnie i walcze ze soba z najmniejsza bzdura i obwiniam sie ze jestem swinia albo cos mimo ze nie obejrzałem sie ale mialem ochote , bardzo mnie mecza moje mysli ciagle spieranie sie ze samym soba , w gimnazjum mialem jeszcze problem z lękami w nocy budziłem sie i mialem ogromna panike biegałem po mieszkaniu nie wiedzialem co ze soba zrobic krzyczałem jak podczas egzorcyzmow lekko to wyglądało wiem ze sie troche rozpisałem , ale prosze o pomoc co ja mam ze soba w koncu zrobic bo ja dluzej tak juz nie moge wytrzymac czuje sie samotny siedze calymi dniami w domu sam przy zaslonietych roletach i nei mam ochoty wychodzic czuje sie nie potrzebny niekochany i mam mysli co zrobiliby gdybym umarł czy by ktos za mna zaplakal i w takim momencie rowniez walcze ze soba zeby o tym nie myslec a dzieje sie inaczej .
×