Skocz do zawartości
Nerwica.com

gruby5000

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gruby5000

  1. Witam wszystkich, od jakiegoś czasu czytuje troszkę to forum, lecz nie znalazłem odpowiedzi na mój problem i dopiero teraz postanowiłem napisać. Problem polega na tym, że nie mam pojęcia jak zacząć jakąkolwiek terapię. Jestem prawie pewien, że mam jakiś rodzaj zaburzeń lecz nie potrafię sprecyzować jaki. Często miewam lęki, unikam kontaktu wzrokowego, bardzo się stresuję, robię się czerwony na twarzy kiedy z kimś rozmawiam, nierzadkie są też stany depresyjne oraz myśli samobójcze. Zacznę może od opisania lęków: np podczas rozmowy z kimś w zamkniętej przestrzeni, kiedy uwaga rozmówcy skupia się raczej tylko na mnie, ewentualnie jeszcze na dwóch czy trzech osobach, czasami w takich sytuacjach dostaje świra: serce zaczyna mi walić, mroczy mi się przed oczyma, pocę się, dostaje wypieków, nie potrafię się skupić. Towarzyszy temu także unikanie kontaktu wzrokowego lecz nie zawsze. Są dni lepsze, są dni gorsze. Czasami nie mam siły, żeby podnieść się z łóżka i wyjść gdziekolwiek, siedzę w domu, czytam, oglądam durne seriale. Mam naturę introwertyka, jestem bardzo nieśmiały i raczej zamknięty w sobie. Myślę, że właśnie to jest powodem moich lęków. Odkąd pamiętam zawsze w stresowych sytuacjach bądź podczas publicznych wystąpień dostawałem wypieków na twarzy. Wydaję mi się, że to właśnie ukształtowało moją introwertyczną naturę gdyż właśnie z powodu tej czerwonej twarzy wolałem nie zabierać głosu ani nie wypowiadać się i tłumiłem w sobie wszystko. Ostatnio jest jeszcze gorzej, wydaje mi się, że coraz bardziej zamykam się w sobie. Dodam, że są dni lepsze i gorsze, czasami bez problemu wyjdę na piwko ze znajomymi pogadam z kimś obcym patrząc mu w twarz, a czasami mam problem, żeby porozmawiać choćby z tak bliskimi osobami jak rodzice. Jak już wspominałem, że nierzadko miewam też myśli samobójcze, nie wiem czy to z powodu problemów z osobowością czy może przyczyna jest inna. Czasami chciałbym po prostu zasnąć i sie nie obudzić. Przepraszam, że takie wypracowanie, ale chyba jeszcze przed nikim się tak nie otworzyłem. Jeżeli ktoś ma czas i cierpliwość przeczyta i doradzi. Czy udać się najpierw do lekarza rodzinnego po skierowanie do psychologa? psychoanalityka? psychiatry? Może ktoś ma podobne problemy i się wypowie?
×