Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marcin S

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Marcin S

  1. Prądy na głowie i inne.. Witam wszystkich forumfowiczów..chciałbym opowiedzieć swoją historię. Może ktoś pomoże. W 2008 roku pojechałem na terapię uzależnienia od hazardu, szczerze to nie bardzo chciałem tam jechac bo już nie grałem parę m-cy ale mnie namówili jakby i byłem poza tym bardzo nerwowy po zaprzestaniu grania. Także gdy przestałem grac zaczęły sie dziwne myśli i lęk dotyczący skrzywdzenia kogoś, mianowicie bałem się do noży podchodzić..To mi tak nie przeszkadzało..jeszcze. Potem pojechałem na tą terapię i tam w trakcie pracy nad objawami uzależnie splątałem się tzn. nie mogłem na głowę zaakceptowac tych objawów. Na poczatku stwierdziłem 7 potem zaczęło mi zaprzeczac cos w głowie i tak zmieniałem zdanie i doszedłem do 2 i wtedy, które nie stwierdzają faktu uzaleznienia, wtedy tez powstała taka fizyczna walka w mojej głowie chciałem to przepchnąć..no u przepchnąłem, mianowicie tak to zepchnąłe,że ustało mi to z tyłu głowy i jakby coś zaplątało się na supeł. Odczuwałem jakby piłkę w głowie. takie coś fiżycznego Od razu prawie miałem silna myśl samobójczą. Potem slyszalem głośniej jak ktoś wchodzi po schodach czy też było mi zimno. |Nie spałem. Straciłem koncentrację,nawet nic nie slyszałem i ledwo widziałem. Poszedłem do psychiatry na terapii i powiedział ze to nic, mam zespół natręctw, ze mam brac tabletki i dalej na terapie. Moje zycie z pilka w głowie było tragedia. Doszły jeszcze silne mysli o skrzywdzeniu kogos od razu po terapii, a na terapii nie miałem ich. CO daje do myslenia ze to diabel siedzi we mnie. Po 2 m-ch pojechałem do psychiatry-psychoterapeutki w W-wie bardzo szanowanej. Ona to rozbiła, przez chwile miałem pogod e ducha niesamowita było swietnie. ale to wróciło w postaci energii na bokach głowy dookoła uszu i skroni, czuje jak to sie przemieszcza..przeszkadza to w zyciu strasznie, boli, koncentruje sie na tej energii, znalazłem pracę i boje sie iść z tego powodu, jestem pewien ze nie będę się nadawał bo to odpowiedzialna praca, do tej pory nie miałem takich. Jak pojawiają sie mysli o skrzywdzeniu kogos to wraz z tą energią.Wtedy to się kumuluje na czubku głowy i wywołuje przymus zabicia mojej zony, byłem w psychiatryku 2 razy stwierdzili raz ze borderline, raz ze psychopatia inna powiedziala ze nic nie mam, ale zawsze mówili, że ta energia to nic. Ale mi to przeszkadza, dołuje, nie daje normalnie, żyć. Przed terapią nie miałem takich problemów i nie brałem nigdy tabletek. Żałuję ze tam pojechałem, ale widzę szansę bo już kiedyś ta terapeutka usunęła to z mojej głowy. Może myślę bajecznie. Poza tym mam okropne lęki, strach przed samolotem, właściwie w samolocie, strach przed pójściem do tej pracy, perfekcjonizm i masę zaprzeczen i walki w umyśle..nie daje rady a ostatnio jest bardzo ciężko. Poza tym nienawidzę siebie,nie wierzę w siebie i myślę, że do niczego się nie nadaję. Proszę o jakieś informację.pomoc
×