Skocz do zawartości
Nerwica.com

Raaven

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raaven

  1. Raaven

    Czy jestem nikim?

    oo tak, tak carolsbueno ! zazwyczaj rozpamiętuję i dokładnie myślę sobie tak jak to napisałeś. Czuję, że zbłaźniłam się czymś i myślę, że inni pewnie mnie teraz obgadują, śmieją się za moimi plecami.
  2. Raaven

    Czy jestem nikim?

    w sumie to nie pomyślałam nawet o fobii społecznej.....bardziej depresja...nie wiem znowu mam wahania nastrojów. Dziś dla przykładu wyszłam do ludzi [niestety musiałam] i czułam się pewnie, komfortowo, rozmawiałam z kilkoma osobami, nawet obcymi-na luzie. Ale po powrocie do domu znowu dopadł mnie tzw. dołek. Czuję, że rozmawiali ze mną tylko z grzeczności [?]. Są to ludzie z bliskiego mi otoczenia jednak nigdy z nimi nie rozmawiałam- dopiero co dziś.
  3. Raaven

    Czy jestem nikim?

    Carlosbueno, na partnera to ja nawet nie liczę :) to kolejny powód, przez który czuję się gorsza...wiem, że nie powinnam tak pisać, ale wiele osób, które są mniej urodziwe ode mnie mają partnerów/adoratorów i nie wiem co ze mną jest nie tak? one także są nieśmiałe... pasje...niby mam i tylko to daje mi jako taką radość [jednak nie na długo]. To nie jest tak, że jestem jakieś "emo" jak to się często mówi... Saraid, właśnie z tym mam problem....izoluje się od ludzi, ale to też dlatego, że raz miałam już nieprzyjemność spowodowaną znajomością z internetu...może nie tyle nieprzyjemność co rozczarowanie [mną oczywiście]. I teraz mam blokadę, czuję, że zostanę odrzucona.
  4. Raaven

    Czy jestem nikim?

    nawet jeśli bym chciała to co ja mogę skoro ludzie mnie nie akceptują wiem, że gadam jak jakaś 15 latka, która użala się nad swoim losem, ale człowiek czasem jak zastanowi się nad swoim życiem to płakać się chce. Żyje na tym świecie ale tylko na zasadzie szkoła/praca - dom, nie ma znajomych, nigdzie nie wychodzi a jak już wyjdzie to czuje się obcy i gorszy.
  5. Raaven

    Czy jestem nikim?

    carlosbueno, jak Ty tzn.? .... Ja już sama się gubię, chyba jednak czeka mnie wizyta u psychologa....ale to musi odczekać.
  6. Raaven

    Czy jestem nikim?

    Dziękuję za odpowiedzi :) Saraid - znalazłam takie osoby, dobrze się z nimi dogaduję jednak tylko przez internet...czuję, że gdybym spotkała się z nimi na żywo to by mnie nie lubili...nie dogadywalibyśmy się tak dobrze. Nie wiem czy to wynika z mojej niskiej samooceny [?] chociaż nie wiem czy jest niska...w sumie to nie wiem. monk.2000 niby każdy mówi, że oryginalne zainteresowania są super i wgl....ale jak przychodzi co do czego, to każdy szydzi, patrzy spod byka. Niestety ludzie w moim środowisku tacy są. To tak jakby prowadziła 2 życia...i co najlepsze- każde jest prawdziwe. To jest- w internecie jestem w pełni sobą ale na żywo też jestem sobą,...nie udaję kogoś innego, jedynie ukrywam pewne fakty. Sama już nie wiem...miewam dni, w których czuję się super, że ludzie mnie lubią i wgl. wydaje mi się, że jest ok, ale miewam też takie jak to opisałam w poście 1. Czy to może być depresja czy coś? Nie wiem, nie znam się na tym....
  7. Raaven

    Czy jestem nikim?

    Od pewnego czasu dręczą mnie myśli, że jestem nikim i tylko wadzę wszystkim w koło. Tak naprawdę mam tylko 2 dobre kumpele choć i z nimi się nie spotykam zbyt często. Wgl. rzadko wychodzę z domu, nie mówiąc już nic o imprezach czy coś...w klubie byłam tylko z 2 razy i to ze względu na imprezy klasowe. Właśnie..w klasie raczej była ignorowana...odnoszę wrażenie, że nikt mnie nie lubi. Czuję się też brzydka....albo nie- raczej przeciętna. Wiem, że mogłoby być gorzej z wyglądem ale i tak nie jestem zadowolona. Do tego- mam już prawie 19 lat a nigdy nikt się mną nie interesował [w sensie mężczyźni]...nie, żeby jakoś mi na tym wielce zależało, ale to smutne. Czuję, jakbym traciła coś bardzo ważnego ze swej młodości. Odnoszę też wrażenie, że wszyscy się ze mnie śmieją, chociaż wiem, że tak nie jest...po prostu mam takie...schizy [?]. W rodzinie też czasem czuję się zbędna...jakbym tylko przeszkadzała moim bliskim...mam wyrzuty sumienia, że im przeszkadzam... Dodam, że jestem raczej nieśmiała, ale przy znajomych zachowuję się śmiało. Jednak trudno mi nawiązywać kontakty. Poza tym sobą mogę być tylko w internecie- odnoszę takie wrażenie. Mam dość specyficzne zainteresowania i boję się, że byłabym wyśmiana, gdyby ktoś się dowiedział z moich bliskich. Nie jest to coś nie wiadomo jakiego i kilka osób z mojego otoczenia ma podobne zainteresowania i są lubiani, jednak ja mam jakąś taką blokadę i czuję, że ciągle muszę udawać kogoś, kim nie jestem...albo raczej jestem pół-sobą, co czasem mnie męczy. Czasem miewam nawet myśli, że może lepiej ze sobą skończyć, ale wiem, że to tylko przelotne i że ja chcę żyć...nie wiem, po prostu musiałam się wygadać. Do psychologa nigdy nie pójdę....przynajmniej nie teraz póki mieszkam z rodziną....
×