To mój pierwszy post wiec witam wszystkich nerwusów :)
Ostatnio ciągle wsluchuje się w serce, siedze w pracy i czuje czy bije i jak bije. Ale najgorsze jest to, że czuję je także po jakims wysilku, np. jak wstaję i ide do toalety, to jak już do niej wejde i sie zatrzymam, zaczynam czuc uderzenia serca w klatce ( nie jakies szczególnie szybkie) Trwa to kilka sekund ale przy tym zaczynam sie denerwowac ze mi wyskoczy albo ja zwariuje czując te bicia. Albo gdy wstane z kanapy i pojde wyciagnac klucze z kieszeni z kurtki w przedpokoju to jak juz dojde do kurtki i sie zatrzymam to tak samo czuje bijace serce kiedy wyciagam klucze z tej kurtki. Boje sie do tego stopnia ze już będąc w drodze do tej kurtki denerwuje się na samą mysl czy bedę czul to bicie czy nie, gdy sie zatrzymam. Macie takie cos czy lepiej to zbadac? cale zycie uprawialem sporty biegalem i jakos bylo wporządku a tu takie cos Robilem holtera i echo i niby wszystko ok z serduchem ale niepokoi mnie to..
