Skocz do zawartości
Nerwica.com

carmen838383

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia carmen838383

  1. Witam i ja proszę o poradę. Kardiologicznie niby wszystko ze mną ok - miałam robione badania które niczego groźnego nie wykazały. Kardiolodzy faszerują mnie lekami a mam pewne obawy czy mam problemy kardiologiczne. Obiło mi się o uszy , że to może być nerwica Neurologicznie tez wszystko ok. Miałam naprawdę masę badań które nic nie wykryły. Ataki mam raz na 1 lub 2 miesiące. Zazwyczaj nadchodzą nagle gdy spokojnie oglądam spokojnie tv, jestem u znajomych lub na wakacjach, stoję w sklepie przy kasie itp - nigdy po wysiłku fizycznym. Mam zasadniczo dwa rodzaje ataków , trwają około 2-3 godziny a po nich jestem bardzo słaba. 1) zaczyna się od zaburzenia widzenia (faluje mi obraz), po chwili pocą mi się strasznie dłonie, potem wzrasta tętno do ok 200 i ciśnienie (ostatnio było 220/170), następnie dochodzi do drętwienia dłoni , ust a na końcu do zaburzeń mowy (nie jestem w stanie złożyć do kupy słów - wiem co chcę powiedzieć ale nie umiem tego płynnie wymówić). Zazwyczaj mąż wzywa pogotowie. Dostaję jakieś proszki pod język na zmniejszenie tętna i ciśnienia i dożylnie coś na uspokojenie. 2)zaczyna się od oczu (falowanie i mryganie obrazu, często widzę jakby przeskakujące slajdy a nie płynny obraz), następnie niesamowity ból głowy potem zaczynają się drgawki rąk i nóg których nie mogę opanować, następnie rośnie tętno. Podczas takich ataków jest mi bardzo gorąco nawet gdy inni marzną. Nie mogę płynnie oddychać. Ostatnio taki atak trwał 5 godzin. Udało mi się zasnąć ale nie w domu lecz na schodach na zewnątrz (było mi tak gorąco). Dodam iż był to koniec zimy więc chłodno. Nie wiem gdzie mam się udać z moim problemem. Kardiolodzy i neurolodzy mówią że jestem zdrowa. Mam dość tych ataków bo nie wiem kiedy nastąpią czy w szkole, czy w pracy czy w kościele czy w domu przed tv czy u cioci na imieninach Dodam że przez kilka lat miałam w życiu bardzo dużo stresów. Do tego stopnia, że nie spałam po nocach i musiałam brać silne proszki nasenne. Bałam się co przyniesie kolejny dzień i żyłam w wiecznym strachu. Od około 1,5 roku żyję już znacznie spokojniej więc czy przeszłe zdarzenia mogą być przyczyną obecnych ataków?? Czy to co opisałam może wskazywać na nerwicę? Proszę o informację.
×