
renee.madison
Użytkownik-
Postów
575 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia renee.madison
-
Ja bralam Ketrel na OCD, ale z powodu szybkiego przybierania na wadze odstawilam. Wg mnie lepiej dziala na NN podbicie SSRI do większych dawek.
-
Kim/czym jestem i w co mam teraz wierzyć i komu?
renee.madison odpowiedział(a) na noszila temat w Schizofrenia
O, elo, daj znać jak cbt u Ciebie. Moi lekarze ciągle mnie pchają tam, ale po psychodynamicznej mam awersje do czegokolwiek. Czy faktycznie cbt trwa relatywnie krótko (mi mówili, że 10-12 tyg)? -
elo, to chcesz w końcu sam napis czy coś do niego jeszcze (i jak tak, to co by to miało być, bo bez tego ciężko kogokolwiek polecić) :) Ja chyba następny u https://www.facebook.com/jamielunatattoos/photos_stream
-
To do tego pana powinnaś uderzać https://instagram.com/nikkohurtado/ o o taki joaszka, myślę, że super można ten temat ograć. Mam nadzieję, że znajdziesz spokój po tych wszystkich krzywdach. Może lepiej jednak pamiętać o dobrych rzeczach i je nosić we wzorach?
-
Zajebisty pomysł na tatuaż! Ten neon jest super, w ogóle uwielbiam neony <3 No i zawsze coś oryginalnego. Idź tą drogą! A o czym tak chcesz pamiętać? :) Listek miłorzębu bardziej do mnie przemawia, ale ja generalnie nie lubię wytatuowanych słów, cytatów itp. wiec to moje subiektywne odczucie :)
-
Purpurowy, priorytety, priorytety
-
SrebrnaSowa, fajne pomysły :) a w jakim stylu chciałabyś? Realizm czy coś graficznego bardziej? Te rybki koi mi się podobają pod taflą wody, ale chyba musiałby być spory, żeby wszystko grało. A te plecy to całe? Ja mam kilka -głównie motywy kwiatowe (graficzne i dot workowe) i sporego wilka na udzie (też cz-b). Planów mam sporo, ale w tym roku robiłam jedną dziarkę średnio co 4 miesiące więc do końca roku mam odwyk ;-) Purpurowy, no kasa to problem, chyba, że u "Janusza tatuażu"- wtedy i na jabole starczy
-
joaszka, właśnie zauważyłam, że otworzyła mi się 171 strona jako ostatnia i nie zauważyłam apdejtu ;-) Ładnie Ci w tym! A pomysł na dziarkę masz?
-
SrebrnaSowa, ooo jakie pomysły na tattoo? Podziel się ;-)
-
Wątek chyba umiera! Nikt nie przytulił żadnej dziarki ostanio? Albo chociaż planuje? Ja na małym odwyku do grudnia, a potem szalej dusza piekła nie ma Tyrr, Arhol - robiliście coś ostatnio? Arhol, znalazłeś już tego jedynego godnego?
-
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
renee.madison odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
Magnolia84 znów usunęła konto? Ktoś wie co ze slow_motion? Sympatyczna dziewczyna, szkoda, że usunęła konto-lubiłam jej wyważone odpowiedzi. -
spowiedź szaleńca
renee.madison odpowiedział(a) na ChrisMessina temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mogłabym, ale szkoda mi czasu. Twoja agresja jednak utwierdza mnie jeszcze bardziej w tym przekonaniu Jesteśmy w przedszkolu? Co kogo obchodzi, czego Ty oczekujesz i czego wymagasz od siebie? Chłopie trochę dystansu, widać, że emocje w Tobie buzują, ale wrzuć na luz. To internet tylko. Nie wiem kim jest Mae, ale rozumiem, że Wasza dwójka ma licencję na prawdę. Jeśli tak to sorki. -
spowiedź szaleńca
renee.madison odpowiedział(a) na ChrisMessina temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Co to ma do rzeczy? Jesteś inteligentnym chłopcem i wiesz, że ma. W dorosłym, dojrzałym związku się o takich rzeczach rozmawia się ze sobą. Ja nie oczekuję od partnera, że przed pierwszą randką "nabędzie wiedzę" o moich zaburzeniach. Obwinianie winą tylko jego, że nie zadał trudu poczytania o DDA jest dziecinne. Nie każdy DDA równy innemu, nie ma jednego schematu z cyklu "związek z DDA, co robić, a czego nie". Bez przesady, piszesz jakby każdy dzień zaczynał od szpiegowania i sprawdzania jej maila. Zrobił to raz i na dodatek się przyznał. Nic nie wiem o idiotycznych rzeczach, z których rzekomo musiała się wcześniej tłumaczyć. Jakbym dowiedziała się, że dla mojego partnera jestem towarem zastępczym i to z jakiegoś forum, a nie bezpośrednio od niego-też oczekiwałabym tłumaczenia. Tu się nie wypowiadam, bo nie znam dokładnie sytuacji. Ty też znasz jedynie z jednej strony, a szafujesz określeniami "toksyczny" bez poddania tego w odrobinę wątpliwości. Patrz wyżej. Cheiloskopia leczy się zapewne z innych powodów. I bardzo dobrze, bo może w kolejne związki będzie wchodzić z pewną wiedzą i nie będzie krzywdzić innych, a tym bardziej siebie. I trzymam za nią kciuki. A może M. umieścił swoje "wypociny" jak piszesz, bo czuje się beznadziejnie bezradny i zakochany? Ludzie w takich sytuacjach zdolni są do największych poniżeń, może pisanie tego na publicznym forum nie było jego najlepszym pomysłem w życiu, ale może sam chciał przedstawić historię z jego perspektywy-bo czytał o sobie, że jest psycholem, gnojem, toksycznym facetem? Czytał wasze podjudzanie cheiloskopii i po prostu chciał oczyścić się z łatki "potwora"? Życie nie jest czarno-białe. -
spowiedź szaleńca
renee.madison odpowiedział(a) na ChrisMessina temat w Problemy w związkach i w rodzinie
NN4V, napaliłeś się na cheiloskopie, co widać w jej wątku i chyba dlatego tak stanowcze opinie wygłaszasz. I ona i on napisali tyle ile chcieli napisać, ale w tej historii wydaje mi się, że to chłopak jest ofiarą. Ofiarą, tak jak to dobrze podsumował ChrisMessina, osoby zagubionej, tkwiącej w toksycznych relacjach i o spaczonym poglądzie (póki co) na dorosły związek. Chłopak moim zdaniem zawinił tyle, że chciał zagłaskać ją na śmierć, ale czy to faktycznie taka zbrodnia? Autorze wątku- daj na wstrzymanie, korzystaj z kraju, poznawaj ludzi, spotykaj się z kobietami. Nie daj sobie wmówić, że to Ty zniszczyłeś ten związek-jego nie było już na starcie, bo ona wciąż była w poprzednim. Powodzenia. -
DOBRY PSYCHIATRA - jak takiego znaleźć?
renee.madison odpowiedział(a) na Rodzynka1 temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Z mojego doświadczenia: -Prof. tu zgadzam się z acherontia-styx, często zmanierowani, gburowaci, traktujący pacjenta z wyższością. Byłam na wizycie u pana z tytułami, a przez część wizyty po prostu drwił ze mnie i przewracał oczami (może to był jakiś nowatorski wywiad, nie wiem ) -Psychiatra-terapeuta, jedyny plus to taki, że nie trzeba płacić oddzielnie za lekarza gdy się chce receptę. -lekarz w trakcie specjalizacji (miałam kontakt z 4 różnymi lekarzami bez spec.): plusy: chęć wykazania się, a więc i większe zainteresowanie pacjentem; więcej czasu, a więc i dostępniejsze terminy; niższa cena; dobra orientacja w najnowszych badaniach i otwartość na ewentualne sugestie co do leczenia, mniej pacjentów co przekłada się na relację, lekarz pamięta kim jesteśmy, często pamięta nawet detale z poprzednich wizyt; minusy: na 4 lekarzy tylko jeden miał mgliste pojęcie o dawkowaniu leków (przypisanych przez innego lekarza), mimo ubytków w wiedzy i doświadczeniu był bardzo empatyczny i miły.