Skocz do zawartości
Nerwica.com

malenstwo31

Użytkownik
  • Postów

    607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez malenstwo31

  1. cześc nerwuski:)

    Pralinka masz wyniki??

    Powiedzcie i kto przerabiał temat chłoniaka.

    Kilka tygodni temu wyskoczył mi bolesny węzeł koło ucha, o czym pisałam, zrobiłam usg szyi i badania krwi. na usg wyszedł węzeł o prawidlowej echo cos tam , nie pamiętam terminu, miał 6 mm. W badaniach krwi CRP wyszlo mi 9,87, WBC 10,01, PCT 0,36 i monocyty 0,96 przy normie 0,8. Teraz mam wkretke ,ze to moze chłoniak, dostał w poniedzialek zapalenie dziąseł i znowu węzeł pod broda, boli jak cholera. Teraz mam wrazenie ,że źle mi się oddycha, jakbym nie ogła wziąc głebokiego wdech , bo czuje kłucie.

    Opowiedzcie mi o swoich wkrętkach na chloniaka

  2. Ciezki wytlumaczyc co to jakby uczucie wibracji, drzenia w mozgu. To nie ze glowa mi sie trzesie tylko takie uczucie w srodku glowy.

    o wlasnie! Ja cos takiego miewam! Moze nie z takim duzym nateżeniem, ale wlasnie czuje czasem jakby mi sie cos trzesa w srodku glowy. I nie sa to normalne zawroty, tylko wlasnie coś takeigo wewnetrznego - trudno opisac.

    Czasem obserwuje podobne objawy, jak jest silny wiatr a ja nie mam czapki - dlatego zastanawialam się, czy to nie ma związku z zatokami.

    ja ten temat przerabiałam milion razy, poki nie zrobilam TK glowy z kontrastem.

    To nie zatoki, to nerwica.

    Ja teraz etap wezłow chłonnych , mam wrażenie ,że bola mnie w całym ciele. Ten który był powiekszony zmalał i jz go nie czuje

  3. nerwa mozee dobrze kombinujesz wlasnoe sobie uswiadomilam ze te wibracje ostatnio mialam przy mocnym wietrze a pozniej jak mialam angine i zatoki dodatkowo zawalone.

     

    Ja znow nie moge wygrac z bolem gardla. Caly tamten tydzie plukalam szalwia z sola propolisem i octem jablkowy podobna cudowna miesAnka i w sumie przeszlo. Ale gardlo nadal czerwone bylo... a dzis od nowa boli. Ja juz nie wiem co robic nie rozumiem o co chodzi. Po takich w silnych antybiotykach myslalam ze od razu przejdzie...

    moze masz bakterie, albo bardzo prozaiczna przyczyne która ja miałam. Okazało sie ,że jak spie na plecach to chrapie a to wysusza i podrażnia mi gardło.

  4. na węzeł proponowałbym stary babciny sposób. ja niedawno też miałem problem - nie umiałem głową ruszyć w bok bez mega bólu. co do sposobu: spirytus kamforowy na szyję, owinąć szalikiem i tak po domu chodzić i spać... na dwór, do pracy bym nie polecał, bo zapach nieprzyjemny.. mi po trzech dniach przeszło.

    Gdzie miałeś ten węzeł ?ja tak jak wcześniej pisałam pomiędzy uchem a żuchwa.Jak go naciskam o kręcę głowa to mam wrażenie ze ból promieniuje na pół twarzy.Ide dzis do lekarza

  5. hej

    powiedzcie mi, zwlaszcza osoby z objawamy nerwicy w głowie, czy macie wrażenie jakby cały czas na głowie ktos połozym Wam wiaderko albo inny przedmiot. Ja mam tak nad czoełem i uczucie jakby to promieniowało mi aż ku nasady nosa. Do tego mam wrażenie ,że jakby cos ze mna było nie tak, głowa cięzka, brak koncentracji. Robiłam TK głowy w listopadzie 2014 ( bez kontrastu) i w sumie wynik był dobry.

    Mnie to trzyma już ponad tydzień, poszłam na masaże, niby troche lepiej ale... no wiecie mysli w głowie sie kołaczą

  6. Nie mam już siły. Zaczynam wątpić czy to ostry nawrót nerwicy czy choroba. Wybrałam się dzisiaj do miasta, gdzie były tłumy i moje zawroty głowy przeszły wszystko. Miałam wrazenie non stop , że ide po trampolinie, zapadania, ogromny lęk, istny koszmar. A miałam sobie spokojny i miły dzień spędzić.

     

    Nie mogłam chodzić, ciągle jakieś ciągnięcie w głowie, wbijanie w chodnik. Usiadłam w Starbucksie i wzięłam Xanax. Po 40 minutach wstałam i poszłam dalej, nawet normalnie weszłam do sklepu, zawroty jakby mniejsze, ale jestem nieżywa ze strachu. Ile można tak żyć?

     

    Ja nigdy nie wiem kiedy to będzie, czy mogę gdzieś normalnie iść. Czuję się uwiązana, brak mi swobody, mam wrażenie, że nie jestem jak normalni ludzie. Ciągle myślę, że inni normalnie gdzieś chodzą, umawiają się, jest to dla nich normą, a dla mnie to jakiś koszmar, czy ja dam radę, czy nie dostanę odrealnienia.

    ja tez tak czasami mam. Dziś wykosiłam cały ogród , wiec jakbym miała cos z głowa to bym już nie żyła. Cisnienie mam ksiązkowe 120/80 , puls troche podniesiony.

    Alexandra, ja w zeszłym tygodniu miałam wazny egzamin, jak miałam wejśc na sale, to zawroty, rozpływanie podłogi , szybki oddech, szybkie bicie serca i nie umarłam , wiec to nerwica.

    Ja leków nie biore, ide teraz na terapie nr 2!Powiem szczerze,że behawioralna pomaga na hipochondrie, bo tak już chorób się nie boję. Jedynie gówniane objawy z stresie GŁOWY mi zostały, tak mnie to wqrwa!

  7. Teksas, mnie piszczy w uszach od września, dostałam od tego pierwszy raz takiego ataku paniki w nocy, że myślałam, że umieram, koszmar. U mnie nerwica to głowa, czyli zawroty, dziwne prądy w głowie, uczucie obręczy, ciężkości takiej ze mam wrażenie ze z wariuje, umieram, trac e swiadomosc. Teraz znowu mam uszy zatkane i zawroty, miałam we wrześniu endoskopie uszy, gardła i nosa, może powinnam raz jeszcze iść.

    Alexandnra moja nerwica to dokladnie te same objawy co u Ciebie- GłOWA. dokładnie to samo co opisujesz, zawroty, prady, piszczenie w uszach, obręcz, kask, istna maskara.:)

  8. Cześć Wszystkim. Ja trzy miesiące temu walczyłem z SM. Ale wtedy walczyłem ze wszystkimi chorobami. Nie chcę nawet wspominać tego okresu, kiedy myślałem że umrę. To było straszne. Z najświeższych wiadomości: zakończyłem leczenie u laryngologa. Po zapoznaniu się z wynikami TK stwierdził, że od strony laryngologicznej nic mi nie dolega. Piski w uszach, które nie ustąpiły i zawroty głowy, które tez jeszcze dokuczają nie są wywołane laryngologicznie. Natomiast "zmiany torbielowate w zatoce szczękowej", zostały przez lekarza zbagatelizowane jako zupełnie nieszkodliwe i nie wymagające żadnej interwencji. Jutro idę to oczywiście skonsultować u internisty.

    Jeśli chodzi o endokrynologa, to stwierdziła, że ewidentnie cierpię na chorobę Hashimoto. Mam receptę na euthyrox. Najpierw małe dawki a docelowo 75 mg. Kontrola za trzy miesiące, bo jeszcze jakaś niewielka torbiel jest widoczna i trzeba monitorować czy nie rośnie.

    Czuję się staro wiecie? Wszystko się sypie. Dziś pomyślałem, że to może przez Czarnobyl. Różne takie dziwne myśli mi przychodzą do głowy.

    Powiedzcie mi jeszcze, bo jesteście bardziej w temacie ode mnie: czy paroksetyna może spowodować pogorszenie ostrości widzenia? Okulary noszę od bardzo dawna, ale od kilku, czy kilkunastu lat wada była stała i się nie pogarszała. A teraz ostrość mi się pogorszyła. Może to być od leku?

    na TK głowy tez wyszła mi torbiel w zatoce szczekowej. takie cos dzieje się od zęba! okazało się,ze mam zęba zepstego i musiałam usunąc. PO usunięciu do pól roku możesz miec podniesione OB i CRP bo to siedlisko bakterii

  9. malenstwo31, ja tak mam i z tego co sie dowiedziałam mam problemy z blednikiem. Dzis mam wizyte u laryngologa i bede wiedzieć więcej. Mam nadzieje ze ktos mi wkoncu z tyn pomoze bo nie daje sobie juz rady.

     

    Moze u Ciebie przyczyną tkwi w kregoslupie? Bardzo czesto problemy z odcinkien szyjnym skutkują zwrotami glowy.

    Mili ja już nie wiem, mam bardzo zbite mięsnie na karku z czego powstał mały garb. Moze faktycznie to wina tego

  10. chec RM miałam w 2014 w grudniu. Pierwszy raz poszłam do psychologa w grudniu 2013 , chodziłam do lwrzesnia 2014. Potem zmianiłam bo ewidentnie koleś już naciągal już. Drugie podejscie było w marcu 2015. Na poczatku chodziłam co tydzien , potem 2 razy w miesiącu. Ostatnio poszłam po upływie 3 miesięcy i chce zacząć terapie w związku ze Stresem pourazowym.

  11. nie. Stwierdzilam ,że zainwestuje w siebie poszlam do psychiatry i na terapie. Brałam escitil , potem setaloft a na koncu seronil. Rzuciłam wszytsko w kąt. Zmieniłam psychologa na takiego który zajmuje się terapią behawioralno -pozanwczą. Mam do dnia dziejszego wykupiony escitil i afobam. Lęków może nie ma tak wielkich ( odpukac w niemalowane) natomiast objawy somatyczne wywołane stresem ( jestem kierwonikiem budowy w sporej firmie i zaczyam czuć spora odpowiedzialność), poza tym okazało się,że mam zespól stresu pourazowego.

  12. Cześć. Dzięki, że tak przejęliście się moim losem. Też niestety mam nieodparte wrażenie, że leki na nerwicę nieco pomagają, ale jednocześnie zabijają niepokój i tłumią objawy choroby, którą faktycznie mogę mieć. Ja lekarzem niestety nie jestem, a lekarz zlecił badanie TK. I to nie neurolog, który przypominam, po badaniu podstawowych odruchów stwierdził, że mam nerwicę, ale laryngolog do którego udałem się z powodów szumów w uszach. Trochę postraszyliście mnie tym promieniowaniem, bo w ciągu ostatniego półrocza miałem robione dwa zdjęcia RTG oraz urografię potem.

    Samopoczucie jakby trochę lepiej, ale szału dalej nie ma. Po przeczytaniu postów wyżej znów jestem w kropce. Mam zrezygnować z tego TK? Może od nowa udać się do internisty, żeby mnie zdiagnozował? Ale to może się wydać trochę śmieszne. Pozdrawiam wszystkich ciepło.

    idz zrób to TK, nie dla tego ,że coś Ci dolega a żeby pokazac ,że nic Ci nie ma. Ja sama miałam ten problem , bolala mnie głowa przez miesiąc. Poszłam do neurologa i sama dr stwierdziła ,że to nerwica i póki nie zrobie Tk to się nie uspokoje, i co po wynikach TK byłam spokojna poczym zaczełam sobie wkręcać ,że powinnam zrobić RM. Było tak do momentu kiedy nie zaczeły się moje problemy z jelitami. A zaczeły sie kiedy zmarła Ania przybylksa i wkręcilam sobie raka trzustki.

    Szumy uszne też czasami mam a powodów może byc troche od kręgoslupa po źle wyleczone zatoki.

  13. Fakt, rezonans jest drogi, ale robienie TK jest zupełnie bez sensu! Po pierwsze spora dawka promieniowania jonizującego (czyli kolejny powód do obaw bo to czynnik silnie kancerogenny), po drugie TK pokazuję naprawdę niewiele a to może uśpić czujność (wykonasz badanie, wynik będzie dobry i dalsza diagnostyka zostanie zaprzestana - a może okazać się to niesłuszne bo TK czegoś nie uchwiciło). Rezonans jest całkowicie nieszkodliwy i pokazuje wszystko, włącznie z chorobami demienilizacyjnymi (m.in. SM, borelioza).

    jak czytam to co piszesz to moge powiedziec,że jesteś 100 procentowym hipochochondrykiem:) bo w przypadku mojegi kuzyna to TK wykazało guza pomiędzy pólkulami mózgu i to w cale nie było wielkie.

    Poza tym lekarze neurolodzy na podstawie badania mloteczkiem sa w stanie okreslić ewentualne zagrożenie. Latając od lekarza do lekarza, nie ufając diagnozom mozna zrobić sobie okropna krzywdę i nigdy nie będziemy w stanie pokonac hipochondrii.

    MILI akcje z okiem tez miałam, bałam się SM , okazało się,że rzęsa mi się wbiła.

    Powiedzcie mi macie takie dni ,ze z łóżka byście nie wychodzili a później jesteście źli na siebie ,że straciliscie dzień?

×