Dopiero w poniedziałek idę do lekarza. Wcześniej nie zwracałam na to, aż tak ogromnej uwagi, nie przeszkadzało mi to w normalnym funkcjonowaniu. Fakt, wiele rzeczy strasznie mnie dołowało, ale nie do takiego stopnia jak teraz. Wczoraj chciałam popełnić samobójstwo.