Skocz do zawartości
Nerwica.com

terunia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez terunia

  1. Witam.Jestem tutaj pierwszy raz.Chce się z wami podzielić moim cierpieniem.Nie dość że się uzależniłam od alkoholu to jeszcze do tego od benzodiazepin.To po prostu koszmar.Na dodatek mój mąż też jest alkoholikiem.Oczywiście on nie widzi w tym problemu.Ja walczę już od 1995-ego roku.To znaczy od 1995-ego nie piłam aż do roku 2012.Załamałam się całkowicie bo mój mąż zaczął mnie traktować bardzo żle.Najpierw mieliśmy 3 pokoje to miałam swój kąt a teraz mamy 2 pokoje .W jednym mieszka syn.Mi pozostała kuchnia.Nic nie moge oglądać w telewizji bo pilot jest jego.Wszystkie pieniądze przepija.Godzina 18-sta już zgaszone światło.A ja co ? Zaczełam znowu pić w samotności.Dodam że wcześniej w okresie abstynęcji uzależniłam się od klonazepanu.Potrafiłam zjesć w ciągu dnia nawet 15-cie tabletek 2,0.Prawie umarłabym gdybym nie znalazła sie w psychiatryku.Bylam tam trzy razy.Raz w 2006,potem 2012 i 2013.Pierwszym razem po alkoholu i lekach,drugim razem po alkoholu i trzecim razem po lekach.Teraz walcze ze sobą .Tylko nie wiem jak dam rade jak mój mąż wiecznie pijany.Terapełtka mi powiedziala ze będzie mi bardzo ciężko bo mam męża alkoholika.Obecnie biore wenlafaksyne 75 mg.i chlorpotixen 45 mg.Nie wiem co mam dalej robić .Jestem od listopada na zwolnieniu i na dodatek mój szef ma mi dać nie długo wypowiedzenie.Mam lęki,strachy,koszmary nocne.Będe starała się o rente chorobową bo choruje też na łuszczycowe zapalenie stawów ale nie wiem czy mam szanse.Nie wiem co mam robić?
×