Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i pomoc:)
Moja lekarka wciaz obstaje przy swoim, ze w moim wieku ( 33 lata) powinnam wazyc 70 kg przy moim wzroscie ( 172 cm). Ja nalezałam zawsze do chudzielcow i odkad pamietam, gdzies wczesne liceum, wazyłam 53/55 kg...A jadłam bardzo dużo. A teraz...no cóż, jem , nie ja nie jem, ja po prostu żrę...non stop. I tak jakis czas temu zwazyłam sie i patrze + 10 kg...
Co do samego leku, to dla mnie jest swietny. Biore 15 mg od 8 tygodni. Mam zaburzenia lękowo depresyjne. Skończyłam jedna terapie, ide na druga. Pomógł mi bardzo na różne jazdy moje.
Pytałam Was, czy od leku sie nie tyje, bo...moja lekarka twierdzi, że te leki spowalniaja przemiane materii po prostu. Ale...jak od dwoch dni łykam specyfik na zaprzestanie zatrzymywania wody w organizmie, kupiłam w aptece. Bo mi ręce, nog, brzuch, puchły po leku. Ciagle teraz sikam, obrzeki zeszły, wiec polecam dodatkowo zakupcie sobie coś takiego w aptece. Planuje codziennie pół godziny cwiczyc i nie żreć tyle...a kocham jesc. Kupiłam 5 kg marchewki i czyszczę mój rower:) Marzę, aby zrzucić z 5 kg i nie zmieniać leku.
Mnie lek bardzo pomógł, rozkręcił mnie, wyciągnął z bezsennośći, ale nie zamierzam go łykać dokąd się da. Planuje pół roku i odstawić. W trakcie tego pół roku chce przeorać co najgorsze w terapii. Czy mi się uda, zobaczymy.
A jest ktoś kto zrzucił zbędne kg coś na mianserynie?
Jeszcze raz dziękuję, dobrzy ludzie, za pomoc.