Skocz do zawartości
Nerwica.com

magdagn

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia magdagn

  1. Witam, Jestem nowa na tym forum ale termin nerwicy jest mi znany, moja mama miała całe życie nerwicę(odkad pamiętam), wtedy uważałam że przesadza ale to już nieważne.Ja nigdy nie byłam otwartą, wylewną osobą ale przyjaciół miałam zawsze , teraz nikogo, tak wyszło , w wieku 33 lat cieżko jest znależć przyjaciółkę w nie swoim miejscu zamieszkania a na siłę nie zamierzam szukać. Mój lęk zaczął sie od omdlenia w ciąży, byłam u koleżanki rano, bez jedzenia i picia i padłam, on nastraszyła mnie ze to była padaczka, musze dodac że w ciąży często było mi słabo , pojechałam do szpitala tam nic nie wykryto, od tamtego czasu nic się nie działo a uczucie duszności ciążowej minęło po porodzie, problem polega na tym że od tamtego omdlenia w jeden dzien dosłownie wpadłam w nerwice, tak panicznie bałam się że to padaczka i bałąm się wychodzic z domu i ciągle czekałąm na atak . OD tamtego czasu a minęło 9 miesięcy nabawiłam się śniegu optycznego, powidy, generalnie nie lubię wychodzić z domu ale wychodzę, nie lubię supermarketów , przytłacza mnie tłum, boję sie miejsc publicznych bo mam wrażenie że padnę, na szczęście jest to rzadko, i staram się nad tym panować raz w mniejszym stopniu raz większym, jedynie panicznie boję się o zdrowie mojej rodziny i zamknęłam się zupełnie(lekka depresja ale ze wzgledu na karmienie piersią nie biorę tabletek). A teraz moje pytanie czy ból w mostku ale dośc wysoko tuz za gardłem i ból żuchwy jednocześnie mogą być objawem nerwicy?Nigdzie więcej to nie promieniuje i nic mi nie drętwieje. Jest to taki ciągły , tępy ból ale jednak niekomfortwy i cięzko zaczerpnąć powietrza. Czy ból dolnej szczeki połączony z bólem w mostku ale wysoko nad piersiami , takim uczuciem ciężkości to jest raczej objaw przedzawałowy?tylko że mam to już 2 dzien z rzędu wcześniej też takie cos miewałam ale przechodziło a zaczęło sie tydzień temu( na chwilę) jak mąż miał wyjechać , wróci za 3 dni i czyżby psychika tak podswiadomie boi się bycia samej, mimo że ja nie czuję lęku o to że jestem sama z dziećmi, czy faktycznie to jakiś stan przedzawałowy, już sama nie wiem?
×