Nie jesteśmy małzeństwem, nie jesteśmy nawet razem, oboje jesteśmy młodzi, 20lat.
Nie potrafię zająć się sobą i nie myślec o nim, to nawet nie chodzi o to co ja czuje. Po prostu po ludzku chce mu pomóc.
A Ty co tutaj robisz? jesteś bliską kogoś chorego czy może sama masz depresje?