Pomocy błagam jestem załamana...
Nie chcę się bardzo rozpisywać, ale inaczej nie mogę...
w styczniu zrobiłam z chłopakiem to pierwszy raz...później miałam problemy z tym że moge być w ciąży.. jednak nie "na szczęście"
13.02.2013 nie kochałam się z nim tak, że uprawialiśmy seks tylko ocieraliśmy się o siebie w sensie, że Ocierał swoim o moją... przysięgami że był suchy nie miał wytrysku ani nie miał tego pelajkujatu (czy jak to się tam pisze) 10 dni później na bieliźnie miałam 2 plamki krwi.. przeraziłam się strasznie i 2 dni po tym plamieniu jednocześnie 12 dni po "niestosunku" zrobiłam badanie z krwi wynik był (znak mniejszości) 0.100 na następny dzień 06.03.2013 przyszła miesiączka i trwała 5 dni z czego 2 ostatnie dni to były brązowe plamienia.. boli mnie podbrzusze, piersi codziennie rano budze się mokra przez ten śluz
Po okresie czyyli 20 dni po "niestosunku" i 19 dni po plamieniu zrobiłam kolejne badanie beta hcg i wynik był taki sam. Mam dziwne objawy takie jak ślinotok, często chodzę siku, boli mnie podbrzusze, piersi zaczynają..(w sumie to w przyszłym tygodniu powinnam dostać okres) ale i tak masakrycznie się boję przez te objawy..
35 dni po stosunku 37 dni po stosunku 40 i 41 dni po stosunku robiłam testy ciążowe BOBO-Testy i wszystkie były negatywne..a i jeszcze robiłam jeden pink-test też negatywny... Boję się że mam urojoną ciążę bo nawet mam wahania temperatury i śluz dziwny....raz mam taki mleczny biały wodnisty a zaraz mam rozciągliwy przeźroczysto-biały taki zmieszany.. Czy to może być przez moją psychikę ? mam 17 lat i strasznie się boję
Proszę o jakąś radę