Skocz do zawartości
Nerwica.com

salami1

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez salami1

  1. pannaAlicja Sprawa u mnie wygląda tak, że czy to CHAD do końca to sama nie wiem i wydaje się, że psychiatrzy u których byłam też nie. Napisałam tutaj, że to CHAD, bo taką diagnozę postawił mi psychiatra dwa lata temu i ponad rok próbowałam to leczyć. Chociaż moje objawy wcale nie wyglądają na normalny chad. Moje zmiany nastroju występują z dnia na dzień czasami z godziny na godzinę. Mi to nie pasuje za bardzo do CHAD ale nie będę się kłócić z lekarzem. Kolejny psychiatra zakwalifikował mnie jako borderline na przykład ale tego w ogóle nie chciałam przyjąć do wiadomości i więcej już do niego nie wróciłam. Oczywiście przy tych stanach manii jestem mocno zakręcona/szalona, jakkolwiek to głupio nie brzmi w zasadzie, ale szukam kogoś takiego z kim mogłabym się w tym szaleństwie zatracić i najprościej na świecie porobić coś głupiego Nie szukam też miłości bo nie o to mi chodzi, po prostu odkąd wyjechałam z trójmiasta to nie mogę za bardzo takiego towarzystwa znaleźć, które nadawało by na moich falach. Ale powiem Ci, że cele czasami pokrywają się z marzeniami. Ja miałam kiedyś jednocześnie coś co było i moim celem i marzeniem-dostać się na ASP na architekturę wnętrz. Kalebx3 Fakt, to pewnie nie jest forum gdzie znajdę ludzi chętnych do wyjścia i robienia dziwnych rzeczy. Ale może akurat ktoś będzie chciał spróbować, nigdy nie wiadomo! Nad morze to z pewnością pojadę ale raczej do domu, po sesji lukk79 Nie potrzebuję się dłużej męczyć. Nie chcę się dłużej męczyć.
  2. JużTuByłem pytam tak z ciekawości, zrobiłeś coś w tym kierunku? czy skończyło się na razie tylko na pomyśle, tak jak i u mnie? (:
  3. Dzięki za wszystkie odpowiedzi (: monk.2000 W zasadzie po kilku przemyśleniach stwierdziłam, że jednak mam marzenia, co nie zmienia faktu, że masz rację w tym co napisałeś. Powiedzmy, że nie patrzyłam tak na to dotychczas. kamil_88 Właśnie człowiek nabiera zdecydowanie za dużo tych nie wolno. Tak było właśnie w moim przypadku. Powiedzmy, że jako dziecko słyszałam słowa 'nie wolno' miliard razy dziennie. No cóż taki świat. Cieszę się, że w końcu gdzieś napisałam to co mój mózg chciał wyrzucić z siebie już dawno.
  4. Witam! Z nerwicą lękową zmagam się od lat pięciu. Od dwóch lat z CHAD. Czasem jest lepiej, czasem jest gorzej. Od 3 lat biorę codziennie benzodiazepiny. Widzę ich wpływ na moje życie, oczywiście ale wolę żyć na benzo, niż nie wychodzić z domu. Daje sobie jakieś dwa lata życia. Więcej nawet nie chcę. Forum przeglądam już od kilku lat, zarejestrowałam się nie dawno ale teraz stwierdziłam, że czas się zapoznać z innymi ludźmi na forum. Pomijając wszelkie kłopoty jakie wiążą się z chorobami, przyłapałam się na tym, że od dłuższego czasu już nie marzę. Strasznie mnie to zabolało, bo nawet nie wiem kiedy to się stało. Od jakiegoś czasu mam ochotę całkiem oszaleć, całkiem zwariować. Chciałabym kochać ludzi, chciałabym móc się uwolnić od zasad, od konwenansów, które panują w obecnym świecie. Chciałabym po prostu żyć, ale nie umiem. Nie umiem ze względu na nerwicę. Chcę z kimś biegać po moim mieście i krzyczeć, chcę być szczęśliwa a tak bardzo nie umiem. Chcę znaleźć kogoś z kim mogłabym oszaleć. Nie chodzi mi o miłość, chodzi mi o osobę, która chciałaby zwariować. Zwariować w ten pozytywny sposób.
  5. Jak radzicie sobie z samotnością? Jest tu ktoś kogo samotność na co dzień niszczy, dobija? Czy nie chcielibyście mieć kogoś, kto was wysłucha, kogoś z kim możecie o wszystkim porozmawiać? Mi w ostatnich dniach przeszkadza to bardzo. Powiedzcie, jak radzicie sobie z samotnością?
×