Skocz do zawartości
Nerwica.com

zalamana369

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zalamana369

  1. Dziękuję wam za rady. Jest mi trochę lżej, potrzebowałam tych rad. Dzisiaj jest lepiej niż wczoraj. Mam nadzieję, że mi sie uda. Dużo dają rozmowy, które teraz są już bez emocji i takich nerwów. Mój mąż od wczoraj stara sie bardzo, a ja go nadal kocham i mam nadzieję, że nam się uda.
  2. Jestem mężatką prawie 19 lat, mam dwoje dzieci ( 15 i 18 Lat). Trzy dni temu dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradził.On twierdzi, że emocjonalnie, ale nie fizycznie.Tego to ja juz nie wiem. Nie wim czy mogę mu uwierzyć i nie wiem czy teraz to ma jakieś znaczenie, chociaż chyba dla mnie ma. Zdradził mnie dlatego, że brakowało mu w naszym związku imprez i zabaw. A tamta kobieta mu to dawała, jest panną, młodsza ode mnie o 8 lat. Zaczęłam coś podejrzewać jakieś pięć miesięcy temu ale na moje pytania zawsze zapewniał, że kocha mnie i że nikogo nie ma. A sms, którego przypadkiem przeczytałam to wygłupy i żarty. Byłam tak pewna na niego, że wierzyłam.Jednak coraz więcej było inaczej w naszym związku, więcej pił, częściej go nie było w domu, kiedy ja byłam w pracy. Zaczął być nerwowy i zły, że częściej do niego dzwonię. Ale trzy dni temu wszystko mu powiedziałam i przyznał się. Od razu nie chciał powiedzieć czy chce być ze mną, noc przespał u kolegi ( to wiem). Na następny dzień wieczorem przyszedł po pracy do domu i rozmawialiśmy. Nie zapomnę juz tego co mi powiedział, że tylko coś do mnie czuje, że potylu latach zawsze coś będzie czuł ale ta kolejna rozmowa była już inna, bez emocji i spokojniejsza. Zdecydował, że chce być ze mną i dziećmi tylko, że ja tak naprawdę nie wiem czy dla tego, że mnie kocha, czy dlatego, że nie ma gdzie pójść, bo ona nie mieszka sama. Zranił mnie bardzo, nie mogę jeść, spać ani pracować, ale mogę liczyć na moje dzieci. Dałam mu szansę, bo nadal go kocham ale teraz patrzę na nasz związek inaczej. Boję się, że juz nigdy mu nie zaufam w 100%. Nie wim czy dobrze zrobiłam. Czekam aż teraz on będzie starał się aby był dobrze. Kocham go i nawet teraz chciałabym aby mnie przytulił ale on chyba nie wie czy może. Nie wim jak mam dalej żyć. Nigdy nie myślałam, że ten problem dotknie i mnie.
×