Skocz do zawartości
Nerwica.com

max87

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia max87

  1. Witam chciałem Wam o czymś opowiedzieć więc jeżeli nie masz ochoty czytać to nie rób tego ! To będzie trochę długie tak więc od początku... Od małego jako jedynak byłem dosłownie oczkiem w głowie rodziców nigdzie nie mogłem wyjść bo by się coś stało , pewnego dnia wiadomo jak dzieci kolega mnie pobił a jak matka dowiedziała się nie ode mnie o tym to zrobiła dym w szkole i przez to byłem gnębiony psychicznie przez 3 lata gimnazjum , moji znajomi odwrócili się ode mnie wszyscy byłem takim kozłem ofiarnym , śmiali się , udawali kolegów i wogóle to było straszne , nie wychodziłem nigdzie poza szkoła - dom ... Skończyło sę to gdy poszedłem do liceum , ale tam też zamknołem się w gronie kilku kolegów bez udziału społecznego wolałem nie wyróżniać się . Po szkole przyszedł czas na pracę i tam też przejechałem się na kimś ,że obrabia mi rowa za plecami . Ale mniejsza o to . Teraz jestem w związku przez 6 lat , partnerka oszukała mnie przez ten czas raz i od tego się zaczeło. Poszła z kolegami na piwo do 4 a mi powiedziała ,że z koleżanką do 23 , później to wyszło ale nie z jej ust tylko sam wyciągnołem ją z tego. Ona typ duszy towarzystwa , zawsze znajdzie temat do rozmowy i żartów , lubi być w centrum uwagi , to jest przeciwieństwo mnie ! Od tamtej pory ponad rok przestałem jej ufać , bo prawdę mówiąc trochę śmieszne ale chciałem teraz odbudować relację koleżeńskie zaniedbując ją , wystawiając ją na drugi plan koledzy najważniejsi bo chciałem odbudować lata młodości , tego braku kolegów , i moja towarzyszka życia poszła na drugi plan . Zaniedbałem ją nie miałęm przez rok dla niej czasu byłem codziennie ale na godzinę może dwie potem koledzy , zniszczyłem tym nasz związek ! Przez ten brak zaufania sądzę ,że mnie zdradza , byłem u psychologa nawet z nią by mi towarzyszyła mówiła lekarzowi o tym co wyprawiam ,że jej wmawiam a ona nic nie robi , jakie akcje robię itd. Ponad to wydaję mi się ,że wszyscy do okoła wiedzą o czymś i się śmieją obgadują za plecami , nawet gadałem z moim kuzynem czy chodzi o to ,że ona mnie zdradza , to on na to ,że przysięga na swoje ojca który niestety już nie żyje ,że on nic nie słyszał na ten temat . Moim zdaniem mam dużą fobię , bo z powyższego to tak : - boję się ,że mnie zdradza ,że mści się za olewanie - i że każdy to wie , a ja chodzę i już paru osobą się zwierzyłem co czuję , a one że nie mam racji żebym się uspokoił bo nic nie wiedzą , a co jeśli kryją to przedemną bo wolą się pośmiać czy boją powiedzieć o tym a coś wiedzą nieufam nikomu . Szukam pomocy by w końcu zaznać spokoju w umyślę bo naprawdę to jest męczące strasznie . Boję się ,że jak się komuś zwierzam to ten ktoś wie ,że ona dorabia mi rogi ale nie chce gadać mi , naczytałęm się w necie o tym jak to poznać ,że jest się zdradzanym i ona spełnia 8/10 punktów , tzn spełniała bo teraz jest czuła i kochana ,ale nie chce się przyznać , mam wielki problem może znajdę tu odpowiedź i ukojenie od tego ! Proszę o pomoc bo jest mi ciężko bardzo -- 11 mar 2013, 13:11 -- Nikt nie możę odpowiedzieć na moje obawy . Nie wiem czy to ona czy to ja , moim zdaniem nie ma takiej kobiety co by zdradzała i chwaliła się tym , a po drugie zawsze by znalazł się ktoś kto by nawet przez złość powiedział by dobić , z reszta miałęm do neij kiedyś wielkie zaufanie a teraz zero , może być połączenie Otella z schizofrenią społęczną ?? Pomóżcie
  2. Witam chciałem Wam o czymś opowiedzieć więc jeżeli nie masz ochoty czytać to nie rób tego ! To będzie trochę długie tak więc od początku... Od małego jako jedynak byłem dosłownie oczkiem w głowie rodziców nigdzie nie mogłem wyjść bo by się coś stało , pewnego dnia wiadomo jak dzieci kolega mnie pobił a jak matka dowiedziała się nie ode mnie o tym to zrobiła dym w szkole i przez to byłem gnębiony psychicznie przez 3 lata gimnazjum , moji znajomi odwrócili się ode mnie wszyscy byłem takim kozłem ofiarnym , śmiali się , udawali kolegów i wogóle to było straszne , nie wychodziłem nigdzie poza szkoła - dom ... Skończyło sę to gdy poszedłem do liceum , ale tam też zamknołem się w gronie kilku kolegów bez udziału społecznego wolałem nie wyróżniać się . Po szkole przyszedł czas na pracę i tam też przejechałem się na kimś ,że obrabia mi rowa za plecami . Ale mniejsza o to . Teraz jestem w związku przez 6 lat , partnerka oszukała mnie przez ten czas raz i od tego się zaczeło. Poszła z kolegami na piwo do 4 a mi powiedziała ,że z koleżanką do 23 , później to wyszło ale nie z jej ust tylko sam wyciągnołem ją z tego. Ona typ duszy towarzystwa , zawsze znajdzie temat do rozmowy i żartów , lubi być w centrum uwagi , to jest przeciwieństwo mnie ! Od tamtej pory ponad rok przestałem jej ufać , bo prawdę mówiąc trochę śmieszne ale chciałem teraz odbudować relację koleżeńskie zaniedbując ją , wystawiając ją na drugi plan koledzy najważniejsi bo chciałem odbudować lata młodości , tego braku kolegów , i moja towarzyszka życia poszła na drugi plan . Zaniedbałem ją nie miałęm przez rok dla niej czasu byłem codziennie ale na godzinę może dwie potem koledzy , zniszczyłem tym nasz związek ! Przez ten brak zaufania sądzę ,że mnie zdradza , byłem u psychologa nawet z nią by mi towarzyszyła mówiła lekarzowi o tym co wyprawiam ,że jej wmawiam a ona nic nie robi , jakie akcje robię itd. Ponad to wydaję mi się ,że wszyscy do okoła wiedzą o czymś i się śmieją obgadują za plecami , nawet gadałem z moim kuzynem czy chodzi o to ,że ona mnie zdradza , to on na to ,że przysięga na swoje ojca który niestety już nie żyje ,że on nic nie słyszał na ten temat . Moim zdaniem mam dużą fobię , bo z powyższego to tak : - boję się ,że mnie zdradza ,że mści się za olewanie - i że każdy to wie , a ja chodzę i już paru osobą się zwierzyłem co czuję , a one że nie mam racji żebym się uspokoił bo nic nie wiedzą , a co jeśli kryją to przedemną bo wolą się pośmiać czy boją powiedzieć o tym a coś wiedzą nieufam nikomu . Szukam pomocy by w końcu zaznać spokoju w umyślę bo naprawdę to jest męczące strasznie . Boję się ,że jak się komuś zwierzam to ten ktoś wie ,że ona dorabia mi rogi ale nie chce gadać mi , naczytałęm się w necie o tym jak to poznać ,że jest się zdradzanym i ona spełnia 8/10 punktów , tzn spełniała bo teraz jest czuła i kochana ,ale nie chce się przyznać , mam wielki problem może znajdę tu odpowiedź i ukojenie od tego ! Proszę o pomoc bo jest mi ciężko bardzo -- 11 mar 2013, 13:11 -- Nikt nie możę odpowiedzieć na moje obawy . Nie wiem czy to ona czy to ja , moim zdaniem nie ma takiej kobiety co by zdradzała i chwaliła się tym , a po drugie zawsze by znalazł się ktoś kto by nawet przez złość powiedział by dobić , z reszta miałęm do neij kiedyś wielkie zaufanie a teraz zero , może być połączenie Otella z schizofrenią społęczną ?? Pomóżcie
×