Skocz do zawartości
Nerwica.com

lepsze_jutro

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lepsze_jutro

  1. witam, zwracam sie do Panstwa z ogromna prosba o pomoc, jestem w tej sytuacji bezsilna, nie wiem co mam robic. chodzi o moja mame - od dwoch lat bierze Clonazepam 0,5 mg x 2, rano i wieczorem czyli 1 mg dziennie, początkowo ( 2 lata temu ) na skutek drżeń rąk i nóg źle ją zdiagnozowano - wykryto u niej padaczkę, ktora wg. opinii lekarskiej powodowała owe drzenia, dodano jej na początku Depakine Chromo, chwile było dobrze, potem leczenie u innych lekarzy, neurologów takich a takich, było Coaxil,Lamilept itp. oraz inne antydepresanty, bylismy z nią nawet u psychiatry ktory ocenił ze nie potrzeba zadnych lekow antydepresyjnych, podłoze choroby jest psychologiczne, zalecil psychoterapie, jednak mama nie wierzy i nie uczeszczala, byla na kilku spotkaniach i tyle. pod koniec 2012 r. lekarz zalecil CAŁKOWITE z dnia na dzien odstawienie Clonazepamu, skutki byly tak straszne ze mama i nasza rodzina przezyla pieklo... skurcze miesni..drzenia... mama nie mogla chodzic, mowic ze wzgledu na skurcze zuchwy, musielismy byc przy niej non stop... drzenia doprowadzily do dusznosci, wyladowala w szpitalu, po wyjsciu z niego w styczniu br. gdzie wszystkie mozliwe badania, powtarzam WSZYSTKIE wyszly w normie, oczywiscie odrzucono padaczke, dalej powrocono do Clonamzepamu 1 mg dziennie i Depakine Chromo 500, bylo dobrze, az do teraz. skurcze miesni nie sa az tak straszne jak przy odstawieniu ale wciaz drzenia utrudniaja mamie normalne funkcjonowanie, jesli jest czyms zajeta i spokojna wszystko jest ok, wystarczy jedno drzenie aby to rozwalilo ja calkowicie i zaczyna sie placz kilkugodzinny, do tego wydaje mi sie dochodzi nerwica czy depresja - nie wiem, mama nie chce pojsc do psychologa nie wierzy ze moze jej pomoc, jedynie wierzy w inne antydepresanty i odstawienie Clono... chce zejsc z tego leku, chce wrocic do pracy, do normalnego zycia, ale pomozcie mi blagam jak ??? podajnie mi namiary na dobrych lekarzy ktorzy wam pomogli, cokolwiek, jestem z rodzenstwem bezsilna, to straszne przez co przeszlismy, cierpienie naszej mamy to pieklo i dla nas i dla niej, moim jedynym marzeniem jest aby odzyskac pelna zycia usmiechnieta kochającą mame, bo teraz widzimy ją jako zalamaną, płaczącą, rozhisteryzowaną... błagam pomózcie nam...
  2. witam, zwracam sie do Panstwa z ogromna prosba o pomoc, jestem w tej sytuacji bezsilna, nie wiem co mam robic. chodzi o moja mame - od dwoch lat bierze Clonazepam 0,5 mg x 2, rano i wieczorem czyli 1 mg dziennie, początkowo ( 2 lata temu ) na skutek drżeń rąk i nóg źle ją zdiagnozowano - wykryto u niej padaczkę, ktora wg. opinii lekarskiej powodowała owe drzenia, dodano jej na początku Depakine Chromo, chwile było dobrze, potem leczenie u innych lekarzy, neurologów takich a takich, było Coaxil,Lamilept itp. oraz inne antydepresanty, bylismy z nią nawet u psychiatry ktory ocenił ze nie potrzeba zadnych lekow antydepresyjnych, podłoze choroby jest psychologiczne, zalecil psychoterapie, jednak mama nie wierzy i nie uczeszczala, byla na kilku spotkaniach i tyle. pod koniec 2012 r. lekarz zalecil CAŁKOWITE z dnia na dzien odstawienie Clonazepamu, skutki byly tak straszne ze mama i nasza rodzina przezyla pieklo... skurcze miesni..drzenia... mama nie mogla chodzic, mowic ze wzgledu na skurcze zuchwy, musielismy byc przy niej non stop... drzenia doprowadzily do dusznosci, wyladowala w szpitalu, po wyjsciu z niego w styczniu br. gdzie wszystkie mozliwe badania, powtarzam WSZYSTKIE wyszly w normie, oczywiscie odrzucono padaczke, dalej powrocono do Clonamzepamu 1 mg dziennie i Depakine Chromo 500, bylo dobrze, az do teraz. skurcze miesni nie sa az tak straszne jak przy odstawieniu ale wciaz drzenia utrudniaja mamie normalne funkcjonowanie, jesli jest czyms zajeta i spokojna wszystko jest ok, wystarczy jedno drzenie aby to rozwalilo ja calkowicie i zaczyna sie placz kilkugodzinny, do tego wydaje mi sie dochodzi nerwica czy depresja - nie wiem, mama nie chce pojsc do psychologa nie wierzy ze moze jej pomoc, jedynie wierzy w inne antydepresanty i odstawienie Clono... chce zejsc z tego leku, chce wrocic do pracy, do normalnego zycia, ale pomozcie mi blagam jak ??? podajnie mi namiary na dobrych lekarzy ktorzy wam pomogli, cokolwiek, jestem z rodzenstwem bezsilna, to straszne przez co przeszlismy, cierpienie naszej mamy to pieklo i dla nas i dla niej, moim jedynym marzeniem jest aby odzyskac pelna zycia usmiechnieta kochającą mame, bo teraz widzimy ją jako zalamaną, płaczącą, rozhisteryzowaną... błagam pomózcie nam...
×