Gorgona

Dajcie już spokój z tym wyglądem. Jakby to paszczury w związkach nie były. Jak mi, któryś napisze np, że nie może być z dziewczyną bo np. jak pójdzie na randkę to dostanie w knajpie ataku paniki, nie będzie mógł oddychać, zacznie drętwieć, albo w ogóle nie da rady dotrzeć na umówione spotkanie- to będę współczuła. Już wczoraj mnie tym wkurzyliście. Przecież Wy głównie o wyglądzie rozprawiacie, albo o braku perspektyw- brak pracy itp.

Całkowicie się z tobą zgadzam.

Całkowicie się z tobą zgadzam.

1. Raczej tak 2.Od partnera oczekuję akceptacji, poczucia bezpieczeństwa, wierności, zaangażowania, szczerości, nie toleruję maminsynków, ciepłych kluch. W związku chcę ciepła , miłości, chcę móc polegać na drugiej osobie tak jak można zawsze polegać na mnie.

1. Raczej tak 2.Od partnera oczekuję akceptacji, poczucia bezpieczeństwa, wierności, zaangażowania, szczerości, nie toleruję maminsynków, ciepłych kluch. W związku chcę ciepła , miłości, chcę móc polegać na drugiej osobie tak jak można zawsze polegać na mnie.

Myślicie, że każdy facet co nie jest prawiczkiem to ogier w łóżku? Są całe rzesze facetów co mimo lat praktyki są do dupy w sprawach seksu, wiele kobiet narzeka na swoich mężów, facetów, że ich nie zaspokajają w łóżku. Bardzo często nowi partnerzy muszą się '' dotrzeć'' w tych sprawach. Każdy ma inne upodobania, przyzwyczajenia dotyczące seksu. I nowi partnerzy uczą się siebie na wzajem. Jeśli nie ufacie partnerce na tyle by się przed nią otworzyć i przyznać do prawictwa, to nie informujcie jej o tym. Dlaczego z góry zakładacie, że wam nie stanie, albo się w inny sposób ośmieszycie w łóżku. A korzystanie z usług prostytutek to już zupełna głupota. Można tylko się zarazić jakąś francą i wtedy będziecie żałować do końca życia.

Myślicie, że każdy facet co nie jest prawiczkiem to ogier w łóżku? Są całe rzesze facetów co mimo lat praktyki są do dupy w sprawach seksu, wiele kobiet narzeka na swoich mężów, facetów, że ich nie zaspokajają w łóżku. Bardzo często nowi partnerzy muszą się '' dotrzeć'' w tych sprawach. Każdy ma inne upodobania, przyzwyczajenia dotyczące seksu. I nowi partnerzy uczą się siebie na wzajem. Jeśli nie ufacie partnerce na tyle by się przed nią otworzyć i przyznać do prawictwa, to nie informujcie jej o tym. Dlaczego z góry zakładacie, że wam nie stanie, albo się w inny sposób ośmieszycie w łóżku. A korzystanie z usług prostytutek to już zupełna głupota. Można tylko się zarazić jakąś francą i wtedy będziecie żałować do końca życia.

Jeśli Was uraziłam tym co napisałam, to sorry. Ale po( przyznaję pobieżnym) przejrzeniu forum, takie odniosłam wrażenie.

Jeśli Was uraziłam tym co napisałam, to sorry. Ale po( przyznaję pobieżnym) przejrzeniu forum, takie odniosłam wrażenie.

Dzień dobry Panowie :) Wydaje mi się, że Wam zależy głównie na tym żeby tylko przespać się z kobietą, nie ważne jaką byle by była chętna. Czyli seks dla samego seksu. Zaliczyć i tyle. Dlatego niektórzy pisali tu o wizytach w burdelach ( co dla mnie sorry ale jest obrzydliwe) Z mojej perspektywy to wygląda zupełnie inaczej: brakuje mi drugiej osoby, kogoś kto będzie moim przyjacielem i kochankiem ( bo seks jest ważny), kogoś kto będzie mnie kochał a ja będę jego kochała, bliskości, zauroczenia, chemii, pożądania. Jeśli chodzi o sam seks to mnie jako kobiecie jest łatwiej- na seks zawsze się chętny znajdzie, ale ja nie szukam przygody na jedną noc, bo to nie o to w tym wszystkim chodzi. Chodzi o życie, o jego sens. O to , że samotność boli czasem tak, że wyć się chce.

Dzień dobry Panowie :) Wydaje mi się, że Wam zależy głównie na tym żeby tylko przespać się z kobietą, nie ważne jaką byle by była chętna. Czyli seks dla samego seksu. Zaliczyć i tyle. Dlatego niektórzy pisali tu o wizytach w burdelach ( co dla mnie sorry ale jest obrzydliwe) Z mojej perspektywy to wygląda zupełnie inaczej: brakuje mi drugiej osoby, kogoś kto będzie moim przyjacielem i kochankiem ( bo seks jest ważny), kogoś kto będzie mnie kochał a ja będę jego kochała, bliskości, zauroczenia, chemii, pożądania. Jeśli chodzi o sam seks to mnie jako kobiecie jest łatwiej- na seks zawsze się chętny znajdzie, ale ja nie szukam przygody na jedną noc, bo to nie o to w tym wszystkim chodzi. Chodzi o życie, o jego sens. O to , że samotność boli czasem tak, że wyć się chce.

Po wzięciu orzeźwiającego prysznica , wróciłam na sekundkę. Po krótkiej mojej tu bytności zorientowałam się, że większość z was narzeka na brak związków- bo macie jakieś kompleksy dotyczące waszego wyglądu, fizyczności. Czy tylko przystojniacy mają żony, kochanki, dziewczyny? Ja jestem samotna, bo po nawrocie zaleczonej nerwicy sama z domu nie mogę wychodzić - mam ataki paniki- na ulicy, w sklepie, a o środkach komunikacji miejskiej to już nawet nie wspomnę. Znajomi mnie nawet opuścili bo tylko byłam kulą u nogi. To jest kurde problem, a nie oponka na brzuchu ech Idę spać.

Po wzięciu orzeźwiającego prysznica , wróciłam na sekundkę. Po krótkiej mojej tu bytności zorientowałam się, że większość z was narzeka na brak związków- bo macie jakieś kompleksy dotyczące waszego wyglądu, fizyczności. Czy tylko przystojniacy mają żony, kochanki, dziewczyny? Ja jestem samotna, bo po nawrocie zaleczonej nerwicy sama z domu nie mogę wychodzić - mam ataki paniki- na ulicy, w sklepie, a o środkach komunikacji miejskiej to już nawet nie wspomnę. Znajomi mnie nawet opuścili bo tylko byłam kulą u nogi. To jest kurde problem, a nie oponka na brzuchu ech Idę spać.

To czy kobieta od razu '' testuje'' faceta czy nie - zależy nie od wieku, ale od kobiety. Nie ulegaj stereotypom i nie wkładaj wszystkich kobiet do jednej szuflady Dobrej nocy życzę wszystkim. Zmykam.

To czy kobieta od razu '' testuje'' faceta czy nie - zależy nie od wieku, ale od kobiety. Nie ulegaj stereotypom i nie wkładaj wszystkich kobiet do jednej szuflady Dobrej nocy życzę wszystkim. Zmykam.

Jeśli związek chcesz zaczynać od seksu, to być może jakiejś kobiecie twoje mankamenty urody mogłyby przeszkadzać, ale jeśli się najpierw poznacie, zakochacie, to taka mała wada budowy nie będzie zakochanej kobiecie przeszkadzać. Jakbyś kochał kobietę to wywaliłbyś ją z łóżka i życia bo ma jak ktoś już tu pisał np. niesymetryczne piersi?

Jeśli związek chcesz zaczynać od seksu, to być może jakiejś kobiecie twoje mankamenty urody mogłyby przeszkadzać, ale jeśli się najpierw poznacie, zakochacie, to taka mała wada budowy nie będzie zakochanej kobiecie przeszkadzać. Jakbyś kochał kobietę to wywaliłbyś ją z łóżka i życia bo ma jak ktoś już tu pisał np. niesymetryczne piersi?

półnormalny - to jak twoja klata jest jak Phoenixa to czym ty się chłopie przejmujesz.

półnormalny - to jak twoja klata jest jak Phoenixa to czym ty się chłopie przejmujesz.

półnormalny- wiesz ilu sławnych facetów ma klatę jak twoja!? Między innymi jeden z moich ulubionych aktorów Joaquin Phoenix Nie wiem czy można tu linki wklejać, ale pewnie nie, więc wysyłam na priv stronę ze zdjęciami.

półnormalny- wiesz ilu sławnych facetów ma klatę jak twoja!? Między innymi jeden z moich ulubionych aktorów Joaquin Phoenix Nie wiem czy można tu linki wklejać, ale pewnie nie, więc wysyłam na priv stronę ze zdjęciami.

I muszę pisać po raz trzeci, bo moje posty znikają ech Witajcie, jestem tu nowa. Jestem w podobnej sytuacji jak Wy chłopaki, tylko jestem kobietą. 34 lata na karku, na utrzymaniu rodziców, nerwica lękowa=brak perspektyw na poznanie kogokolwiek i na związek Zamieściłam żartobliwy post o poznaniu neurotyka. Taka mnie refleksja naszła po obejrzeniu filmu Poradnik pozytywnego myślenia. Tylko facet o pokręconej psychice ja moja mógłby mnie chyba zrozumieć, nawet jak nie wygląda jak Bradley Cooper

I muszę pisać po raz trzeci, bo moje posty znikają ech Witajcie, jestem tu nowa. Jestem w podobnej sytuacji jak Wy chłopaki, tylko jestem kobietą. 34 lata na karku, na utrzymaniu rodziców, nerwica lękowa=brak perspektyw na poznanie kogokolwiek i na związek Zamieściłam żartobliwy post o poznaniu neurotyka. Taka mnie refleksja naszła po obejrzeniu filmu Poradnik pozytywnego myślenia. Tylko facet o pokręconej psychice ja moja mógłby mnie chyba zrozumieć, nawet jak nie wygląda jak Bradley Cooper

Wczoraj obejrzałam film- Poradnik pozytywnego myślenia- i tak sobie myślę, że chyba tylko drugi neurotyk jest w stanie mnie zrozumieć. 34 lata na karku i wciąż samotna, bo kto chciałby znerwicowaną, pełną lęków wariatkę jak ja Do kitu z tym wszystkim. Szkoda , że życie to nie film.

Wczoraj obejrzałam film- Poradnik pozytywnego myślenia- i tak sobie myślę, że chyba tylko drugi neurotyk jest w stanie mnie zrozumieć. 34 lata na karku i wciąż samotna, bo kto chciałby znerwicowaną, pełną lęków wariatkę jak ja Do kitu z tym wszystkim. Szkoda , że życie to nie film.