Skocz do zawartości
Nerwica.com

nomoretears

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nomoretears

  1. Fajnie napisane i dziękuje za odpowiedź ale ja w to niestety nie jestem w stanie uwierzyć bo niby jak . Dostałem tak solidne kombo od życia że mam dość wszystkiego chciałbym walczyć ale nie wiem jak nie wiem gdzie szukać pomocy ...W sumie to w co ja moge wierzyć że niby co że ojciec przestanie pić że stanie się przykładnym tatą nawet jeśli by to kiedyś nastąpiło to ja i tak mam 19 lat w dupe . 19 lat...Nagle niestane się przystojny dziewczyny nie będą nigdy na mnie patrzeć tak jak na innych..nikt nie wróci mi zmarnowanego czasu poświęconego na głupią pracę wyśiłków trudów i potu który przelałem też nie dostane drugiej szansy na wspaniałą młodośc nikt nie wychowa mnie od nowa . Wiesz jakie to podłe kiedy koledzy mówią że ojciec im to powiedział albo ojciec ich tego nauczył a Ty nie możesz nic odpowiedzieć o swoich doświadczeniach . Wiesz jakie to beznadziejne ? wiesz jakie to uczucie kiedy siedzisz sam w pokoju i nie możesz na nic liczyć na żadną pomoc . Nawet w rodzinie nie mogłem znaleźć oparcia ...Dlatego nic się nie zmieni poprostu moje życie jest bezsensu . Mam patologie w rodzinie jestem beznadziejnie brzydki i jestem nieudacznikiem życiowym nic mi nie wychodzi w dodatku nie potrafie ufać ludzią przez to co mi zrobili gdy byłem młodszy nie potrafie się z tym pogodzić . Mam wrażenie że mój los jest już przesądzony . Bozee ile bym dał za chodź jeden normalny dzień nawet nie wiesz jakie to uczucie nikt nie wie i nikomu nie życze żeby tego kiedyś doświadczył tego co ja mam na codzień....
  2. Fajnie napisane i dziękuje za odpowiedź ale ja w to niestety nie jestem w stanie uwierzyć bo niby jak . Dostałem tak solidne kombo od życia że mam dość wszystkiego chciałbym walczyć ale nie wiem jak nie wiem gdzie szukać pomocy ...W sumie to w co ja moge wierzyć że niby co że ojciec przestanie pić że stanie się przykładnym tatą nawet jeśli by to kiedyś nastąpiło to ja i tak mam 19 lat w dupe . 19 lat...Nagle niestane się przystojny dziewczyny nie będą nigdy na mnie patrzeć tak jak na innych..nikt nie wróci mi zmarnowanego czasu poświęconego na głupią pracę wyśiłków trudów i potu który przelałem też nie dostane drugiej szansy na wspaniałą młodośc nikt nie wychowa mnie od nowa . Wiesz jakie to podłe kiedy koledzy mówią że ojciec im to powiedział albo ojciec ich tego nauczył a Ty nie możesz nic odpowiedzieć o swoich doświadczeniach . Wiesz jakie to beznadziejne ? wiesz jakie to uczucie kiedy siedzisz sam w pokoju i nie możesz na nic liczyć na żadną pomoc . Nawet w rodzinie nie mogłem znaleźć oparcia ...Dlatego nic się nie zmieni poprostu moje życie jest bezsensu . Mam patologie w rodzinie jestem beznadziejnie brzydki i jestem nieudacznikiem życiowym nic mi nie wychodzi w dodatku nie potrafie ufać ludzią przez to co mi zrobili gdy byłem młodszy nie potrafie się z tym pogodzić . Mam wrażenie że mój los jest już przesądzony . Bozee ile bym dał za chodź jeden normalny dzień nawet nie wiesz jakie to uczucie nikt nie wie i nikomu nie życze żeby tego kiedyś doświadczył tego co ja mam na codzień....
  3. Cześć postanowilem tu napisac bo poprostu chciałbym się podzielić z kimś moimi przeżyciami może mi ktoś jakoś pomoże chociaż wątpie .. Na początku nic nie zapowiadało że będzie tak jak jest teraz ... Pierwsze problemy pojawiły się w 4 klasie podstawówki zaczęto się ze mnie wyśmiewać w dodatku robiło to moich dwóch "przyjaciół" oczywiście cała klasa poszła za nimi i stałem sie pośmiewiskiem . Nie umiałem się postawić byłem słabym chłopcem typowym popychadłem ...Cios w plecy tak to mogę nazwać nikomu nie życze żeby przeżył to co ja ciągłe kpiny wyśmiewanie nazywanie bezpodstawnie gejem i publiczne poniżanie ... Kolejny cios ? ojciec traci prace przez "fachowców" lekarzy którzy źle składaja mu złamaną reke zaczyna pić..napoczątku nie rozumiem skąd te awantury i krzyki później dostrzegam o co chodzi Ojciec postanawia zająć się małym gospodarstwem gdzieś tak od 2001 r. oczywiscie pijac i awanturując się . Trace przez to najlepsze lata swojej młodości w ogóle nie mam na nic czasu ciągle jakieś bezsensowne wymyślane prace żeby to jeszcze przynosiło jakieś zyski totalny bezsens . NIGDY ale to nigdy nie miałem wakacji , wakacje to dla mnie najgorszy okres w roku mam masę cięzkiej pracy ...licze tylko dni aby wrócić do szkoły żeby odpocząć ale w szkole wcale nie jest lepiej wlasciwie do 3 gimnazjum jestem nikim . Na nic nie miałem czasu kurwa na nic jedynie wieczory wszyscy sie spotykali z dziewczynami chodzili nad wode sie bawic robili wspolne wypady rowerowe a ja zapierdalalem jak debil ...jedynie dzieki mojemu przyjacielowi ktory mieszkal nie daleko nie zrobilem jakiegos glupstwa i nie skonczylem tego beznadziejnego bezsensownego nudnego zycia...kurwa przepraszam ze bluzgam ale poprostu zal mi sie zal mi jak bardzo chujowo mnie potraktowal los nie dosc ze mialem beznadziejnych znajomych w podstawowce i gimnazjum to jeszcze moj ojciec to totalna patologia pieprzony alkoholik nie nawidze go... przez niego jestem teraz kim jestem kurwa szarym chlopcem ktoregp na nic nie stac ktory nigdy nie mial dziewczyny ktory sie nigdy nie zakochal bo kurwa nie mial czasu bo kurwa ciagle mial obowiazki jedyny wolny dzien w wakacje to niedziela ale i tak nie bylo fajrewerkow bo od poniedzialku znow musialem zapierdalac od rana....Dopiero w technikum poznalem ludzi na poziomie poznalem mojego drugiego najlepszego kumpla mega ogarniety gosc ma zajebiste zycie nawet nie wie jak mu tego zazdroszcze tego ze ma kase ze rodzicie daja mu samochod kiedy tylko zechce tego ze zawsze lecialy na niego najlepsze laski wiem beznadzieja ale nawet na tej plaszczyznie jestem beznadziejny i brzydki ...Ja jedyne co dostałem od ojca to ochrzan za źle wykonaną beznsenowną prace nigdy nie moglem na nikogo liczyc . niestety moja mama jest bardzo religijna i zamiast zabrac nas z tego chorego zycia trwa przy coraz wiecej pijacym ojcu na brata tez nigdy nie moglem liczyc ciagle klocil sie z ojcem a potem uciekal do swojego pokoju typowy informatyk wiszacy caly czas przed komputerem . nie wieze w boga nie wieze w to ze jedni maja tak latwo tak pieknie poukladane zycie a nie umieja tego docenic nawet nie wiedza ile bym oddal za to zeby przezyc chodz jeden taki dzien jak oni bezstresowy bezobowiazkow bezbolu ktory mnie wypelnia . jak mialem 17 lat uslyszalem o pokerze online pomyslalem ze to bedzie moje wybawienie. biedny chlopak ze wsi ktory nie ma nanic kasy nagle zaczyna zarabiac i stac go na fajne ciuchy moze nawet na samochod moze na lepsze zycie . zaraz po skonczeniu 18roku zycia polecialem do banku zalozylem konto zrobilem pierwszy przelew i znow zycie pokazalo mi gdzie jest kurwa moje miejsce po okolo 2 latach gry jedne na co zarboilem to laptop reszte przegralem nie mowie ze nie bylo w tym mojej winy ale kurwa wiem jedno nie mialem tyle szczescia co inni ........ze mimo ze sie staralem to znow dostalem po dupie ... to jest podle to jak zostalem potraktowany to ze teraz w ogole nie jestem pewny siebie bo wszystko co robie mi nie wychodzi ... przez to co dzialo sie w podstawowce i gimnazjum nie ufam w ogole ludzia mam wrazenie ze wszyscy mnie podpuszczaja lub chca wykorzystac...co ja sobie wlasciwie myslalem zaczynajac grac w pokera ? olalelm szkole myslalem ze mi sie uda ze mi wyjdzie ze pokarze calemu swiatu ze jednak cos potrafie gowno pokazalem . jestem zerem totalnym zerem nie udacznikiem nie mam do niczego talentu we wszystykim bylem co najwyzej przecietny nigdy nikt mnie chyba nie pokocha albo boje sie ze ja nikogo nie pokocham mimo ze mam 19 lat boje sie zwiazkow boje sie ze moglbym skrzywdzic jakas kobiete tak jak zrobil to moj ojciec , dalej nie mam czasu dla siebie chce sie wkoncu wyniesc z tego domu nadrobic stracony czas ale wiem ze to niemozliwe . Jak spojrze wstecz nigdy nie bylem na rzadnych wakacjach nigdy nie mialem zadnego wyjazdu poza dom rodzinny napisze tak MOJE ZYCIE TO KOMPLETNA PORAŻKA .. Przegralem sam z soba mam dosc Przepraszam za bluzgi ale poprostu chcialem to wkoncu napisac chcialem to wyrzucic z siebie wiem ze masa bledow że chaotycznie ze bije odemne nienawisc ale piszac to poprostu mam w oczach łzy............ łzy bólu łzy rozpaczy Chciałbym być kiedyś poprostu szczęśliwy móc spojrzeć w lustro i zapomnieć o przeszłości o tym wszystkim co mnie spotkało...chcialbym uwiezyc w to ze moge byc szczesliwy Cześć
  4. Cześć postanowilem tu napisac bo poprostu chciałbym się podzielić z kimś moimi przeżyciami może mi ktoś jakoś pomoże chociaż wątpie .. Na początku nic nie zapowiadało że będzie tak jak jest teraz ... Pierwsze problemy pojawiły się w 4 klasie podstawówki zaczęto się ze mnie wyśmiewać w dodatku robiło to moich dwóch "przyjaciół" oczywiście cała klasa poszła za nimi i stałem sie pośmiewiskiem . Nie umiałem się postawić byłem słabym chłopcem typowym popychadłem ...Cios w plecy tak to mogę nazwać nikomu nie życze żeby przeżył to co ja ciągłe kpiny wyśmiewanie nazywanie bezpodstawnie gejem i publiczne poniżanie ... Kolejny cios ? ojciec traci prace przez "fachowców" lekarzy którzy źle składaja mu złamaną reke zaczyna pić..napoczątku nie rozumiem skąd te awantury i krzyki później dostrzegam o co chodzi Ojciec postanawia zająć się małym gospodarstwem gdzieś tak od 2001 r. oczywiscie pijac i awanturując się . Trace przez to najlepsze lata swojej młodości w ogóle nie mam na nic czasu ciągle jakieś bezsensowne wymyślane prace żeby to jeszcze przynosiło jakieś zyski totalny bezsens . NIGDY ale to nigdy nie miałem wakacji , wakacje to dla mnie najgorszy okres w roku mam masę cięzkiej pracy ...licze tylko dni aby wrócić do szkoły żeby odpocząć ale w szkole wcale nie jest lepiej wlasciwie do 3 gimnazjum jestem nikim . Na nic nie miałem czasu kurwa na nic jedynie wieczory wszyscy sie spotykali z dziewczynami chodzili nad wode sie bawic robili wspolne wypady rowerowe a ja zapierdalalem jak debil ...jedynie dzieki mojemu przyjacielowi ktory mieszkal nie daleko nie zrobilem jakiegos glupstwa i nie skonczylem tego beznadziejnego bezsensownego nudnego zycia...kurwa przepraszam ze bluzgam ale poprostu zal mi sie zal mi jak bardzo chujowo mnie potraktowal los nie dosc ze mialem beznadziejnych znajomych w podstawowce i gimnazjum to jeszcze moj ojciec to totalna patologia pieprzony alkoholik nie nawidze go... przez niego jestem teraz kim jestem kurwa szarym chlopcem ktoregp na nic nie stac ktory nigdy nie mial dziewczyny ktory sie nigdy nie zakochal bo kurwa nie mial czasu bo kurwa ciagle mial obowiazki jedyny wolny dzien w wakacje to niedziela ale i tak nie bylo fajrewerkow bo od poniedzialku znow musialem zapierdalac od rana....Dopiero w technikum poznalem ludzi na poziomie poznalem mojego drugiego najlepszego kumpla mega ogarniety gosc ma zajebiste zycie nawet nie wie jak mu tego zazdroszcze tego ze ma kase ze rodzicie daja mu samochod kiedy tylko zechce tego ze zawsze lecialy na niego najlepsze laski wiem beznadzieja ale nawet na tej plaszczyznie jestem beznadziejny i brzydki ...Ja jedyne co dostałem od ojca to ochrzan za źle wykonaną beznsenowną prace nigdy nie moglem na nikogo liczyc . niestety moja mama jest bardzo religijna i zamiast zabrac nas z tego chorego zycia trwa przy coraz wiecej pijacym ojcu na brata tez nigdy nie moglem liczyc ciagle klocil sie z ojcem a potem uciekal do swojego pokoju typowy informatyk wiszacy caly czas przed komputerem . nie wieze w boga nie wieze w to ze jedni maja tak latwo tak pieknie poukladane zycie a nie umieja tego docenic nawet nie wiedza ile bym oddal za to zeby przezyc chodz jeden taki dzien jak oni bezstresowy bezobowiazkow bezbolu ktory mnie wypelnia . jak mialem 17 lat uslyszalem o pokerze online pomyslalem ze to bedzie moje wybawienie. biedny chlopak ze wsi ktory nie ma nanic kasy nagle zaczyna zarabiac i stac go na fajne ciuchy moze nawet na samochod moze na lepsze zycie . zaraz po skonczeniu 18roku zycia polecialem do banku zalozylem konto zrobilem pierwszy przelew i znow zycie pokazalo mi gdzie jest kurwa moje miejsce po okolo 2 latach gry jedne na co zarboilem to laptop reszte przegralem nie mowie ze nie bylo w tym mojej winy ale kurwa wiem jedno nie mialem tyle szczescia co inni ........ze mimo ze sie staralem to znow dostalem po dupie ... to jest podle to jak zostalem potraktowany to ze teraz w ogole nie jestem pewny siebie bo wszystko co robie mi nie wychodzi ... przez to co dzialo sie w podstawowce i gimnazjum nie ufam w ogole ludzia mam wrazenie ze wszyscy mnie podpuszczaja lub chca wykorzystac...co ja sobie wlasciwie myslalem zaczynajac grac w pokera ? olalelm szkole myslalem ze mi sie uda ze mi wyjdzie ze pokarze calemu swiatu ze jednak cos potrafie gowno pokazalem . jestem zerem totalnym zerem nie udacznikiem nie mam do niczego talentu we wszystykim bylem co najwyzej przecietny nigdy nikt mnie chyba nie pokocha albo boje sie ze ja nikogo nie pokocham mimo ze mam 19 lat boje sie zwiazkow boje sie ze moglbym skrzywdzic jakas kobiete tak jak zrobil to moj ojciec , dalej nie mam czasu dla siebie chce sie wkoncu wyniesc z tego domu nadrobic stracony czas ale wiem ze to niemozliwe . Jak spojrze wstecz nigdy nie bylem na rzadnych wakacjach nigdy nie mialem zadnego wyjazdu poza dom rodzinny napisze tak MOJE ZYCIE TO KOMPLETNA PORAŻKA .. Przegralem sam z soba mam dosc Przepraszam za bluzgi ale poprostu chcialem to wkoncu napisac chcialem to wyrzucic z siebie wiem ze masa bledow że chaotycznie ze bije odemne nienawisc ale piszac to poprostu mam w oczach łzy............ łzy bólu łzy rozpaczy Chciałbym być kiedyś poprostu szczęśliwy móc spojrzeć w lustro i zapomnieć o przeszłości o tym wszystkim co mnie spotkało...chcialbym uwiezyc w to ze moge byc szczesliwy Cześć
×