Skocz do zawartości
Nerwica.com

Allison

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Allison

  1. Witam... Mam cudownego chłopaka. Cierpi na nerwice natręctw. Nie potrafi sobie z tym poradzić. Jakiś czas temu opisał to co tak bardzo utrudnia mu życie...bo nie potrafi tego przekazać słowami. Nie wiem jak mu pomóc. Jak powinnam z nim rozmawiać? Wrzucam na forum 'mysli' - natrectwa mojego chlopaka: "Nachodzą mnie, kiedy czymś się denerwuję, kiedy czuje się nieswojo. Schemat jest zawsze ten sam. Pojawia się jakaś myśl, bodziec, może być to coś co zobaczę, coś co poczuję: zapach dotyk. Później pojawia się reakcja organizmu, albo raczej tak mi się wydaje. Wmawiam sobie że coś odczułem, coś co jest sprzeczne z moją naturą..że podnieciłem się czymś, co zazwyczaj jest dla mnie obojętne pod względem seksualnym, albo nawet gorszące. I zaczynam się zastanawiać dlaczego tak się stało, w nieskończoność to analizować. Odtwarzać to co odczułem w swojej głowie i próbować sobie to wytłumaczyć na spokojnie, co tylko wzmaga mój niepokój i jest jeszcze gorzej. Próbuje również zawładnąć nad tym uczuciem jakie mnie naszło, ale im bardziej to robię im bardziej się spinam, tym dziwniejsze rzeczy się ze mną dzieją. Mimo iż cały czas jestem świadom tego co się ze tak naprawdę się mną dzieje i patrzę na to trzeźwo, reaguje zupełnie inaczej niż powinienem. Przykładem może być taka sytuacja: Jestem czymś podniecony, może być to myśl erotyczna lub takowa sytuacja, wszystko jest w porządku. I tu nagle pojawia się myśl w mojej głowie. Co bym poczuł gdyby podczas tego uniesienia dotknęło mojego penisa gówno..albo kawał mięsa..albo ręka jakiegoś starego żula...albo zamiast mojej pięknej dziewczyny na jej miejscu pojawił się stary dziad, tak z nikąd, takie nagłe zburzenie całej sytuacji. Jakbym wtedy zareagował? Czy będąc strasznie napalonym podnieciłbym się tym dotykiem, czy zgorszył bym się tą sytuacją? Często jest też tak, że pod wpływem takiej myśli czuję straszny dyskomfort w tej części ciała, coś jakby takie swędzenie, coś podobnego do uczucia kiedy jest mi dobrze, ale z drugiej strony jakże diametralnie innego, wkurwiającego i nieprzyjemnego. To takie skupienie się na jednej części ciała i odczuwanie jej ciężaru non-stop. Im bardziej to uczucie blokuje tym intensywniej je czuje. Mimo iż w gruncie rzeczy to nie jest na pobudzenie seksualne, jest czymś podobnym. To tak jakbym naciskał pewien przycisk w mózgu, wchodząc na ten tor myślenia. To tak jak gdy widzisz że ktoś dostaje kopa w jaja i sam masz wrażenie że to odczuwasz, ten jego ból, to jak się zwija i krzywi. Straszne uczucie dyskomfortu. Najgorsze jest właśnie wtedy, gdy jestem napalony, krążą w mojej głowie różne myśli erotyczne...albo zabawiam się z moją dziewczyną, wszystko odbywa się jak najbardziej normalnie, aż tu nagle pojawia się jakaś myśl idące za nią dziwne uczucie kolidujące z tym co jest tu i teraz, i zaczyna się kocioł. Cholernie nienaturalne uczucie. Kiedy czuję się naprawdę rozbity i mam wrażenie że „tracę kontrolę” potrafię wmówić sobie naprawdę dziwne rzeczy. Taki przykład (dość absurdalny, skrajny, wzięty z powietrza, ale obrazujący paradoksalność tego co się dzieje): spoglądam na jakąś rzecz np. odkurzacz, psa robiącego kupę, cokolwiek i pojawia się myśl, niewiadomo skąd „może ten widok Cię podnieca” i zaczynam się denerwować, cholerny niepokój mnie ogarnia, a za tym idzie ten dyskomfort w penisie a dalej jakbym automatycznie otwierał jakąś klapkę w moim mózgu i czuje to coś na kształt podniecenia, tylko że zupełnie dla mnie nieprzyjemnego. Taka sytuacja może mieć miejsce obojętnie przy czym, może to być stara babcia, jakieś zwierze, a nawet głupi garnek czy marchewka, albo coś równie absurdalnego... Najgorsze jest jednak to gdy w pewnym momencie zaciera mi się granica między myślami które są moje, a myślami i uczuciami natrętnymi. Kiedy jest czas że wszystko jest dobrze i nie myślę o tej całej sprawie, nieraz przypominam sobie o tym co się ze mną działo i wtedy „bije głową w mur” nie mogę zrozumieć jak mogłem się tak nad tym głowić, jak mogłem odczuwać coś takiego dziwnego? Dlaczego traciłem tyle czasu na myślenie o tym? Zero dyskomfortu, zero reakcji na dziwne myśli, ba... zero takich myśli, a jeśli się pojawiają wydają się być czymś groteskowym, czuję się „nad nimi”, żadnych dziwnych nienaturalnych odczuć w moim organizmie. Można normalnie funkcjonować. „o co tak naprawdę mi chodziło...? nie wiem.”
  2. Allison

    Książki?

    Witam, Poszukuję literatury odnośnie zaburzeń obsesyjno - kompulsywnych. Jeżeli taki wątek pojawił się już na forum - przepraszam. Będe naprawdę bardzo wdzięczna za jakieś informacje. Może jest jakaś 'optymistyczna' pozycja o tej chorobie...? Mam cudownego chłopaka. Cierpi na depresje, a poza tym dręczą go przeraźliwe myśli. Wspieram go jak mogę. Nie chce bawić się w psychologa, od tego są specjaliści, ale chciałabym jak najwięcej wiedzieć o tym co może on odczuwać, by po prostu lepiej go rozumieć. Z góry dziękuję za pomoc. Allison
×