Hej wszystkim tu obecnym.
Mam bardzo duży problem. Mój mąż jak się dowiedziałam ma zaburzenia osobowości mieszane i inne F 61.
Nie radzę sobie z jego problem, z dnia na dzień coraz bardziej... U niego objawia się to tak, że ma wybuchy agresji wobec mnie przede wszystkim, wobec innych rzadko (potrafi się powstrzymać).
Na początku myślałam, że jest nerwowy i mu przejdzie. Potem jego zachowanie wybuchowość, impulsywność, agresja, wrzeszczenie były nie do zniesienia i wybrał się do psychiatry, który mu to zaburzenie stwierdził. Dostał na to leki pernazynę (nie znam dokładnej nazwy). Początkowo chodził też do psychologa, ale potem jak zaczął pracować więcej, a teraz jest w delegacji, zrezygnował.
Ma też problemy z myśleniem, wolniej myśli, ale największym problemem jest to, że wyżywa się, ma też obsesyjne myślenia na temat jednej osoby typu "wszystko przeciwko niej".
Mam pytanie, jak można sobie z tym poradzić, myślałam, że porozmawiam z jego rodzicami, ale jak takiej osobie pomóc (czy da sobie pomóc).
Czy te zaburzenia są dziedziczne, czy nasze dzieci mogą to po moim mężu odziedziczyć?
Naprawdę trudno jest mi z tym, czasami nawet jego zachowania, powodują to, że chciałabym się z nim rozstać. Nie wytrzymuję tego, proszę jak znacie odpowiedź co zrobić, proszę o pomoc.