Skocz do zawartości
Nerwica.com

Decevante

Użytkownik
  • Postów

    1 315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Decevante

  1. zaczarowana,, Po pierwsze, jestem dziewczyną. Po drugie, bezsenność może nie, ale to są zaburzenia snu jak w temacie. Nie chodziło wcale o to, że śpię do 11. To był nieistotny szczegół w moim problemie. Po trzecie dla mnie po prostu niemożliwe byłoby kłaść się o 22. Nie zasnęłabym. Z resztą to by nic nie dało, bo niby dlaczego? Dwie godziny w tę czy w tamtą. Chodziło mi o problemy ze snem, z powodu stresu i lęków.

  2. Mam takie straszne problem z zasypianiem i spaniem w ogóle. Pewnie dlatego, że zawsze jem dużą kolację późno ( (ok.21-22) nie mogę się jakoś powstrzymać przed tym). Kładę się zwykle trochę po północy. Nie mogę zasnąć długo, a jak jakoś zasnę mam takie koszmary senne, że budzę się nad ranem (4-5 rano) z przyspieszonym biciem serca i oddechem. Sucho mi w gardle, wtedy muszę się napić i wziąć coś na uspokojenie, żeby znowu zasnąć. Jak znowu zasnę, nie budzę się o tej godzinie o której chcę, nie słyszę dźwięku budzika i wstaję wreszcie ok 11.. Przez to się czasem spóźniam. Najgorzej jak mam iść do szkoły, tak się stresuję, że mam problemy z zaśnięciem w ogóle, a jakieś leki bez recepty nic nie dają. Nieraz leżę od północy do 4 i się tak męczę...

×