Cześć!
Przypadkowo znalazłam wasze forum. Od kliku dobrych lata borykam się z lękami i nerwicą. Przez 2 lata było już bardzo dobrze, wystarczała mi tylko terapia i hydroxyzina, a teraz wpadłam ponownie w nerwice, mam straszne lęki – objawia to się uczuciem nieobecności, mam nieprzyjemne odczucia których się bardzo boje, nie mogę chodzić do szkoły, a jeśli już tam dotrę to wytrzymuje tylko ok.. 2 godz. Bo coś się ze mną dzieje. Byłam u lekarza - od 2 tygodni łykam pernazyne teraz zwiększył mi dawkę, a ja nie czuje się lepiej, wręcz odwrotnie, coraz częściej pojawiają mi się napady paniki z którymi nie mogę sobie poradzić. Lekarz twierdzi że to nie po leku, mam wspomagająco, (doraźnie) Cloranxen ale w tej chwili nie widzę, zadnej perspektywy wyjścia i bardzo się martwię.
