Skocz do zawartości
Nerwica.com

!!!!!!!!!!

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia !!!!!!!!!!

  1. Dobra, pisze, ale to będzie burza mózgów. Nie wiem od czego zacząć i nie wiem czy coś mi jest. Problem mam sam ze sobą. Czytam o różnych chorobach i czasami to już mi sie nawet wydaje ze mam je wszystkie. Moze to dziwnie zabrzmi, ale "potrafie być każdym", ale wiem że jestem sobą A może i nie ? Nie mam żadnych urazów z dzieciństwa. Myśli samobójczych nie mam, ale mam chyba na przyszłość. Bo mam 24lata i jak pomyśle, że np. w wieku 35 lat mam zarabiac 1500 zł i nie miać mieszkania lub samochodu, to mam ochote zasnąć na zawsze. Albo wysadzić cały świat (Gdzieś pod koniec gimnazjum sobie to uświadomiłem, a rodzice zapytali mnie o to jak miałem 20 lat) Przed chwilą przeczytałem na forum o Psychopacie - 75%do mnie pasuje, aż sie tego boje. Schizofrenia też. Mam czasem tak, że bardzo szybko kogoś lubie albo w 3 sekundy go nienawidze, ale raczej kogoś kocham - to dzieki muzyce ktorą słucham. Po pierwszych dwóch słowach, gestach i innych detalach potrafie poprostu prześwietlić osobe na wylot. I stąd chyba problem z patrzeniem w oczy, co za tym idzie problem z pracą. Bo jeżeli się na kogos popatrze, to od razu ten ktos spuszcza wzrok i tak jakby się peszył. Widze ze ktoś myśli ze chce go oszukać, a tak naprawde chcę pomóc. Dlatego podczas rozmów dużo kłamie, ale nie w sensie, że opowiadam bajki. A tak w ogole to jestem bradzo tolerancyjny, inteligentny i uczciwy, nigdy nie miałem problemów z kontaktami z ludzmi, ze mną każdy się smieje, dziewczyny w najbardziej, nauczyciel angielskiego który uczył w teatrze zawsze sie smiał jak byłem przy odpowiedzi i mówł ze bym był niezłym kabareciarzem : ) aczkolwiek czesto mialem wrogow, a przyjaciol nie mam. Byli tylko koledzy. Czytałem, że osoby podobne do mnie moga być świetnymi detektywami, analitykami, inżynierami, mordercami, aktorami, artystami ( owszem robiłem tatuaże ), w sporcie - playmaker - i tak też było. 9 lat trenowałem w piłkę, ale niestety żeby osiągnąć coś w Polsce tatuś musi mieć znajomości u trenerów. I tak gdy moje marzenie legło, tak sie ocknąłem i pomyślałem co ja teraz będę robił. Wszyscy znajomi gdzies sie rozeszli, w 90% rodzice pozałatwaili im prace i tak zostałem sam. Wtedy wpadłem w złe towarzystwo i przez jakieś 3-4 lata bardzo, ale to bardzo źle sie prowadzilem. Ale udało mi sie od tego uciec. Teraz 2 lata juz, jestem czysty jak łza, ale mało wychodze z domu, w telefonie mam tylko numery do rodziców i do kolegi ktory sie wyprowadził 500km stąd i do sąsiada. Dobra to poopowiadałem troche, a teraz co mnie gryzie: Mam czasem takie dziwne wyobrażenia: 1. Że stoje na jakiejs mównicy i cały świat mnie słucha i uświadamiam im prawde. 2. Że mszcze sie na kims i każe mu przepraszać za to co zrobił złego i mówić prawde. 3. Że mieszkam gdzies w jakims cichym spokojnym miejscu w jakims domku, być moze z moją żoną i dziećmi ale boje sie tego. 4. Że mieszkam też w takim miejscu tylko ze sam i zdala od wszystkich. Boli mnie też że jak widze co sie dzieje na swiecie, że górnik zarabia w spółce mniej niż 2000zł, a jakaś dziwka która pokaże sie nago i zostanie "celebrytką" zarabia 25mln dolarów rocznie. I w ogole mam 1000 myśli na minute i czasem sie boje że mi zabraknie w końcu tej pozytywnej energii i zrobie coś złego. To tyle narazie, bo to i tak nie wszystko, bo przed chwilą poszedłem zapalić i miałem kolejne rozkminy, a narazie wystarczy. Czekam na diagnoze/opinie. Dziękuję : ) -- 16 lut 2013, 07:15 -- Nie da sie edytować, dlatego post pod postem. Bo zapomniałem o ważnej rzeczy. Mam tez tak, ze w myślach rozmawiam. Tzn. nie wiem czy to ja, czy to coś lub ktoś, powoli zaczynam tego nie ogarniać. Boje sie że mnie "zresetuje" i wyladuje w szpitalu. I to coś mi mówi że stanie sie cos złego. Takie małe paranojki. np. Jedzie winda - odrazu najgorsze przypuszczenie że sie zerwie lub ktos zly z niej wysiądzie. Jedzie samochód - odrazu tez najgogrsze, ze ma uszkodzone koło i zaraz wjedzie na chodnik i dojdzie do tragedii itd. Najgorsze jest to ze w tym roku sie to nasiliło. -- 16 lut 2013, 21:53 -- O edytuje sie samo. A tak w ogóle to już z wami wymieniłem po 15 postów, tylko że w myślach. Kilkadziesiąt razy dziennie. : (
  2. Dobra, pisze, ale to będzie burza mózgów. Nie wiem od czego zacząć i nie wiem czy coś mi jest. Problem mam sam ze sobą. Czytam o różnych chorobach i czasami to już mi sie nawet wydaje ze mam je wszystkie. Moze to dziwnie zabrzmi, ale "potrafie być każdym", ale wiem że jestem sobą A może i nie ? Nie mam żadnych urazów z dzieciństwa. Myśli samobójczych nie mam, ale mam chyba na przyszłość. Bo mam 24lata i jak pomyśle, że np. w wieku 35 lat mam zarabiac 1500 zł i nie miać mieszkania lub samochodu, to mam ochote zasnąć na zawsze. Albo wysadzić cały świat (Gdzieś pod koniec gimnazjum sobie to uświadomiłem, a rodzice zapytali mnie o to jak miałem 20 lat) Przed chwilą przeczytałem na forum o Psychopacie - 75%do mnie pasuje, aż sie tego boje. Schizofrenia też. Mam czasem tak, że bardzo szybko kogoś lubie albo w 3 sekundy go nienawidze, ale raczej kogoś kocham - to dzieki muzyce ktorą słucham. Po pierwszych dwóch słowach, gestach i innych detalach potrafie poprostu prześwietlić osobe na wylot. I stąd chyba problem z patrzeniem w oczy, co za tym idzie problem z pracą. Bo jeżeli się na kogos popatrze, to od razu ten ktos spuszcza wzrok i tak jakby się peszył. Widze ze ktoś myśli ze chce go oszukać, a tak naprawde chcę pomóc. Dlatego podczas rozmów dużo kłamie, ale nie w sensie, że opowiadam bajki. A tak w ogole to jestem bradzo tolerancyjny, inteligentny i uczciwy, nigdy nie miałem problemów z kontaktami z ludzmi, ze mną każdy się smieje, dziewczyny w najbardziej, nauczyciel angielskiego który uczył w teatrze zawsze sie smiał jak byłem przy odpowiedzi i mówł ze bym był niezłym kabareciarzem : ) aczkolwiek czesto mialem wrogow, a przyjaciol nie mam. Byli tylko koledzy. Czytałem, że osoby podobne do mnie moga być świetnymi detektywami, analitykami, inżynierami, mordercami, aktorami, artystami ( owszem robiłem tatuaże ), w sporcie - playmaker - i tak też było. 9 lat trenowałem w piłkę, ale niestety żeby osiągnąć coś w Polsce tatuś musi mieć znajomości u trenerów. I tak gdy moje marzenie legło, tak sie ocknąłem i pomyślałem co ja teraz będę robił. Wszyscy znajomi gdzies sie rozeszli, w 90% rodzice pozałatwaili im prace i tak zostałem sam. Wtedy wpadłem w złe towarzystwo i przez jakieś 3-4 lata bardzo, ale to bardzo źle sie prowadzilem. Ale udało mi sie od tego uciec. Teraz 2 lata juz, jestem czysty jak łza, ale mało wychodze z domu, w telefonie mam tylko numery do rodziców i do kolegi ktory sie wyprowadził 500km stąd i do sąsiada. Dobra to poopowiadałem troche, a teraz co mnie gryzie: Mam czasem takie dziwne wyobrażenia: 1. Że stoje na jakiejs mównicy i cały świat mnie słucha i uświadamiam im prawde. 2. Że mszcze sie na kims i każe mu przepraszać za to co zrobił złego i mówić prawde. 3. Że mieszkam gdzies w jakims cichym spokojnym miejscu w jakims domku, być moze z moją żoną i dziećmi ale boje sie tego. 4. Że mieszkam też w takim miejscu tylko ze sam i zdala od wszystkich. Boli mnie też że jak widze co sie dzieje na swiecie, że górnik zarabia w spółce mniej niż 2000zł, a jakaś dziwka która pokaże sie nago i zostanie "celebrytką" zarabia 25mln dolarów rocznie. I w ogole mam 1000 myśli na minute i czasem sie boje że mi zabraknie w końcu tej pozytywnej energii i zrobie coś złego. To tyle narazie, bo to i tak nie wszystko, bo przed chwilą poszedłem zapalić i miałem kolejne rozkminy, a narazie wystarczy. Czekam na diagnoze/opinie. Dziękuję : ) -- 16 lut 2013, 07:15 -- Nie da sie edytować, dlatego post pod postem. Bo zapomniałem o ważnej rzeczy. Mam tez tak, ze w myślach rozmawiam. Tzn. nie wiem czy to ja, czy to coś lub ktoś, powoli zaczynam tego nie ogarniać. Boje sie że mnie "zresetuje" i wyladuje w szpitalu. I to coś mi mówi że stanie sie cos złego. Takie małe paranojki. np. Jedzie winda - odrazu najgorsze przypuszczenie że sie zerwie lub ktos zly z niej wysiądzie. Jedzie samochód - odrazu tez najgogrsze, ze ma uszkodzone koło i zaraz wjedzie na chodnik i dojdzie do tragedii itd. Najgorsze jest to ze w tym roku sie to nasiliło. -- 16 lut 2013, 21:53 -- O edytuje sie samo. A tak w ogóle to już z wami wymieniłem po 15 postów, tylko że w myślach. Kilkadziesiąt razy dziennie. : (
  3. Dobra, pisze, ale to będzie burza mózgów. Nie wiem od czego zacząć i nie wiem czy coś mi jest. Problem mam sam ze sobą. Czytam o różnych chorobach i czasami to już mi sie nawet wydaje ze mam je wszystkie. Moze to dziwnie zabrzmi, ale "potrafie być każdym", ale wiem że jestem sobą A może i nie ? Nie mam żadnych urazów z dzieciństwa. Myśli samobójczych nie mam, ale mam chyba na przyszłość. Bo mam 24lata i jak pomyśle, że np. w wieku 35 lat mam zarabiac 1500 zł i nie miać mieszkania lub samochodu, to mam ochote zasnąć na zawsze. Albo wysadzić cały świat (Gdzieś pod koniec gimnazjum sobie to uświadomiłem, a rodzice zapytali mnie o to jak miałem 20 lat) Przed chwilą przeczytałem na forum o Psychopacie - 75%do mnie pasuje, aż sie tego boje. Schizofrenia też. Mam czasem tak, że bardzo szybko kogoś lubie albo w 3 sekundy go nienawidze, ale raczej kogoś kocham - to dzieki muzyce ktorą słucham. Po pierwszych dwóch słowach, gestach i innych detalach potrafie poprostu prześwietlić osobe na wylot. I stąd chyba problem z patrzeniem w oczy, co za tym idzie problem z pracą. Bo jeżeli się na kogos popatrze, to od razu ten ktos spuszcza wzrok i tak jakby się peszył. Widze ze ktoś myśli ze chce go oszukać, a tak naprawde chcę pomóc. Dlatego podczas rozmów dużo kłamie, ale nie w sensie, że opowiadam bajki. A tak w ogole to jestem bradzo tolerancyjny, inteligentny i uczciwy, nigdy nie miałem problemów z kontaktami z ludzmi, ze mną każdy się smieje, dziewczyny w najbardziej, nauczyciel angielskiego który uczył w teatrze zawsze sie smiał jak byłem przy odpowiedzi i mówł ze bym był niezłym kabareciarzem : ) aczkolwiek czesto mialem wrogow, a przyjaciol nie mam. Byli tylko koledzy. Czytałem, że osoby podobne do mnie moga być świetnymi detektywami, analitykami, inżynierami, mordercami, aktorami, artystami ( owszem robiłem tatuaże ), w sporcie - playmaker - i tak też było. 9 lat trenowałem w piłkę, ale niestety żeby osiągnąć coś w Polsce tatuś musi mieć znajomości u trenerów. I tak gdy moje marzenie legło, tak sie ocknąłem i pomyślałem co ja teraz będę robił. Wszyscy znajomi gdzies sie rozeszli, w 90% rodzice pozałatwaili im prace i tak zostałem sam. Wtedy wpadłem w złe towarzystwo i przez jakieś 3-4 lata bardzo, ale to bardzo źle sie prowadzilem. Ale udało mi sie od tego uciec. Teraz 2 lata juz, jestem czysty jak łza, ale mało wychodze z domu, w telefonie mam tylko numery do rodziców i do kolegi ktory sie wyprowadził 500km stąd i do sąsiada. Dobra to poopowiadałem troche, a teraz co mnie gryzie: Mam czasem takie dziwne wyobrażenia: 1. Że stoje na jakiejs mównicy i cały świat mnie słucha i uświadamiam im prawde. 2. Że mszcze sie na kims i każe mu przepraszać za to co zrobił złego i mówić prawde. 3. Że mieszkam gdzies w jakims cichym spokojnym miejscu w jakims domku, być moze z moją żoną i dziećmi ale boje sie tego. 4. Że mieszkam też w takim miejscu tylko ze sam i zdala od wszystkich. Boli mnie też że jak widze co sie dzieje na swiecie, że górnik zarabia w spółce mniej niż 2000zł, a jakaś dziwka która pokaże sie nago i zostanie "celebrytką" zarabia 25mln dolarów rocznie. I w ogole mam 1000 myśli na minute i czasem sie boje że mi zabraknie w końcu tej pozytywnej energii i zrobie coś złego. To tyle narazie, bo to i tak nie wszystko, bo przed chwilą poszedłem zapalić i miałem kolejne rozkminy, a narazie wystarczy. Czekam na diagnoze/opinie. Dziękuję : ) -- 16 lut 2013, 07:15 -- Nie da sie edytować, dlatego post pod postem. Bo zapomniałem o ważnej rzeczy. Mam tez tak, ze w myślach rozmawiam. Tzn. nie wiem czy to ja, czy to coś lub ktoś, powoli zaczynam tego nie ogarniać. Boje sie że mnie "zresetuje" i wyladuje w szpitalu. I to coś mi mówi że stanie sie cos złego. Takie małe paranojki. np. Jedzie winda - odrazu najgorsze przypuszczenie że sie zerwie lub ktos zly z niej wysiądzie. Jedzie samochód - odrazu tez najgogrsze, ze ma uszkodzone koło i zaraz wjedzie na chodnik i dojdzie do tragedii itd. Najgorsze jest to ze w tym roku sie to nasiliło. -- 16 lut 2013, 21:53 -- O edytuje sie samo. A tak w ogóle to już z wami wymieniłem po 15 postów, tylko że w myślach. Kilkadziesiąt razy dziennie. : (
  4. Też tak przeczuwam : )
  5. Też tak przeczuwam : )
  6. Też tak przeczuwam : )
  7. To opłaca sie iść do tego gabinetu czy nie : ) ? Nieważne : ) I mam nadzieje że jest też rzetelna : ) A no bo taki juz jestem : ) ( i nie da rady tego zmienić ) Dla wyjaśnienia: Są 3 fazy skorpiona. Ja jestem tym środkowym. Czyli ze skrajności w skrajność. ; )
  8. To opłaca sie iść do tego gabinetu czy nie : ) ? Nieważne : ) I mam nadzieje że jest też rzetelna : ) A no bo taki juz jestem : ) ( i nie da rady tego zmienić ) Dla wyjaśnienia: Są 3 fazy skorpiona. Ja jestem tym środkowym. Czyli ze skrajności w skrajność. ; )
  9. To opłaca sie iść do tego gabinetu czy nie : ) ? Nieważne : ) I mam nadzieje że jest też rzetelna : ) A no bo taki juz jestem : ) ( i nie da rady tego zmienić ) Dla wyjaśnienia: Są 3 fazy skorpiona. Ja jestem tym środkowym. Czyli ze skrajności w skrajność. ; )
  10. Czy to oznacza, że po prostu za darmo w niczym mi nie pomoże ? Wiesz, tylko ja nie chce odpowiedzi od studenta/studenki, którzy chcą sobie "potrenować" : / Pozostaje wam odpisać mi "Idz do psychologa indywidualnie" ? Jeżeli jest płatny (nawet 100zł) to mnie nie stać.
  11. Czy to oznacza, że po prostu za darmo w niczym mi nie pomoże ? Wiesz, tylko ja nie chce odpowiedzi od studenta/studenki, którzy chcą sobie "potrenować" : / Pozostaje wam odpisać mi "Idz do psychologa indywidualnie" ? Jeżeli jest płatny (nawet 100zł) to mnie nie stać.
  12. Czy to oznacza, że po prostu za darmo w niczym mi nie pomoże ? Wiesz, tylko ja nie chce odpowiedzi od studenta/studenki, którzy chcą sobie "potrenować" : / Pozostaje wam odpisać mi "Idz do psychologa indywidualnie" ? Jeżeli jest płatny (nawet 100zł) to mnie nie stać.
  13. Cześć. Sory, więcej o sobie nie napisze, bo musiał bym napisać książke i to w kilkunastu tomach ... : ) Zanim (może) napisze jakiegoś posta zadam takie ogólne pytanie; Od kogo moge tutaj uzyskać pomoc/odpowiedź ? (Bo na wielu forach widze odpowiedzi typu: "Na Twoje, rozbudowane pytanie, potrzeba wykładu psychologa, ale radze...")
  14. Cześć. Sory, więcej o sobie nie napisze, bo musiał bym napisać książke i to w kilkunastu tomach ... : ) Zanim (może) napisze jakiegoś posta zadam takie ogólne pytanie; Od kogo moge tutaj uzyskać pomoc/odpowiedź ? (Bo na wielu forach widze odpowiedzi typu: "Na Twoje, rozbudowane pytanie, potrzeba wykładu psychologa, ale radze...")
  15. Cześć. Sory, więcej o sobie nie napisze, bo musiał bym napisać książke i to w kilkunastu tomach ... : ) Zanim (może) napisze jakiegoś posta zadam takie ogólne pytanie; Od kogo moge tutaj uzyskać pomoc/odpowiedź ? (Bo na wielu forach widze odpowiedzi typu: "Na Twoje, rozbudowane pytanie, potrzeba wykładu psychologa, ale radze...")
×