Cześć kobir!
Jestem człowiekiem, który lubi i umie pomagać.
Zaczną od tego, że widzę u Ciebie chęć życia. Jest to Twoja naturalna potrzeba. Przechodzisz ciężki "okres" w życiu, być może całe życie dla ciebie wygląda na takie "ciężkie". Współczuję Ci. nie chciałbym znaleźc się w takim miejscu, jak Ty.
Ale własnie, skupmy się na tym, że jest to miejsce, w którym trwasz dziś, wczoraj, rok temu, ale nie określa to kim tak naprawdę jesteś. Ciężkie dzieciństwo, problemy: to wszystko zepchnęło Cię w pozorny kozi róg. Ale skoro przedstawiasz nam swoją sytuację, to masz świadomosc tego, że jest nienormalna. Mimo, że trwa od lat, ty jej nie akceptujesz. To własnie mi w Tobie zaimponowało i myślę że Tobie też może to imponować. Walczysz. To jest cień walki, którą podjąłeś. Oczywiście do walki potrzeba sił. Dużo sił. A napędem takich sił jest radość, duma z tego, żep o prostu istniejemy i nie ma nikogo takiego jak Ty.
Zauważ, że po świecie stąpa wiele osób upośledzonych na umyśle i na ciele-
Ty jesteś obdarowany. Opisując swoja styuację użyłeś wielu słów i określeń, których niektórzy nie pojmą lub nie są w stanie sformułować.
Nie czaruję Cię teraz- To są fakty. Jesteś szczęściarzem. Nie ganię Cię za to, że tego nie doceniasz, bo tak łatwo jest się pogubić, szczególnie z takim bagażem.
Jednak przez trening możesz dojść do prawdziwego szczęścia.
Chcesz przez chwilę poczuć się szczęśliwy?
Usiądź, zrelaksuj się. Włącz przyjemną muzykę i poszukaj w sobie świadomości, że jesteś zdrowy na umyśle i na ciele, poczuj wdzięczność za to.
Te uczucia są w Tobie, więc nie będzie dużego problemu z ich znalezieniem, potrzeba chwili czasu.
To takie krótkie ćwiczenie, które pokazuje Ci, że naprawdę mozna czuć się dobrze. Jeśli zechesz je wykonać i zauważysz chociaż chwilowy efekt, daj znać- zaproponuję Ci więcej.
Bardzo Ci kibicuję!
Pozdrawiam i trzymam kciuki!