Skocz do zawartości
Nerwica.com

Konstantynopolitanka

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Konstantynopolitanka

  1. Witam. Może i to niegrzecznie na wstępie się wyżalać, jednak... cóż. Przeszkadza mi to, że nie czuję smutku ani radości. To, że mimo, iż widzę na swym policzku łzę, czy też rysujący się na ustach uśmiech - nie umiem powiedzieć "czuję smutek/szczęście". Mogę żartować przez łzy, co dziwi moje otoczenie. Nie lubię tego, że gdy chcę opowiadać obojętnie co, to albo w pewnym momencie nie mogę wykrztusić ani słowa, albo wybucham płaczem. Czuję obojętność do wszelkich kontaktów, każdy jest dla mnie znajomym - nie dzielę ludzi na przyjaciół i wrogów. Zanikła mi empatia, za sobą pociągnęła apetyt. Na jego miejsce jednak wskoczyła chęć żarcia cukru - głównie w herbacie (pijam taką z 7 łyżeczek). Chociaż brzydko jest wystawiać sobie samej diagnozy, to jednak nie widzi mi się tu depresja. Silnie bowiem kojarzy mi się ona ze smutkiem, ozimnieniem emocji. Ja mogę nadal żartować. Pewnie minie.
×