Nieśmiało się witam, ponieważ odczuwam lęk, lęk przed nowymi ludźmi i nowymi sytuacjami. Najchętniej ukryłabym się przed całym światem.. jednak gdzieś w podświadomości jest chęć kontaktu z innymi ludźmi.. I tak o to błędne koło się zamyka.
Lecz za nim popadnę w nerwice, (ze stresu przed tym co "obce") lub depresję (przez samotność) postanowiłam zajrzeć na forum. Może znajdę tu wskazówki jak sobie poradzić z moim lękiem, który coraz bardziej mnie paraliżuje..
PS. Jestem w związku z fantastycznym facetem