Skocz do zawartości
Nerwica.com

Agulinka

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agulinka

  1. no właśnie mało kto tu zagląda chyba my z lutkąnajbardziej zawzięte,ja mam dzisiaj 19 dc ale nie nastawiam sie za bardzo bo tylko 2 przytulanka były ja tez juz 4 cykl mierzę temperaturkę i wszystko notuję zobaczymy czy coś zakiełkuje a jak lutka czujesz się na lekach i co z okresem
  2. no właśnie mało kto tu zagląda chyba my z lutkąnajbardziej zawzięte,ja mam dzisiaj 19 dc ale nie nastawiam sie za bardzo bo tylko 2 przytulanka były ja tez juz 4 cykl mierzę temperaturkę i wszystko notuję zobaczymy czy coś zakiełkuje a jak lutka czujesz się na lekach i co z okresem
  3. Cześć laski.A co tu dzisiaj taki spokój-nikt nie zagląda czyżby wszystkie szykowały się na ostatki
  4. jest tu jeszcze kto czy wszystkie laski poszły na warsztat pracy a co do planów to my sobie możemy jak potem życie samo układa scenariusz.co ma byc to będzie nie warto tracić czasu na zamartwianie się na przyszłośc
  5. ja tez mam plan odłożyć leki kiedy tylko dowiem się że jestem w ciąży,ale jeżeli nie da rady to będę na lekach i dla mnie też to żaden egoizm myśle że dużo większym złem byłoby dla dzidzi męczyć sie za wszelką cene żeby nie brac leków napisz proszę jak rozwija sie twój dzidziuś i czy wszystko z nim ok
  6. dobranoc dziewczynki śpijcie spokojnie spadam bo jutro wstaje wczesnie
  7. to super bo też słyszałam że u niektórych przyszłych mam objawy zanikaja może rzeczywiście hormon szczęscia tak działa a może więcej myślimy o dzieciatku które nosimy pod serduszkiem a nie o sobie
  8. spoko spokoo grunt to się dobrze zrozumieć a gdzie się podziała lutka
  9. ja tak bardzo pragnę dzidzi że jestem przekonana że udałoby mi się odłożyć tabletki od razu gdy zobaczę dwie kreseczki,gdybym zamartwiwła się co będzie jeżeli nie dam rady pewnie nie zaznałabym macierzyństwa po co zastanawiać sie na wyrost skoro nie wiemy nawet co zgotuje kolejny dzień Bianka78nie potrzebuję współczucia wcale nie potrzebuję pocieszenia,może mnie nie zrozumiałaś mój mąz poprostu uważa ze za dużo myślę o tej chorobie i że gdybym znalazła sobie dodatkowe zajęcie to bym nie miała czasu rozmyslac ,gdybym nie czuła wsparcia od niego to nie planowałabym z nim dzidzi
  10. witaj.czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy że nie ma powodu,a terapia to super sprawa wygadac sie komuś kto zrozumie nasze problemy a na forum tez możesz tu wszyscy z czyms sie borykają -- 05 lut 2013, 12:10 -- Witaj i rozgość sie
  11. Witam dziewczynki.lutka nie przejmuj się tym brakiem przyjemności najwazniejszy jest cel naszych starań -- 05 lut 2013, 12:00 -- ja też bardzo długo zwlekałam z wizytą u psychuatry-bo powiedz komuś że idziesz do takiego lekarza to mają cię za świra ale teraz jak chodzę i widzę ile ludzi ma problemy to żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam,leczenie sie samemu i przetrzymywanie objawów powoduje że dłużej sie potem z tego wychodzi i dłużej trzeba brac leki,a psychiatra to lekarz jak kazdy-po prostu jesteśmy bardzo wrażliwe osóbki ale przez to nie gorsze
  12. i bardzo dobrze bo nasi i tak nigdy nie zrozumieją co się z nami dzieje dla nich po prostu mamy być zdrowe i na siłach przynajmniej u mnie tak było jak zaczynałam narzekać to mój mówił że brakuje mi zajęcia i wymyślam sobie,więc teraz się już nie skarżę bo ktoś kto tego nigdy nie przeszedł to myśli że to taka fanaberia nasza a przeciez wszystko bym dała żeby czuć się całkiem normalnie
  13. na pewno dam znac, poza tym ten temat jest fajowy, wlasnie sie zastanawialam czy nie zalozyc podobnego watku, wiec bede tu czesto zagladac. jasaw dziekuje bardzo za wsparcie. super ja też się cieszę ze mogę porozmawiąć z kimś kto dokładni wie co czuję będe codziennie zaglądała czy jestescie dziewczyny
  14. ja w tej chwili biorę jak wyżej pisałam aciprex 10 mg i mój powiedział że jest to lek najmniej inwazyjny nawet gdyby trzeba było przeprowadzić cesarkę to bez problemu mozna podac narkoze-ale sie rozpedziłam w planach -ale mocno wierze że będzie nam dane miec maleńkie szkrabiki daj znac co ci twój lekarz powie
  15. lutka wiem co czujesz ja też bardzo sie boję ale mój lekarz psychiatra powiedział że jak zajde w ciazę to spróbujemy odstawić lek i zobaczymy a jak nie dam rady to będę na lekach powiedział że miał duzo kobiet które brały leki a urodziły zdrowe dzieci.lekarze zawsze mówią że lepiej nie brać leków bo nie ma badań na ciężarnych kobietach a nikt nam nie może zagwarantować że będzie wszystko dobrze.popatrzcie dziewczyny ile kobiet nie bierze żadnych leków a rodzą chore dzieci jak byk.mślę że to wszystko zależy od najwyższego i jemu to zostawmy.zróbcię sobie badanie na prpgesteron ja w tym cyklu będę robiła-gdy jest go mało w organixmie nie może dojśc do poczęcia może to jest przyczyną że nie możemy zaskoczyc kochane
  16. Witam,dziękuję za odpowiedź.Ja własnie najbardziej boję sie tych leków obecnie biorę aciprex 10mg mój lekarz mówi że jeżeli zajdę w ciążę to najlepiej byłoby od razu odstawic lek i ta myśl mnie przeraza pomimo ogromnego pragnienia dzidziusia. -- 04 lut 2013, 11:42 -- zapomniałam jeszcze zapytać czy brałaś leki od początku ciąży bo wszyscy radzą aby przetrwać pierwszy trymestr bez leków
  17. Witam wszystkie nerwicowe kobietki,które pragną mieć dziecko pomimo naszych lęków i obaw.Mam 34lata i z nerwicą walcze juz od ponad 5 lat.Raz jest lepiej raz gorzej ale wiem ze nie mogę się poddać i że kiedyś uda mi się ją pokonac na dobre.Obecnie jestem na etapie starania się o małą pociechę,mam juz 11-letnią córkę.Narazie średnio mi wychodzą starania to już 3 cykl i nic.Z każdym kolejnym przychodzi rozczarowanie i smutek-czy będzie mi dane jeszcze cieszyć się z ponownego macierzyństwa?Napiszcie dziewczyny jeżeli planujecie zostać mamuśkami w najbliższym czasie a targają wami obawy czy podołacie pomimo naszej choroby!
  18. Przepraszam za przeoczenie z mojej strony.Odruchowo napisałam dziewczyny.Witam Was dzisiaj zatem wszystkich-kobitki i chłopy
  19. DZięki dziewczyny.Bardzo się ciesze ze będe mogła pogadać z kims kto rozumie moje problemy.
  20. Witam wszystkie nocne marki.Od 4 lat walcze z nerwica lękowo-depresyjną.Mam 11 letnia córkę a teraz marzy mi sie kolejny dzidziuś.Mogłybyscie przyjac mnie do siebie?
×