Skocz do zawartości
Nerwica.com

kakanka`

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kakanka`

  1. kakanka`

    Witam wszystkich

    Gunia76 Dziękuję :) No to mam trochę wolnego od uczelni także może uda mi się to załatwić :)
  2. kakanka`

    Witam wszystkich

    A czy psychoterapia jest z nfz? a Boją bo myślą, że jestem zagrożeniem dla nich, także Ci co wiedzą biorą mnie na odległość, chociaż nie wszyscy. Chociaż najbardziej boli mnie fakt, że nie potrafi zrozumieć najbliższa mi sercu osoba. Jak lęki się zaczynają, lub mam jakieś schizy, że jest mi coś poważnego to chcę się wygadać, bo jak się nie wygadam to czuję jak mnie to od środka zżera, to nie spotykam się z pocieszeniem a naskakiwaniem większym. Także jeszcze bardziej mnie to dobija a nie wiem jak mam to wytłumaczyć, żę potrzebuje wsparcia.
  3. A czy miał ktoś takie objawy, że wyjść z domu się boję, ale jak jestem sama w domu to też strasznie się boję w nim przebywać, bo jaki kolwiek szmer na klatce schodowej powoduję u mnie painkę, bo boję się że ktoś się włamię do mieszkania i coś mi zrobi? Czy po paroksetynie będzie jakaś poprawa ? Bo nawet nic w domu nie potrafię zrobić bo się skupiam na tym aby nikt mnie nie skrzywdził. Chciałabym normalnie funkcjonować a jakaś siła mi nie pozwala.
  4. kakanka`

    Witam wszystkich

    Czyli jest dla mnie jakaś nadzieja. :) a jak radzić sobie z otoczeniem? Czasami miewam wrażenie, że ludzie się mnie boją, lub niepotrzebnie denerwują a co za tym idzie i mi jest wtedy gorzej. Leczenie farmakologiczne po jakim czasie przynosi jakiś skutek ? Ogólnie się boję początku bo się dużo naczytałam, że bywa ciężko, chociaż i bez nich też mi jest cieżko bo co chwilę mnie coś boli..
  5. kakanka`

    Witam wszystkich

    Witam na forum. Postanowiłam się tutaj zapisać, bo w moim otoczeniu nikogo takiego nie znam aby się czegoś bardziej dowiedzieć. Niecały rok temu przeżyłam silny stres, do tego zawsze byłam nerwowa. Mój problem rozpoczął się w listopadzie po normalnej infekcji gardła. Jednak leczenie nic nie dawało. Zaczynałam się bardzo stresować że to coś złego. Mam manie wyczytywania chorób na necie i jak się naczytam to potem schizuję i bardzo się tego boję, i nie potrafię się z niczego cieszyć. Następnie w grudniu przeżyłam kolejny silny stres bo mianowicie boje się sama zostawać w domu na noc. Narzeczony wyjechał, ja musiałam zostać. Przez pół nocy nie spałam bo słyszałam dziwne dźwięki. W styczniu udałam się do psychiatry i wstępne rozpoznanie to zaburzenia nerwicowo-lękowe, przepisał xetanor, nie jadłam jeszcze go bo chciałam zaliczyć sesję. Czy farmakoterapia przyniesie jakiś skutek? Jednak widzę, że jestem ciężarem dla otoczenia z powodu moich dolegliwości. Kolejnym takim pytaniem czy nerwica może powodować bóle w okolicach potylicznych? Czuję po lewej stronie ciągły dyskomfort, jak dotknę to jakby więcej. No i ostatnio to jest moim największym problemem, gdyż po egzaminach czy w czasie bardzo mnie to bolało bo wiadomo chciałam wypaść jak najlepiej. Dodam że 15 lutego mam eeg, a do neurologa dopiero na kwiecień, i też mi to nie daje spokoju, że mogę nie doczekać. Chciałabym bardziej patrzeć optymistycznie na świat da się?
×