Skocz do zawartości
Nerwica.com

andrzej1

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia andrzej1

  1. witam, jestem nowy na forum Zapewne ten temat był już nie raz poruszany,ale być może pomoże mi samo napisnie tego...a więc problem zaczął się 3 lata temu, byłem tuż przed obrobą pracy inżynierskiej gdy brat sicągnął pewną gre internetową (mianowicie metin2). I wraz z tym momentem zaczeły się moje problemy i moje uzależnienie...Obecnie jeżdżę za granice ponieważ kierunek studiów nie zapewnieł mi pracy, czas jaki spędzam w Polsce a spędzam go sporo niemal w całości poświęcam na granie. Jestem z dziewczyną którą bardzo kocham, lecz od kiedy zacząłem grać nasz związek zaczął się powoli psuć...dwukrotnie obiecałem już jej ze nie bede w garł,ale i tak nadal gram w tajemnicy przed nią, co bardzo mnie boli, bo jestem świadom tego że gdyby to odkryła zapewne by odeszła i muszę przyznać że wcale bym się jej nie dziwił. Zanim zacząłem grać byłem osobą dosyć aktywną, codziennie rano przed pójściem na uczelnie robiłem 50 pompek i powiem szczerze nie był to dla mnie duży wysiłek, ale w sumie to nie o to chodzi, po prostu byłem inny zawsze zadbany, otwarty na pomysły, gotowy podjąć każde nowe wyzwanie. Do matury podchodziłem zupewnie spokojny (no może poza polskim bo nie znałem tresci wszystkich lektur )...staraciłem całą pewnosci siebie... Obecnie szukam (hm momentami patrze na siebie z dystansu i to chyba za dużo powiedziane) pracy w Polsce,ale gdy idę ulicą patrze na te miejsca gdzie ewentualnie mógłbym ubiegać się o prace widzę w nich same zagrożenia i negatywy! Tutaj zdzierają z człowieka, tutaj trzeba robić za marne grosze, tutaj i tak nie mam szans się dostać i tak dalej. Ostatecznie wychodziło na to że nawet jeśli ktoś się odezwał to zazwyczaj dziękowałem mówiąc że mam już prace... Doszło do tego że czasami pisałem do dziewczyny że ide do pracy a tak naprawde siedziałem w domu,bo akurat tego dnia była zła pogoda (moje tymczasowe zajęcie jest w dużej mierze uzależnione od warunków pogodowych) aż tu wczoraj dowiedziała się że ją okłamałem i obecnie wiadomo nie odzywa się do mnie, ale odbiegam od tematu. Chodzi mi o to że granie przynosi mi ulge, ucieczke przed prawdziawym światem, jednocześnie grając nie moge planować dalszej przyszłości z nią, bo przecież oficjalnie nie gram już od ponad roku...po 6 latach razem ona wymaga ode mnie czegoś więcej a ja? facet w wieku 26 lat a większość czasu sp edzam przed tym pudłem! Proszę więc o jakąś pomoc, wskazówki...sądzicie że np. psycholog jest w stanie jakoś znacząco mi pomóc??? Chcę w końcu z tym skończyć, dorosnąć, aby mogła być ze mnie dumna...
×