Czasami takie testy przeprowadzone "dla samych siebie" są bardziej wiarygodne niż te wykonane w tzw. "warunkach laboratoryjnych". Szczerze powiedziawszy, pytania są banalne i średnio inteligentny człowiek jest w stanie oszukać nawet najbardziej doświadczonego psychologa odpowiadając tak, by nie wyjść na człowieka z jakimikolwiek zaburzeniami.
Nie wydaje mi się również, aby wyniki były aż tak trudne do interpretacji.